Frukatelko gratuluje
Ja też bym chciała wreszcie być w tej krainie
Buzka
Frukatelko gratuluje
Ja też bym chciała wreszcie być w tej krainie
Buzka
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Fruktelciu, gratuluję
grzecznie dietkujesz, no to nie ma bata, waga musiała to docenić
cudownie
pozdrawiam cieplutko
Hej hej
Dziękuję Wam za gratulacje
Wczoraj dotarło do mnie, że ja naprawdę chudnę!!!!
A poza tym widziałam się znów z moją kochaną przyjaciółką i ona na przywitanie krzyknęła: ,,ty chudzielcu"!!! Powiedziała, ze naprawdę bardzo widać, że zeszczuplałam. Mówiłam Wam, że tylko ona mi mówi, że schudłam Ale wiem, że jest szczera, bo jak tyłam, to albo milczała albo na moje pytania, czy widać, że przytyłam, też mówiła prawdę.
Wczoraj kalorycznie w miarę ok, to znaczy przekroczyłam 1000, ale w 1200 -1300 zmieściłam się na pewno, a to przecież ciągle dietetyczne ilości, więc spoko.
Jadłospis w miarę ,,normalny", ale ostatnio za dużo zjadam słodzonych jogurtów. Lubię takie do picia. W pracy to dla mnie super rozwiązanie. Super jest żurawinowy (ale to butelka 500 ml, wiec od razu 400 kcal się ładuje...), a ja takie poł litra wypijam bez dwóch zdań. Nie umiem się powstrzymać. Pyszny jest też z czerwonych pomarańczy. Są też mniejsze butelki 250 ml, no i te mają po 200 kcal. W każdym razie ostatnio za dużo tego wypijam. No i jeszcze miód... też za dużo. Ciagle jestem niedoleczona, ciagle kicham, kaszlę, z nosa czasami się leje, wiec miodkuję sobie i wszystko fajne, ale kalorie lecą.
Dlatego w czystym tysiącu trudno mi sie zmieścić. Poza tym czuję, że za dużo cukrów prostych pochłaniam.
Musiałabym się znów na jogurty naturalne przerzucić albo kefiry. Popracuję nad tym. No i musiałabym ten miód zacząć ograniczać...
A i jeszcze za mało wody piję. To tyle błędów. Poza tym w miarę w porzadku
Wczoraj niestety nie pedałowałam i się nie balsamowałam. Dzisiaj nadrobię To znaczy taką mam nadzieję, bo popołudnie i wieczór będę miała zajęte gośćmi wiec wtedy o rowerkowaniu to raczej mogę zapomnieć
Powiem Wam, że jestem z siebie zadowolona. Czuję się o wiele lepiej, niż te 9 kilo wcześniej.Obiektywnie ciągle jestem gruba, ale czuję się naprawdę lekko i lubię swoje ciało.
Czasami oglądam ,,Jak dobrze wyglądać nago" i tam są pokazane kobiety, które mają różne ciała i oglądając ten program dochodzę do wniosku, że ze mną nie jest aż tak bardzo źle, jak myślałam wcześniej. Mam cellulit, mam rozstępy i nieelastyczną skórę, ale to jest problem wielu kobiet, a nie tylko mój! I szczerze mówiąc, jak patrzę na siebie teraz , to widzę też dużo plusów. Ja naprawdę nie wyglądam bardzo źle w lustrze. A kiedyś byłam przekonana, że jest okropnie. Zawsze myślałam, ze mam strasznie dużo rozstępów, ale tak naprawdę obiektywnie, jestem w normie
Wniosek: moje ciało nie jest idealne, ale je lubię.
CzarnaWampirzyco mówiłaś, mówiłaś
KasiuCz oj tak, sobota była udana
tamarek już polubiłam krainę siódemek Czuję się tu naprawdę dobrze
brzydulaona pewnie tu trochę posiedzę ale oczywiście zerkam w stronę celu, czyli szósteczki
agapinko też będziesz w tej krainie
bike waga w końcu doceniła moje starania!!!! Bardzo się cieszę
Witam Frukaqlteko z samego rana
Ładnie dietkujesz, schudłaś 9 kg i tylko twoja przyjaciółka to zauważa???
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Hej agapinko
Tak, tylko moja przyjaciólka to zauważa. Wiesz, ona mnie widzi raz na jakiś czas, więc może dlatego to dla niej widoczne. Rodzinka mnie widzi codziennie, więc zmiany nie rzucają się w oczy. Nie wiem, co o tym myśleć. No bo skoro ja sama to widzę, a widzę się chyba najczęsciej , to chyba jednak rodzina też? Nie wiem. Ważne, że chudnę. Może nawet lepiej, że mi nic nie mówią. Dietkuję sobie sama i jest ok.[/b]
ja też uwielbiam takie pitne jogurty tylko ja tam wybije ledwo 300g tego
skoro mieścisz się w limicie to git, pij sobie je
miłej niedzieli życzę:*
Witaj Fruktelko :P
Jeszcze raz gratuluję siódemeczki :P
To wspaniale, że czujesz się dobrze w swoim ciele, a 9 kg to już naprawdę dużo, żeby to odczuć :P nie dziwne więc, że czujesz się lżejsza :P
Ja na szczęście nie lubię takich pitnych jogurtów, bo mają sporo kalorii (cukru) a nie mogę się nimi najeść, dlatego wolę zjeść Jogobellę light, chociaż mniejsza, to gęsta i mnie bardziej syci, poza tym żal by mi było aż 400 kcal tylko na jeden jogurt, za tyle kalorii to ja zjadam porządny obiad
Przyjemnej niedzieli
Czesc Słońce
Zrobiłaś ogromny krok - polubiłaś siebie i swoje ciało... ja niestety nadal z niesmakiem zerkam w lustro... szczególnie w okolice brzucha... dlatego od kilku dni systematycznie robie brzuszki Zobaczymy jak to zadziała.
Jogurty pitne też bardzo lubie - kupuje te 250g Bakoma Twist - jeden taki to 200 kcal.
Znalazłam też jogurty Milk Land - nawet dobre i mają sporo mniej kalorii bo ok 53 kcal w 100g, gdzie bakoma w 100g ma 80 kcal.
Niedługo będziemy świętować "dyszkę w dół"
Miłej niedzieli.
Frukatelko u mnie nikt nie zauważa że chudnę
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witaj Fruktelciu
wiesz, to jest prawda, że osoby, które nas widzą na codzień, nie widzą tych zmian, bo przecież chudniemy stopniowo, a nie skokowo
moi panowie też mi nie mówią że schudłam, a już na przykład koleżanka, która mnie nie widziała miesiąc rozpływała się nad moim wyglądem ( cenię sobie to bardzo, bo to szczra osoba )
tak samo było w przypadku mojej Siostrzenicy, która nie widziała mnie rok i pierwsze co powiedziała jak się spotkałyśmy, to było: "Ciociu, ale ciebie malutko jakoś"
co do ciała, to też coraz przychylniejszym okiem na swoje patrzę, choć rozstępów na mojej skórze jest bardzo dużo, tzn najbardziej na udach i bardzo to widać niestety... tak się zastanawiam, czy jest jakaś metoda żeby się ich choć trochę pozbyć
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia
Zakładki