Ojojoj
@, imprezka, zły humor i ból głowy. Mam nadzieję, że do jutra chociaż jedno minie, bo to mieszanka wybuchowa.
Pozdrawiam cieplutko. Trzymaj się
Wersja do druku
Ojojoj
@, imprezka, zły humor i ból głowy. Mam nadzieję, że do jutra chociaż jedno minie, bo to mieszanka wybuchowa.
Pozdrawiam cieplutko. Trzymaj się
magdaoj, życzę Ci, żeby szybko ból głowy minął :)
gwiazdeczka witaj na moim wąteczku :D Zapraszam częściej :)
mika ano mieszanka wybuchowa. Ja też mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i będę miała dość siły, żeby się nie nażreć, jak bedę siedziała kilka godzin przy stole :( Już mi słabo, jak sobie o tym pomyślę...[/b]
Dasz radę - poczytałam Cię troche i wiem, że twardzielka jesteś :)
Chociaż wiem jak to cięzko jest nie jeść pyszności które inni pod nos podtykają :roll:
Miłego weekendu ;)
Brzydulaona witaj w moich skromnych progach, jak to się mówi :wink:
Zapraszam częściej :D
Pewnie że dasz radę. Ja sobie zwykle w takich sytuacjach nakładam na talerz wszelkiego rodzaju sałatek. I to kopiaste ilości :roll: . Jeśli są z majonezem - to trudno - koszty jakieś trzeba ponosić :roll: :wink: :roll: a potem siedzę z tym talerzem do końca imprezki i nie pozwalam go sobie podmienić na żaden inny. A sałatkami raczę się :D :D :D
Pozdrowienia sobotnie :)
Dzień dobry Fruktelko :P :P
Odpowiadam na Twoje pytania :D :D :D
Otóż hantelki mam faktycznie regulowane, widać je na pierwszym zdjęciu w mojej sygnaturce.
W dłoni trzymam 5 kg.
Gryf waży 1 kg, maksymalnie można zrobić z 1 hantelki 6 - 6,5 kg, więcej się nie da dokręcić.
Jeden talerz waży 0,5 kg.
Takie hantelki są najlepsze, bo właśnie można sobie regulować ich ciężar. Różne wykonuję ćwiczenia i różne są potrzebne obciążenia :wink:
Kupiłam je na Allegro :P kosztowały sto kilkanaście złotych z wysyłką, ale nie pamiętam już dokładnie, ile :P
Były jednak na pewno tańsze niż w sklepach sportowych, bo sprawdzałam :D
Co do diety 1000 kcal, to według lekarzy z Instytutu Żywności i Żywienia na diecie 1000 kcal (tej dobrze zbilansowanej, opracowanej przez Instytut, mam ją i według niej się odchudzałam pierwszy raz w życiu po ciąży i schudłam 15 kg w 4 m-ce) można być aż do uzyskania wagi docelowej :P
Potem co 2 tygodnie zwiększamy kaloryczność o 100 kcal :P
Miłej soboty :D :D
Fruktuelko! Dasz rade! :) No przeciez jestes silna kobieta :) Na imprezie napewno beda owoce :) Wiec wcinaj je do woli :)
No właśnie:) Zajadaj sie owockami,sałatkami może jakimiś:) Jeśli bedziesz już naprawdę musiała cos schrupać:)
Wierze,że dasz sobie radę:D
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ay-1003042.jpg
Witaj Fruktelciu :D
no właśnie, jak przystało na prawdziwą Fruktelkę ( nomen omen ) owoce jedz jak będziesz z wizytką :D no i faktycznie możesz zrobić tak jak radziła Mika17, nałóż sobie coś zdrowego na talerz i tym się racz :D
ja jutro jadę do mojego Tatusia, a tam będą ciasta jak zwykle i to kilka rodzajów i nie jakieś tam lekkie tylko tak jak Tatuś lubi: orzechowce jakieś itp itd :shock: :lol:
napewno spróbuję każdego, ale na szczęście my nie siedzimy cały dzień za stołem, tylko po jedzeniu pójdziemy do lasu na dłuugi spacer :D
buziaki :D :!:
życzę udanego dzionka :D
Witam Frukatelko :)
Zapraszam na kawę popołudniową :D
buzka
Frukatelko :!: Dasz radę !Trzymam za to kciuki i miłej zabawy :D
Witam!
Fruktelko, witam po długiej nieobecności - z nowym nickiem, ale mam nadzieję, ze ze starym pałerem :D :D
Nie było mnie troszkę, a już widzę, że jakiś kryzysik, ale mam nadzieję, że to tylko chwilowe. Tak naprawdę to zaczęłam podchodzić do forum z dystansem, z większą dozą "uważności" i to co mogę Ci napisać, że to co dla mnie zrobiłaś - i wczesniejsze "forumowanie" utwierdziło mnie w tym, że nie tylko w realu można znaleźć bliskich ludzi, że rózymi drogami natrafia sie na ważne osoby w swoim życiu. Za to pragnę Ci podziękować :D :D Teraz wiem, że z jednej strony trzeba podchodzić do forum z dystansem, biorąc poprawkę, że to Internet, a zdrugiej strony, że warto walczyć, jeśli gdzieś tam są przyjazne Ci osoby :D Piszę to do Ciebie, ale wiem, że i innym pewnie takie myśli wędrują po głowie :wink: ja natomiast znalzałam sie w nieciekawej sytuacji, niejasnej i musiałam wszystko zacząć od nowa. No ale cóż i tak w życiu bywa. To tak jak z naszym odchudzaniem :wink:
No ale teraz napiszę tak; czekam na Twoje sprawozdanie, wiec jak tam?
p.s. wiem, ze juz kilka dni temu zalogowałam sie na nowo, ale wybacz mi, że nie było mnie tutaj, ale naprawdę nie mialam kiedy zajrzeć na forum, tym bardziej, ze po długiej nieobecnosci to "troche" dłużej mi sie tu schodzi :wink:
Coraz bliżej imprezy...
Ale damy radę co nie :?: :D
w końcu to my panujemy nad naszym apetytem, bo nie nazwałabym tego głodem :D
Hej hej
Wczoraj:
8: pół bakłażana zapieczonego na łyżeczce oliwy z jednym jajkiem, łyżka jogurtu ok. 200 kcal
13- sałatka z tuńczyka wsw, pomidora, ogórka kiszonego, cebuli z dodatkiem jogurtu ok. 300 kcal
16 - 300 ml napoju mlecznego light 114 kcal
19.30 - 4 wasy, 4 plasterki sera light, pomidor ok. 280 kcal
dodatkowo: mleko do kawy (3,2%, 2%) , 1 łyżeczka miodu, 1 gruszka, 3 śliwki
razem: około 1000 kcal
ruch: praca w ogrodzie
Wczoraj nawiedziła mnie @, miałam wisielczy humor.
Jeśli chodzi o dietę, to chyba powoli się przyzwyczajam. Wczoraj wieczorem nie miałam ochoty na jedzenie, ale zjadłam kolację, żeby dobić do 1000. Nie miałam ochoty na te suche wasy, na sam widok mnie odrzucało, ale jak zaczęłam jeść, to nawet mi posmakowało :lol: :lol:
Dzisiaj imreza. Ciasta jeść nie będę, ale kolaję owszem. Tak jak piszecie, skupię się na sałatkach. Może będzie jakieś grillowane mięsko, bo wiem,że się grill zapowiada. Nie będzie źle :D Jak przekroczę dzisiaj tysiaka, to się świat nie zawali :D Tak więc pod wpływem Waszych postów już tak strasznie sie nie boję tego biesiadowania :)
Zostawię sobie na wieczór około 400 kcal, powinnam się w tym limice zmieścić :) A jak się zmieszczę, to nie będę zła. Po imprezie od razu wrócę do przykładnego dietowania i będzie ok. Tak zamierzam zrobić i nie mam zamiaru tym razem poddać się mojej skrzywionej psyche i nie mam zamiaru skończyć diety, bo idzie mi dobrze, nie głoduję i jest ogólnie w porządku.
Dobrze, wysyłam już tego posta, zaraz Wam odpiszę indywidualnie :D
Odpisuję w oddzielnym poście. Wolałam tego pierwszego wysłać, żeby mi go nie wcięło, bo różnie bywa z tymi postami na forum :)
Doris76witaj na moim wątku :) Zapraszam częściej :) Również pozdrawiam
KasiuCz dziekuję za odpowiedzi na moje pytania :) Ja mam hantle 1 kilogramowe :lol: Na razie mam tak słabe ręce, że i te kilogramowe są dla nich obciążeniem, ale jeśli chciałabym osiagnąć jakieś efekty z ćwiczeń, to pewnie musiałabym obciążenia po czasie zwiększyć i takie hantle regulowane byłyby super. Chyba sie skuszę na takie hantle, jak Ty masz :D Dziekuję za ich dokładny opis, będę mogła sobie takich poszukać :)
Fajnie, że mi odpisałaś o diecie. Mówisz, że przez cały okres odchudzania można być na 1000? No tak, ale takim super zbilansowanym jedzeniu. hmmm Czasami się zastanawiam czy by nie pójść jednak do jakiegoś dietetyka, mimo, że do tej pory odrzucałam taką możliwość. No nie wiem. Wydaje mi się, że to co jem w ramach tysiaca jest w miarę w porządku, ale dietetykiem nie jestem, pewności nie mam.
Myślałam, że na tysiącu bedę około miesiąca, a potem przejdę na 1200. hmmm trudne to wszystko, ale am sporoczasu na zastanawianie się, bo to dopiero siódmy dzień diety
:lol:
tusiayo owoców raczej nie będzie. Silna jestem, dam radę :D Dziekuję :)
tamarek sałatki bedę jadła. Mam nadzieję, że będą. Dzięki za wiarę we mnie :) :)
bike zrobię tak jak radzicie, na talerz sobie napakuję sałatki i będę ją jeść powoli :D
Spaceru zazdroszczę. W naszej rodzince spacery nie są w modzie... 8) A szkoda
Miłego dnia u Taty Ci życzę :)
agapinko hej hej jakoś się z tymi kawami mijamy :lol:
balbinko trzymaj kciuki, trzymaj!
magdahi ależ długo Cię u mnie nie było :) Bardzo się cieszę z Twojego powrotu. Dlaczego piszesz, że wracasz z nowym nickiem, skoro jest taki sam? Magdahi była i jest :)
Czy w internecie czy w realu ludzie są różni. Pewnie, że w sieci można się krygować na kogoś innego, niż się jest w rzeczywstoście, ale po co? Tak jak w realu, trzeba mieć do ludzi ograniczone zaufanie niestety i trzeba pewien dystans utrzymać. Tak myślę. Albo nastawić się na pełną otwartość, ale wtedy trzeba być przygotowanym na jakieś nieprzyjemne sytuacje. Tak to jest w życiu i nic na to nie poradzimy. Jedno co możemy zrobić, to być w porzadku względem siebie i innych, a co inni robią- na to wpływu nie mamy.
Magdahi Ty wiesz, że jesteś dla mnie bardzo ważna. Tyle razy mnie wyciągałaś z bagna niemocy. Ty mnie wołałaś najgłośniej, żebym nie rezygnowała z siebie. Nie wiesz, jak bardzo to doceniam. Niejedna osoba by machnęła ręką, ale nie Ty. Dziekuję Ci za to wszystko z całego serca.
Ja bardzo cenię sobie nasze forum. Znalazłam tu ludzi, którzy mnie rozumieją. Tu sie mogę wygadac. Tu mogę wpisać swój jadłospis i nie muszę się obawiać, że ktoś mnie nazwie dziwakiem, który liczy kalorie. Tu mogę mówić o mojej walce. Tego ludzie, którzy mnie otaczają w realu, słuchać nie chcą. To kolejna dieta, którą podejmuję. Nawet nie chcę o tym dużo mówić, bo już tyle razy mówiłam wszem i wobec, że jestem na diecie. Teraz się tym nie chwalę. Ale tu na forum mogę o tym mówić głośno :) i jest mi z tym dobrze :)
gwiazdeczka [/b] :) oj tak, to nie głód, to apeptyt! Masz rację! :) :) Tak, damy radę :D
mika zrobię jak radzisz. Sałatka na talerz i ciamkanie powolutkie :D
Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie rady!
miłego dnia :D
Właśnie się zważyłam :!: 86,6kg!!!! Jupppiiii!!!!! Hurrraaaa!!!!
Fruktelko zycze Ci udanej imprezy!!
Baw sie dobrze i nie przejadaj :P :P :P
BUZIACZKI
http://img228.imageshack.us/img228/7865/2077gm9.jpg
magda nie mam zamiaru się przejadać, tym bardziej, że waga zaczęła ładnie spadać!!!! hurraaaaa!!! :D :D :D :D
PIEKNIE!!!!!!
GRATULUJE Skarbie!!!!!!
pewnie, że się nic nie stanie, jak przekroczysz troszeczkę limit kalorii. Ja też nie mam zamiaru jeść ciasta.... Ehhh, trudno będzie....
Ale damy radę :!:
Trzymię za Ciebie i za siebie kciuki :D
MIłej nidzieli
Ooo widze ruchy na suwaczku - GRATULACJE :)
A imprezą nie ma sie co stresować... jeszcze nie jedna na diecie Cie czeka :)
Najważniejsze żeby nie dostać małpiego rozumu i nie rzucić sie na żarcie :)
Zawsze się znajdzie jakaś sałatka albo jakieś owoce... a grilowane mięsko też jest ok!
Wierze, że Ci się uda wytrwać i że będziesz się doskonale bawić :)
Miłej niedzieli.
Fruktelko, miłej niedzieli życzę i pozdrawiam cieplutko :P :P :P
Udanej zabawy życzę, na pewno poradzisz sobie ze sprawami dietkowymi w trakcie imprezy :wink:
Dietkę już Ci przesłałam na maila :D :D
Podkreślam, że jest to dobrze zbilansowana dietka i można na niej być aż do uzyskania wymarzonej wagi.
Buziaczki :P
Trzymam kciuki za dzisiejszą imprezkę - i oczywiście - udanej zabawy życzę :D
Czy ja też mogłabym się o nią uśmiechnąć :roll: :roll: :roll:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Jeśli tak, to napisz proszę na priv, to podam Ci adres
Brawo:))
Miłego dnia=D
Mika, prześlij mi swój adres mailowy na priva, to wyślę Ci tę dietkę :wink: :wink:
Hejka Fruktelko!
Dziękuję Ci za miłe słowa pod moim adresem - to bardzo miłe. Podsumowując można rzec, że internet dał nam możliwość zrobienia dla siebie czegoś dobrego - a my jako madre osoby korzystamy z tego :D :D
Co do Twojego imprezowania to jestem pewna, że postawa jaką reprezentujesz pomoże Ci wybrać wartościowe produkty i po zabawie spojrzysz sobie w lustro bo będziesz z siebie dumna :wink:
Serdecznie CIę pozdrawiam!
p.s. co do nicka, to tak nazwa jest ta sama, i zdjecie też sobie znowu to wkleiłam, ale jak widzisz od nowa mi się naliczają punkty, posty, a tam miałam już ponad 800 - planowałam sobie uczcić jakoś 1000 :roll: no ale bywa i tak, było minęło.
Fruktelko, to co :?: Startujemy razem z dietką od Kasi Cz. :?: Ja ruszam we wtorek :D
podoba mi sie Twoje podejscie do jedzenia na imprezie:) pogratulowac!!
milej zabawy:)
I jak tam?? :D
Dobrej nocy
http://www.luckyoliver.com/photos/de..._2-1703997.jpg
Fruktelko, u Tatusia było bardzo kalorycznie, ale za to sporo spacerowaliśmy :D
dobranoc :D
Wpadam zyczyc miłego i dietkowego poniedziałku :P :P
BUZIACZKI
http://img204.imageshack.us/img204/4337/22222222ze7.jpg
Hej hej
Wreszcie wstałam w dobrym humorze. Chociaż pogoda nie nastraja optymistycznie, to mi i tak jest lepiej na duszy.
Od razu mówię, jak było wczoraj :)
W domu zjadłam około 372 kcal. Śniadanie- -170 kcal (4 wasy z twarogiem chudym, pomidor)
Później przygotowałam sobie obiad: pangę w warzywach, ale skubnęłam tylko, bo tak mi to strasznie nie smakowało. Nie wiem co się stało, bo pangę bardzo lubię, ale wczoraj jakoś tak mi niefajnie pachniała. Tak wiec może skubnęłam z tego z 50 kcal, bo nie dało rady.
Przed wyjazdem wypiłam napój mleczny - 152 kcal
Tak więc na imprezie miałam sporo kalorii do wykorzystania. Ciasta nie tknęłam (ale twarda jestem 8) :lol: ), ale kolację , zgodnie z planem, zjadłam dość obfitą. Miałam ponad 600 kcal do wykorzystania i na pewno się w nich zmieściłam. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jedzonko jest naprawdę dietetyczne! Zjadłam dwie papryki nadziewane ryżem z mięsem (nadzienia nie było w papryce zbyt dużo i bardzo ,,chude", papryki były pieczone w piekarniku, a nie duszone w zalewie, takze same w sobie też były ,,chude"), sporo sałatki z pomidorów, sałaty, fety i ogórków z jogurtem, dwa małe kawałeczki (malutkie) mięsa z grila, sos jogurtowy z czosnkiem.
Tak więc jestem bardzo zadowolona. Nawet nie musiałam dokonywać wyboru, co mogę, a czego nie, bo naprawdę wszystko było w wersji light :D
Tego posta, zgodnie ze zwyczajem, już wysyłam. Poźniej Wam poodpisuję :) :)
Fruktelko coraz bardziej Cie podziwiam!!!Daj mi troszke Twojej silnej woli :P
http://img204.imageshack.us/img204/7...6phe042ic0.jpg
Hejka Fruktelko!
Jestem na forum i postanowiłam ożywic nieco towarzystwo, jakimiś tematami może i pochodnymi odchudzania - w końcu nasze myśli krążą wokół tego tamatu. :wink:
oto co znalazłam:
*
Sąd w Kansas (USA) nakazał Arturowi Younkinowi (waga:225 kg) schudniecie o 50 kg i zakazał jedzenia wiecej niż jednego posiłku dziennie. Skazany stracił z powodu otyłości prace i nie spłacał kredytu. Odchudza się w więzieniu.
*
Nieźle co? :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak widać decyzja o odchudzaniu może dopaść wszędzie, dobrze, że my mamy forum :lol:
Magda, witaj :D
Ale zdjęcie hahaha
Dziękuję za słowa uznania :D Ale nie wiem, czy mi się one należą :oops:
Magdahi witaj z rana!!!! Co za miła niespodzianka! O tej porze jeszcze nigdy tu Cię nie widziałam :D
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:Cytat:
Sąd w Kansas (USA) nakazał Arturowi Younkinowi (waga:225 kg) schudniecie o 50 kg i zakazał jedzenia wiecej niż jednego posiłku dziennie. Skazany stracił z powodu otyłości prace i nie spłacał kredytu. Odchudza się w więzieniu.
No baaaardzo dobrze, że mamy forum :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol:
Należą i to BAAARRRDZO :!: :!: :!: :!:
Pamietam jak na poczatku szło Ci ciężko!A teraz jest rewelacyjnie!Wierze w Ciebie :P :P :P
http://img204.imageshack.us/img204/6973/63qc2.gif
Magda bardzo, bardzo Ci dziękuję za te słowa :)Cytat:
Pamietam jak na poczatku szło Ci ciężko!A teraz jest rewelacyjnie!Wierze w Ciebie Razz Razz Razz
Super :D:D:D
Ja już się nauczyłam, że imprezy grillowe wcale nie są za bardzo tuczące, o ile, będziemy takie dzielne jak ty z ciastem :D:D:D
w końcu zawsze jest dużo warzywek, a i mięsko pieczone w końcu z tłuszczyku "odkapane" :lol:
trzymaj się tak dalej :D:D:D:D