Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

Hej

Jestem. Nie pisałam, jak mi dzie ostatnie dwa dni. Z dietą wmiarę ok. Żadnych ciastek. Jedzenie bardziej normalne.
Ilościowo około 1000 kcal.
Przedwczoraj machnęłam na rowerku 20 minut, a wczoraj 28 minut - 10 km. Dwa ostatnie dni było też balsamowanie. Także staram się, staram
Waga wczoraj 80,3 Jakos niechce zejsć poniżej ósemki.
Ale się nie podam oczywiście. Walczę dzielnie.
Dziękuję Wam za miłe odwiedziny!!!!

a tam..skoro jest już 80,3 to już za dzień może dwa będzie 79
miłego dnia:*

Fruktelko waga jest taka wredna!!Ale zobaczysz wynagrodzi Ci to :P :P
Pozdrawiam i buziaczki przesyłam :P :P :P

Już zjeżdża poniżej ósemki Widzę to w swojej kuli
Miłego dzionka

Miłego dzionka, już prawie weekend

Z wagą to tak już jest, jak bardzo oczekujemy spadku, to ona stoi, jak się nie spodziewamy, to ona nas mile zaskakuje i spada

Będzie dobrze, już niedługo ujrzysz siódemeczkę

Fruktelciu, wagi to często bardzo uparte bestie, wiem coś o tym, bo moja właśnie taką oślicą jest
ale nie ma co, trzeba walczyć dalej

pozdrawiam i trzymam kciuki

Teraz nie chce zejść poniżej 8,bo się boi Ale zareaz się przekoana,ze woli 7 i będziesz w tej Krainie Smukłości

Zejdzie zejdzie ponizej 8.Wagi juz tak maja ze lubia troszke nasza cierpliwosc pocwiczyc.

Ja też myslę że te siódemeczki będą lada dzień
Bardzo ładnie Ci idzie!
Zazdroszcze wytrwałości w balsamowaniu - ja ostatnio znów się rozleniwiłam

Fruktelko cudownego i dietkowego weekendu Ci zycze!!
BUZIACZKI