Witam Motylku, nadrabiam dzisiaj trochę zaległosci i widzę, że u Ciebie jakoś tez smutno było...i koszmarna choroba...(mam chroniczne zapalenie migdałow i wiem co to znaczy)Dobrze, że to się skończyło i wróciłas ładnie do dietki...Jak są goscie to tez zawsze zaszaleję trochę, ale jakos chyba wtedy mam więcej ruchu i jakos to uchodzi płazem bo po imprezach nigdy nie waże wiecej![]()
A z mężem to chyba bardzo normalne, że jak go nie było a nagle jest tyle w domu to już wszystko drażni...u nas jest to samoNie bedziecie się widziec trochę to znowu zatęsknicie za sobą...Życzę miłego dnia i serdecznie pozdrawiam
Zakładki