-
mam podziwiać twój suwaczek czy zmienić swój nie łapie żaluzji
-
Flakonko, bardzo dziękuję za odwiedziny na moim watku, już Ci tam odpowiedziałam o Gazelle
Widzę, że dzisiaj mijają dokładnie 2 miesiące od założenia przez Ciebie tego wątku, a na liczniku -7 kg To bardzo ładny wynik, oby tak dalej.
Jak już pewnie zauwazyłas w moim wątku, ja też należę do frakcji ważących się wiele razy dziennie. Ale teraz postanowiłam na forum buźkę na ten temat zamykać na kłódkę i wyniki ogłaszać tylko raz w tygodniu, w poniedziałek. A co się w pozostałe dni dzieje, to już słodka tajemnica pomiedzy mną i moja wagą
Kiedy planujesz się przeprowadzać?
Ściskam Cie serdecznie i będe tu do Ciebie zaglądać
-
Witaj Fla!!!
Jak mija dzionek? Jak tam dietka?
buzialki i miluśnego dnia!!!!
-
witajcie kochane
triskell jestem własnie na końcowym etapie remontu - oczywiście co chwila cos się przedłuża ale myślę, ze przy dobrych wiatrach w przyszłym tygodniu wszystko bedzie wreszcie gotowe i może ok. 20 zacznę się przeprowadzać... brrrrr myślę, że to pakowanie to bedzie najmniej miła część tej imprezy trzeba było byc minimalistą i gromadzić minimalne ilości rzeczy a ja co - nieprzygotowana zupełnie zgromadziłam tony różnych rzeczy myślę ze najgorzej będzie z książkami, którymi mam zabudowany prawie każdy wolny kawałek ściany a teraz trzeba to zdjać - każdą dokładnie wytrzeć zapakowac a potem znów rozpakować ... ach te piękne czasy kiedy ludzie mieli służbę ale lepiej tak nie mówić bo w tamtych czasach to raczej na pozycji służby bym była
pati własnie byłam w auchan i kupiłam drogą kupna produkty na dzisiejszą dietkową wyżerkę - risotto z warzywami i piersią z kurczaka a na wieczór planuję sałatkę: sałata lodowa+ pomidory+jajko+tuńczyk w sosie własnym mniammmmmmmm
-
testuje ostatnio różne dania, jktóre moge zrobić na parapetówkę ( a właścieiwe będą pewnie conajmniej dwie rodzinne i jedna znajomowa ) i dziś udało mi się zrobić dobrą zapiekankę, choć niestety zupełnie nie odchudzającą bo był w niej ser i śmietana ale tak sobie myślę że śmietanka mogłaby być 12% i wtedy troche by się zmniejszyła kaloryczność - poza tym ziemniaczki, brokuły, cebulka, oczywiscie przyprawy mniammmmmm
-
Flakonka, a może by się dało jogurt naturalny dać zamiast śmietany do tej zapiekanki?
Ach, rozumiem Twoje przeprowadzkowe problemy. Ja też zawsze mialam tendencję do gromadzenia większej ilości przedmiotów, niż mi to było potrzebne. Dopiero przeprowadzka na inny kontynent trochę to zweryfikowała, no bo przecież wszystkiego nie dało się zabrać. I co z tego... teraz znowu gromadzę, tutaj
Ściskam i życzę udanego dnia
-
oj nieładnie nieładnie tutaj o takim dbrym jedzonku hihihi
pozdrawiam. miłego dnia
-
cze fla
zdjecie ci wyslalam normalnie udalo mi sie wczoraj wieczorem cud chyba jakis
buzka
-
przepis na moja ulubioną zapiekankę: Może da się ją odchudzić ? Może ktoś ma pomysł?
A gości to i tak można tuczyć.
skład:0,5 kg mielonego
1 mała sucha bułka
3 jaja
25 dag pomidorów
1 cebula
1/2 szklanki śmietany
2 łyżki oleju
2-3 łyżki żołtego sera
przyprawy itp
Stampot - zapiekanka z brukselką
Wykonanie:
- brukselkę ugotować, ale na półtwardo
- do mielonego dodac namoczona bułke
- a potem pokrojoną w kostkę cebulę, 1 jajko, sól, pieprz, gałkę,
- uformować pulpeciki [mocząc ręce i deseczkę] i obsmażyć je na patelni,
- naczynie do zapiekania wysmarować masłem i osypać bułką tartą,
- na dno włożyć odcedzoną brukselkę potem klopsiki,
- na górę pomidory bez skórki pokrojone w kosteczkę,
- wszystko polać sosem : [tarty ser, kw. śmietana, 2 jajka, gałka, sól i pieprz],
- i do pieca na 0,5h w temperaturze 150-180 stopni - i smacznego
Ja do tej zapiekanki zawsze dawałam jogurt ( mój mąż choryje po śmietanie) i była dobra
-
agnimi podoba mi się przepis podoba - moze to mielone można by z indyka wziąć a dałam śmietanę bo bałam się co może się stać z jogurtem naturalnym po pieczeniu ale skoro ty go używałaś to chyba może być i tak :P nastepnym razem spróbuję jogurtu zamiast śmietany to chociaż sama znów się nie utuczę
gohaa dzięki za boskie zwierzaki
blondie ty chyba kameleonem jesteś na tej fotce wygladasz zupełnie inaczej (kaca nie widać :P :P ) nie poznałabym cię na ulicy za nic
triskell obawiam się że moja psja gromadzenia rzeczy jest niewyleczalna ja po prostu uwielbiam rózne drobiazgi a pasja książkowa pewnie też mi nie przejdzie :P myślę ze z przeniesieniem tego za ocean byłyby poważne kłopoty
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki