Przesyłam pozdrowienia
Trzymam kciuki
Przesyłam pozdrowienia
Trzymam kciuki
hej emenyx
nadrabiam zaległości na Twoim wątku więc bedzie troszkę z opóźnieniem...
zaczynam od jaja marcepanowego-może kiedyś to bym Ci kopa przesłała,ale myślę,że Ty jestes już na takim etapie dietki i świadomości dietkowej, ze nie ma obaw by jedno jajo coś zaszkodziło,a może i nawet Ci więcej korzyści dać-pod warunkiem oczywiście,ze na jednym sie skonczy...
Po 2- gratuluję zgubionych centymetrów!!! zobaczysz-na początku ćwiczeń ( mam na myśli Twój fitness) organizm się przestawia i zobaczysz-jak ruszy na zwiększonym metaboliźmie to te centymetry poleca już pięknie i szybciej
trzymaj się!
MOJE DWA BASENY, NA KTóRYCH PłYWAM
BASEN W ŚWIDNICY
BASEN WE WROCŁAWIU
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
kurcze, tak sie rozleniwilam ze wczoraj znowu zjadlam jajko marcepanowe, a dokladnie tylko pol czyli 250 kcal... druga polowke zjadl moj to bylo rozwiazanie zeby kaloriami sie nie napakowac.
w ogole odkad chodze do tego fitness to mi sie apetyt zwiekszyl na maksa... moje zapotrzebowanie wzroslo chybo dwukrotnie ... no i musze sie hamowac, aby wiecej nie jesc.
he.. a ja mam inaczej.,. powaznie.. im wiecej cwicze.. tym bardziej jestem podekscytowana tym ze tak ladnie dietkuje.. to tak jak kiedys pisalas ze forum ugruntowywuje swiadosmoc ze jestes na diecie.. u mnie cwiczenia tez to robia.. jak porowerkuje.. to jstem z siebie taka dumna.. ze o malo co nie robie kupy ze szczscia.. i nie.. nie jem.. chyba ze by uzupelnic do 1000..
na prima aprilis tez zadnych zartow.. a wiesz co jest najlepsze?? heheee.. ja se przypomnialam o proma aprilis dopiero jak Ty spytalas o zarty :P heheeee.. i dobrze.. nie lubie tego swieta.. zawsez ktos mnie nabijal w balona bo ja nigdy nie moglam zapamietac..
a co do polubienia siebie..
wiesz co..
dopiero przez jacka..
ja mam paskudny garbaty nos.. taki jak czarownice.. i cofniety poodbrodek.. normalnie jedza w najgorszym wydaniu.. wiec i wyglad i charakter mi sie nie podobaly.. a przy jacku.. emeny.. ja sie nie wtydze stac bokiem.. jestem calkiem soba.. tak naprawde.. zdolalam siebie polubic.. kiedy wiedzialam juz ze on naprawde mnie polubil.. przetem sie czulam nieszczesliwa i niezrozumiala przez caly swiat.. niechciana niepasujaca.. ehhh... troche to zalosne.. ze moje poczucie wartosci uzaleznione od jakiegos faceta.. ale.. ja chyba wczesniej nie wierzylam ze ktos moze mnie naprawde lubic.. MNIE.. marzene.. nie dobrze uczaca sie panienke co daje wszystkim odwalac zadania czy (faceci) biust na dwuch nogach do przelecenia i zostawienia bo przeciez co to za dziwczyna z takim profilem.. dlugo by opwoiedac.. ale moze rozumiesz juz oco mi chodzi.. zreszta ten poroces.. troche trwal.. jakos ze 2 lata od chwili gdy jacka poznalam..ale on mnie zmienil.. a zaczelo sie od pewnosci siebie.. aaa.. no iakurat wtedy przez jakis czas bylam chuda.. i czulam sie zgrabna.. o ile ktos nie zerkal na profil..
a ja tez im wiecej ćwicze to nie dosc ze chce mi sie jesc, nie dosc,ze głownie do słodkiego mnie ciągnie to najgorsze jest to,ze tak trudno mi się pohamowac...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
hej dziewczyny!!!!
jutro jedziemy do Polski, wiec mnie jutro nie bedzie. W polsce tez mam internet, ale wiem ze siostra cos tam namieszala w komputerze i trzeba cos napprawic, wiec moze to troche potrwac zanim sie pojawie. Ale mam nadzieje, w sobote lub nawet w piatek wieczorem powinnam byc online. to tyle z spraw organizacyjnych
co do apetytu po cwiczeniach>
apetyt rosnie i rosnie.. jak jem tyle co wczesniej czyli 1200 kcal to jestem tak glodna ze zjadlabym konia z kopytami....i nawet jak 2 litry wody wypijam zeby zapachac zoladek to i tak to nie pomaga.
kurde, zeby swieta jakos pretrwac.... boje sie ze pekne.... ze wszystko pojdzie na marne.
jakos ostatnio mniej jestem na forum skoncentrowana, i dieta odchodzi na dalszy plan...nie jest juz taka priorytetowa. a wiadomo, co schodzi na dalszy plan, to sie o tym zapomina, olewa. i spartaczone...nie wiem czemu tak jest.
MAROXIA> fajne wskazowki odnosnie POLUBIENIA SIEBIE. na mnie jednak nie dzialaja. Nawet jak ktos mi caly dzien bedzie mowil jak mnie lubi itp. itd. to na drugi dzien znowu zarzuce temu komus, Ty i tak mnie nie lubisz, masz mnie gdzies. jestem do kitu. juz taka porabana chyba jestem i tyle...
A teraz dla wszystkich forumowiczek > WESOLYCH SWIAT WIELKANOCNYCH!!! ZYCZE UBOGO ZASTAWIONYCH STOLOW, ZADNEGO MAJONEZU, ZADNEJ KIELBACHY. I ZEBY CZEKOLADOWY ZAJAC UCIEKL DO SASIADA!!!! -to wszystko w ramach zredukowania kalorii. Ale zeby rzerzucha smakowala i zeby prad Wam wylaczyli abyscie wiecej spacerowaly niz przed telewizorem siedzialy!!!!!!!!!!
emeny welcome in polone DDDDD
jeeeee
nawet jak cie nie bedzie.. to przynajmniej bedziesz blizej.. a nie tak obco.. daleko.. buuuuuu
co do polubienia siebie.. wiem wiem.. mi to zajelo ponad rok.. moze nawet z dwa lata.. ciezka sprawa...
dziekuje za zyczenia.. i wszystkiego naj emeny ))))))))))))))
zebys nie wymiekla.. zebys nie zjadla Twojej ulubionej bialekj kielbasy.. i zebys wrocila wazac przez caly czas 7X.. moze 77?? to taka realna nawet.. i ladna liczba.. ehhhhh,... rozmarzylam sie...
caluski swiateczne emeny ))
chodz moze sie jescze przed swietami spotkamy
Wielkanocnych Świąt już pora
trzeba jaja wyjąć z wora
-pomalować, pofarbować i kobiecie dać spróbować
-żeby potem nie gderała,
Że na Święta jaj nie miała!
Zakładki