Wczoraj znowu klapa
Nazarlam sie jak dzik
Dziewczyny, na razie moje pisanie tu nie ma sensu
Jestescie kochane, ze mnie wspieracie, ale same widzicie, jaka ja oporna jestem.
Ilez razy mozna mnie pocieszac, a ja ciagle to samo.
Tak wiec nie gniewajcie sie, jesli bede pisac mniej. Sama widze, ze jestem jakims beznadziejnym przypadkiem
niby mi zalezy na tym, zeby schudnac, a tyje
Zalamuje mnie fakt zblizajacych sie swiat, a potem ide na wesele. Jak mam sie pokazac ludziom, ktory znaja mnie duzo szczuplejsza....
Normalnie, jak mysle o tym, to mi sie slabo robi...i chce mi sie zrec. I zre.
Nie wiem, kiedy tu cos znowu napisze. Mysle o Was bardzo cieplo.
Trzymajcie sie!
Zakładki