Strona 68 z 349 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 118 168 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 671 do 680 z 3483

Wątek: walka z 25 kiloskami :P

  1. #671
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    hihi a jednak kawałek makowca smakuje lepiej niż 250 kalorii ale żartuję oczywiście jestem po prostu zdania, że nie mozna się za daleko zapędzić z liczeniem kalorii, bo wtedy jedzenie w ogóle przestaje być przyjemnością a zostaje nam tylko "karma" - ale może o to właśnie chodzi

    ja uważam za swoje osiągnięcie to, ze zrezygnowałam ze śmieciowego jedzenia, bo wcześniej jadłam je naprawdę często a to mc donald koło szkoły, a to jakieś chipsy itd itp teraz tego nie ma a ja mimo tego, że własnie czasem jak wczoraj zjem pizzę albo czasem jakies ciastko, chudnę, chociaż powoli. ale z takim tempem jest mi własnie lepiej, bo czuję że mogę jeść wszystko byleby trzymać się paru zasad a przede wszytskim NIE JEŚĆ WIECZOREM. i to chciałabym utrzymać, bo to już jest dla mnie osiągnięcie

    całusy

  2. #672
    Goohaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    zgadzam się w 100% z przedmówczynią Olą
    eehhh....choc nie powiem, fajniee by bylo umiec zrezygnowac na stale ze słodziuchów i innych pyszności..ale ja wiem,ze poki co na to mnie nie stac.....
    dzisiaj wstyc sie przyznac...trochi przesadzilam
    z drugiej strony wiem tez, ze to co nazywam teraz "przesadzeniem" kiedys było normalnością i stanowiło niewielką część tego co potrafiłam pochłanąć....wiec chyba to tez zawsze jakis sukcesik....ehh...
    pozdrowionka.milego dnia

  3. #673
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    właśnie tak mi się wydaje, że trzeba się cieszyć z każdego sukcesu (nawet małego) i nie zadręczać się

  4. #674
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez flakonka
    właśnie tak mi się wydaje, że trzeba się cieszyć z każdego sukcesu (nawet małego) i nie zadręczać się

    Oj tak

  5. #675
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    kurczę męczy mnie głód i męczy mnie chęć na jedzenie o tej porze (23.29) ech dlaczego człowiek jest głodny - można by to jakoś wyłączyć kurczę chciałabym być jakaś bardziej dzielna chyba... ale ustalenie diety naprzód to nie dla mnie, bo muszę wiedzieć, że mogę zjeść wszystko inaczej jedzenie staje się dla mnie obsesją i cały czas o nim myślę - nie mogąc się zająć niczym innym... jeszcze nie wiem jaki jest optymalny dla mnie sposób - sb była fajna tylko trochę dużo ograniczeń...

    a teraz mam pytanie kulinarne:



    nie wiecie czy oliwę z oliwek powinno się trzymać w lodówce czy poza, bo w lodówce mi się w niej jakis taki osad zrobił...

  6. #676
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    Katharinkaa - w jednym z postów piszesz, że boisz się takiego dnia, że zmarnujesz cały wysiłek. Ja też nie wiem, co ze mną będzie za kilka tygodni czy nie nadejdzie jakiś kryzys. Ale właśnie teraz kiedy jakoś się trzymam staram się uczyć i ćwiczyć swoją silną wolę. Próbuję pozbyć się mojego uzależnienia od jedzenia. Pomyśl sobie, czy dla tych 3 ostatnich zgubionych kilogramków nie warto po 1 ciastku powiedzieć STOP, a nie po 5.
    Ja po moich poprzednich dietkach (zdarzyło się dwa razy że schudłam 20kg) staram się uzmysłowić to, że dwa razy zmarnowałam swoją szansę na szczupłą sylwetkę. Miałabym teraz o 20kg mniej do zrzucenia, a tak teraz muszę na nowo się męczyć 20kg dłużej. Życzę Ci powodzenia w dietkowaniu, żeby nie chodziły Ci po głowie czarne myśli dotyczące przyszłości twojej diety. Będzie dobrze zobaczysz.
    Flakonka, rzeczywiście - nie trzyma się oliwy z oliwek w lodówce.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  7. #677
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    no postanowiłam być dzielna w tym tygodniu, od dziś, od teraz dwie pizze w minionym tygodniu to zdecydowanie nie ta droga zamiast przekroczyć magiczne (dla mnie) 85 zmierzam do tego, żeby znów moja waga pojechała we kierunku 90 o nie nie ma mowy

    więc...

    liczę kalorie i narazie jest 266 na śniadanko:dwa jajka ze szczypiorkiem i filiżanka soku kubuś a potem zrobię pierś z indyka z warzywami mam zamiar zmieścić się w 1500 kal

    no trzeba zacząć chudnąć znów

  8. #678
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    Brawo, brawo. A my czekamy na efekty.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  9. #679
    Goohaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    no ja tez postanowilam dzisiaj sie za siebie wziąść....zobaczymy moze cos z tego dzisiaj wyjdzie....
    wlasnie jem drugie sniadanie i w sumie bedzie jakies 500 kcalorii i to bardzo zdrowch.. na sniadanie I były 3 malutkie kanapeczki ciemnego chleba z wędlinką, chyba schab drobiowy a teraz na II śniadanie jem serek wiejski (3%) i 4 Wasy z pomidorkiem :P
    kurcze... mam nadzieje,ze do wieczora tez dalej pojdzie zdrowo i rozsądnie...
    plan również nie przekroczyć 1500 kcalorii....
    miłego dnia dziewczyny

  10. #680
    neukiller jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja dzisiaj zanotowałem kolejny spadek wagi 101,5 kg!!! Do konca tygodnia będzie wiec ta magiczna liczba 100 a za nią 18 zrzuconych kilogramów. A potem jeszcze jeden i dwucyfrowy wynik A najlepsze jest to że całkowicie zapomnaiłem co to jest jedzienie, wogle o nim nie myśle i wogle nie czuję głodu. Praktycznie mogę wogle nie jeść O to chodziło!! Jestem jak moi znajomi a nie co 20 minut bym coś zjadł To już przeszłość!!! Teraz tylko dojade do wymaroznych 75 i będę zupełnie jak oni Tak z siebie zadowolony to jeszcze nigdy nie byłem
    Jeśli Wam za wolno spadają kilogramy to spróbujcie codziennie(!!) godzine marszobiegu. W końcu zrobi sie z tego bieg godzinny. Pogoda nie ma znaczenie, ja ide jak świeci słonce, leje deszcze albo jak pada śnieg. A efekty mogę zagwarantować bo sprawdziłem na sobie
    Tak więc, POWODZENIA!!

Strona 68 z 349 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 118 168 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •