WITAJCIE DZIEWCZYNY! :P
Wstalam jak zwykle o 7 by zrobic sniadanie mojej córci (ma 8.5)i chodzi do 2 klasy,tradycyjnie po tym jak wyprawiłam ja do szkoly udawalam sie pod ciepla kolderke leniac sie do ok 10 godziny.Ale i na tym polu zaszly zmiany-nie bede juz tak robic.Wykorzystam juz ten czas na cwiczenia.
Doszlam tez do wniosku ze na sniadanie (narazie)nie umiem jesc wafla ryzowego bo mnie mdli od niego bo jak bym jadla cos tekturowego.Oczywiscie i do tego sie przyzwyczaje bo chce Wieczorkiem moge to jesc ale rano jak narazie zostaje przy kajzerce.
lalicWIELKIE DZIEKI ZA ODWIEDZINY-to co napisalas dokladnie rozumiem i sie z tym zgadzam.Mam to samo,czyli wanna w ktora ledwo sie mieszcze,klopoty z pedicurem bo wielkie sadlo przeszkadza a do tego dochodzi jeszcze to ze dzieciaki zaczely mowic corce ze ma GRUBA MAME Ona nic nie mowi ale napewno chcialaby miec MAME LASKE
Zaraz ide sobie pocwiczyc A6W-nie jest tak zle potem rowerek ,ale z tym rowewrkiem to jest fajna sprawa-mam go w domku przed tv wiec zaczynam sobie pedalowac juz na kazdym programie
ZYCZE WSZYSTKIM MILEGO DNIA DOBRZE MI TU Z WAMI