czesc motylku ))
dawno mnie nie bylo ))
hmmm.. ja tez teraz troche czasu spedzilam ze znajomymi.. i wiesz co.. ja na poczatku tez sie czulam lepiej.. i pewniej.. jak za dawnych czasow.. ale skrycie czekalam az ktos powie: marzena ale ty schudlas!!! no i juz sie tak pewnie nie czuje.. widac moje szczescie jest bardziej uzaleznione od innych niz myslalam
ale superze Ty juz zacynasz czuc to, oco wszystkie wlaczymy..
z mezem.. hmmm. wspolczuje..
rozlaki sa do kitu.. lepiej zeby facet byl pod reka i truc dupe jaki z niego len/balaganiarz/inne niz byc daleko od niego i nie miec na co narzekac..