Pozdrawiam z samego rana i trzymam kciuki za realizację dzisiejszych dietkowych planów.
Pozdrawiam z samego rana i trzymam kciuki za realizację dzisiejszych dietkowych planów.
Wiatam Frukatelko
No ładne menu miałaś Tylko pozazdrościć hihihihihi
Jestem zabiegana, przez ten remonty, ale jeszcze tylko 2-3 tygodnie i spokój
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
No to może chociaż śledzik został?...:P Idę sobie kupić śledzie!:P Twoja wina :P
Nie no,żartuję
Miłego piąteczku;]
Ojej, jakie Ty miałaś wczoraj malutki śniadanko
100 g jogurt, umarłabym z wyczerpania po czymś takim
U mnie śniadanie, to drugi po obiedzie najobfitszy posiłek w ciągu dnia
Miłego dnia Fruktelko
A ja nie lubie śledzi...
jak to można jeść?
A krok to Ty zrobiłaś olbrzymi! Zaspokojenie się jednym paseczkiem - godne podziwu!
Miłego weekendu :*
Jak leci Frutelko?
A ja uwielbiam śledzie i wszystkie inne ryby, mniam!
Pycha, zdrowe i dobre
Hej
Wczorajsze menu:
200 g jogobelli light
baton corny linea biała czekolada
jogurt do picia kawowy bakoma twist 330g
3 małe gołąbki ze słoika (Pudliszki)
dwie kanapki z chleba żytniego z margaryną, pastellą, kiełbasą szynkową i pomidorem
kubek herbaty z cytryną i cukrem
Może później policzę, ile to miało kalorii, ale na oko znów nie za dużo. Około 1000 było, pewnie nieco ponad.
Wczoraj oparłam się ciastkom, które w zasadzie ,,kręciły się" koło mnie cały dzień. Najpierw w pracy, potem u Mamy, ale nie ruszyłam Chyba mogę byc z siebie dumna
Te dwie kanapki zjadłam też u Mamy. Leżały na stole, wszyscy się zażerali, było koło 19, więc pomyślałam, że nie będę cyrkować i też zjem. W końcu dwie kanapeczki to czysta dieta MŻ, na której można wszystko w zasadzie, ale w małych ilościach. Tak więc jest naprawdę w porzadku. Wczorajszy dzień mógł mnie uwieść na pokuszenie ciastkowe, ale tak się nie stało.
Mam nadzieję, że dzisiaj Was na spokojnie poodwiedzam
Później podopisuję, teraz już wysyłam
Piszę oddzielnego posta, żeby się pochwalić spadkiem na wadze
Ostatnio było 78,7. Dzisiaj jest 78,2!!!!
Tak więc spadło całe 0,5kg!
Ostatnio koleżanka w pracy zwróciła uwagę na moje chudnięcie A widzi mnie praktycznie codziennie. Ja też czuję,że schudłam. Mniej się męczę, no i generalnie lepiej wyglądam Spodnie, które kupiłam latem w H&M nie nadają się już do noszenia. Spadają mi z tyłka. Spódnicę wtedy nabytą wciąż noszę, ale też kręci się wkoło mnie i ciągle ją muszę poprawiać. Taka jest na mnie luźna. To wszystko mnie bardzo cieszy, dlatego o tym tu piszę
Witam Frukatelko i gratuluje małego spadku wagi
No oparłaś się ciasteczkom ja nie wiem czy mam taką silną wolę
Jeszcze schudniesz trochę i będziesz musiała całą garderobę kupować
Ale mam dal ciebie radę, nie wyrzucaj tych za dużych rzeczy, lepiej je schowaj
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zakładki