wiadomo, czasami człowiek jest tak zajęty że po prostu nie ma czasu tu zajrzeć :)
Twoja dietka idzie w dobrym kierunku i super :twisted:
miłego wtorku :wink:
Wersja do druku
wiadomo, czasami człowiek jest tak zajęty że po prostu nie ma czasu tu zajrzeć :)
Twoja dietka idzie w dobrym kierunku i super :twisted:
miłego wtorku :wink:
Frukatelko witam :)
Wiadomo,że nie raz nie ma się czasu na forum, ja też nieraz nie mam :) Każdy to rozumie, a miło tak zobaczyć jak ktoś się wpisuje :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki za dietkę :)
Witaj Fruktelko! :)
Najważniejszej, że dietka idzie w dobrym i jedynie słusznym kierunku :wink: :)
Wierzę, że uda Ci się na dobre powrócić na jej łono :wink: :lol: :lol:
Pozdrawiam wtorkowo i życzę bardzo udanego dnia i tygodnia :D :D
Pozdrawiam wtorkowo :D
To zupelnie jak u mnie! Dlatego w kazdej wolnej chwili tu zagladam :D Szkoda tylko, ze klienci nie moga poczekac :wink: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez fruktelka
Frukti, trzymam kciuki za Ciebie, skoro mowisz ze idziesz we wlasciwym kierunku to bardzo dobrze! Juz niedlugo bedziesz na 1200 i jestem pewna ze to Ci bedzie wystarczac!
Buziaki i milego dnia! :D
jak na brak czasu to i tak czesto tu wpadasz i tak trzymaj!
skoro z forum trzymasz sie diety to wlasnie o to chodzi:)
milego dnia
http://www.luckyoliver.com/photos/de...d_fr-36545.jpg
Witaj Fruktelciu :D
cieszę się, że mimo zapracowania, znajdujesz czasem chwilkę żeby tu wpaść :D
ja ostatnio też miałam niezły maraton pracowy, ale dziś mam wolne, więc nadrabiam zaległości w moim ulubionym forumowaniu :wink:
mam tak samo jak Ty, im częściej bywam na forum, tym jakoś fajniej mi się dietkuje :D
buziaki wysyłam :D
Ja to po po prostu muszę znaleźć czas, żeby tu wpadać bo inaczej wszystko mi sie sypie w diecie :wink:
Swiete slowa, Kamcia!!!
To prawda, nie wchodziłam na forum kilka dni i dieta poszła na bok, więc muszę tu zaglądać :) nawet nie muszę ale chce :)
Fruktelko pozdrawiam cieplutko w ten zimny deszczowy wieczór :*
Hmm....Gdzięs nam Frukcia zniknęła...:(
ale my wciąż na nią czekamy :D
zabiegana jest, ale wpadnie na pewno:)
Pozdrawiam Fruktelko! U nas pada, wieje i jest w ogole brrrrrrrrrrrr :? Mam nadzieje ze masz mily dzien :D
Pozdrawiam :D
Gdzie jesteś?? zapadłaś w sen zimowy?? :lol: :lol:
na zimowy jeszcze za wczesnie :wink: :P
Fruktelka znów zapracowana?
Smutno tu bez Ciebie!
Buziaki
I doczekać się nie mozemy..:)
Ja też dzisiaj zabiegana, wpadam pozdrowić i powiedzieć DOBRANOC :P :P
miłego piątku :wink:
Już piątek :D:D:D dwa dni w pracy i znów weekend :D:D:D
Witam :)
życzę miłego weekendu :)
Noże się wreszcie odezwiesz :)
Witajcie
Te tydzień znowu miałam skrajnie dziki :wink:
Dlatego mnie tutaj nie było.
Dzięki, że mnie odwiedzacie :)
Z dietą tak sobie, szczere mówiąc. Nie umiem jednak zatrybić. Za dużo mam bieganiny, żeby porzadnie się skupic na ładnym jedzeniu. Niestety mam też wpadki zachciankowe, chyba pod wpływem stresowym, czyli jakby wraca to, co było. Chęć zajadnia stresów. A dodam, że są to stresy dnia codziennego, takie same lub podobne, jak mają inni, nic bardziej dołującego zapewne. Tylko, że ja zażeram kłopoty. Zauważyłam też wzmożone łaknienie, gdy jestem zmęczona. Wtedy to w ogóle nie kontroluję tego, co pochłaniam. ważne, by było dużo.
To takie moje luźne myśli...
Na wage nie wchodzę, bo zwyczajnie się boję.
Kłamałabym jednak, gdybym powiedziała, że nie próbuje nad sobą zapanować. Chcę tego. Jak mam wolniejszą chwilę, to dochodzi do mnie, co się dzieje.
Jestem naprawdę zmęczona.
to tyle na razie
piję właśnie herbatę z miodem i cytryną. Kiepsko sie czuję, jakieś przeziębienie mnie dopadło.
Hmm..Ważne,żebyś nie podjadała słodyczy,jesli już naprawdę nie masz czasu na dietkę.
Ojj...aż za bardzo rozumiem co to jest strach perzed wejściem na wagę...
Musisz wypocząć!! Nie wypoczate,zestrresowana...Tak Ci będzie bardzo ciężko...:(
Pakuj sie do łóżeczka i kuruj się:*
a fe...wyganiamy to wstrętne przeziębienie! :lol:
miłego wieczorku :wink:
Hej
Jak dobrze posiedzieć sobie z kawką na forum :) Niedziela to jest to :)
Wczoraj, mimo wolnej soboty, od rana miałam wyjazd. Wróciłam koło 12-tej, a potem wiadomo, jak to w sobotę, trzeba było co nie co w domu zrobić i tak upłynął dzień.
Nakupiłam wczoraj serków danio, żeby mieć na kilka dni, moze nawet do pracy, jako przekaskę...i wtrąbiłam je wszystkie na raz :? Wniosek: nie kupować serków danio. Mam już tych wniosków kilka:
1. nie kupować słodzonych jogurtów pitnych, zastąpić je kefirami
2. nie kupować serków słodzonych
Zrobiłam też małe zakupki ubraniowe
:D
Tak więc kupiłam: szarą spódnicę, różowo-fioletowy sweterek z dekoltem w serek, korale (dwa długie sznury drobnych kamyków: czarne i fioletowe), kozaki, czapkę, szal, rękawiczki i dopełnienie całości - wodę toaletową mexx fly high :D
Bardzo się z tego wszystkiego cieszę. Fajne te rzeczy i fajnie w nich wyglądam. :P
miłego dnia!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...me-5170046.jpg
hej Fruktelko :) ja właśnie tez forumkuję wraz z kawką :D
rzeczywiście fajna sprawa :D
gratuluję zakupów :D
pisałam u mnie jednak, ze trzymam za Ciebie kciuki w sprawie diety... żal zaprzepaścić to, co osiągnęłaś niedawno - 11 kg stracone - ile to wysiłku Twojego włożonego było! Niech Cię jojo nie dopadnie czasem, bo ani się spostrzeżesz a waga wzrosnie szybko i wtedy znów będzie trudniej do diety się zabrać... jak patrzę na swoje zdjęcia z 74-76 kg to aż mi się łezka kręci w oku.. :roll: :wink: ja znów tak chcę, a Ty na pewno nie chcesz znów 90kg!!!
trzymaj się!!!! z całych sił się trzymaj :)
buziaczki
Anikas, dziękuję za to, co napisałaś. Obym znalazła w sobie siłę...w końcu to tylko ode mnie zależy, co i ile będę jadła...
dokładnie OD CIEBIE :)Cytat:
Zamieszczone przez fruktelka
Fruktelko gdy Ci trudno wpadaj tutaj, nawet nie po to by pisac, ale by poczytać jak inni tak samo walczą... gdy innym też trudno, gdy inni potrafią zapanować nad apetytem czy głodem, czy uczuciem beznadziejności czy czymkolwiek co skłania nas do jedzenia..
wczoraj miałam potworny dzień i byłam bliska rzucenia wszystkiego i objedzenia się pysznymi ciastkami czy czekoladą... :oops: poczytałam trochę forum - wieczór był mega cięzki, dawno przekroczyłam limit załozonych kcal, ale chciałam więcej i więcej... moze własnie chciałam zajeść doła który sie pojawił jakoś znikąd... w końcu zjadłam serek za 175 kcal.. być moze gdyby nie to ze tu zajrzałam na chwilę, to mogłoby być inaczej.. ufam ze mnie juz dziś taki głod nie dopadnie :!: :!: :!: :wink:
bądź dzielna :) załóż sobie ładną dietkową niedzielę, to zobaczysz ze i poniedziałek będzie łatwiejszy :D ja tak własnie robię - dziś będzie ok :D
ja muszę pójść po zakupy i kupić jakiś sweterek albo dwa - wszystkie stare to worki.... :D:D:D jakie to miłe uczucie :D
kupię sobie coś z dekoltem, zawsze się wstydziłam, ale teraz przecież jest dużo lepiej
Fruktelko gratuluję zakupow!!Napewno ślicznie w tym wszystkim wygladasz!! :P :P
Miłej niedzieli Ci zyczę,bez pokus... :wink:
BUZKA
http://img222.imageshack.us/img222/9492/280xz2.gif
No niestety Magda, ślicznie w tym nie wyglądam. Jeśli Ty nazywasz siebie wielorybem z taką wagą, jaką masz, to inny, większy wieloryb (czytaj: fruktelka) na pewno nie wygląda ślicznie.Cytat:
Napewno ślicznie w tym wszystkim wygladasz!
To chyba logiczne.
a tak na serio... wyglądam, jak wyglądam, czyli grubo, ale mam to w nosie i mam zamiar nosić ten nowy sweterek, choć wylewa mi się tłuszcz. I to widać. Widać, że jestem gruba.
Trzymam się powiedzonka, które tu kiedyś Bike napisała ,,niech się wstydzi, ten kto widzi".
Oooo...zakupki były :D czyli co?-czekamy na fotki :D :twisted:
miłej niedzieli :wink:
Fruktelko cieszę się, że w końcy znalazłaś czas na forum ;)
Po pierwsze gratuluje udanych zakupów ;) Nie ma nic lepszego jak poprawianie sobie humoru zakupami ;)
Musisz się jakoś zebrać w sobie - wiem, że jest ciężko... ale szkoda tych utraconych kilogramów - zobacz ile to walki, wyrzeczeń? Jojo niestety jest bezlitosne... pare dni bez kontroli i kilka kilo na plusie...
Wierzę, że Ci się uda :) Będę trzymać kciuki ;)
Kochana Ty się tym tłuszczykiem tak nie martw - mnie on też sie boczkami wylewa!
Oczywiście jest coraz lepiej i te boczki coraz mniejsze - ale to nie znaczy że ich nie ma!
W sumie najwięcej tłuszczu mam w okolicach brzucha.
Miłej niedzieli Słońce :*
Możesz kupować serki,tylko po jednym:)
Oo:D Zakupy widzę:D Extra!!:D Teraz musisz sie nam pokazać w nowych nabytkach!:D
Tez wierzę,ze Ci sie uda!!! Musi Ci sie udać!
Z czasem tłuszczyk będzie znikać..:))
Fruktelko tak duż w niedługim czasie zeszczuplałaś,ze naprawdę powinnaś czuć się dobrze w swojej skorze!Ja jak chudłam,to choć nadal byłam gruba,to byłam w jakimś sensie z siebie zadowolona!
Ale teraz,jak wszystko zmarnowałam to jestem wsciekła i nie tylko wielorybem sie nazywam ....
A ile tych serków Danio zjadłaś? :roll: :roll:
Ja też je kupuję: kilka dni temu kupiłam 5 i jeszcze 3 stoją w lodówce :lol: :lol: :lol: :lol: choć uwielbiam nabiał i oczywiście byłabym w stanie zjeść je wszystkie jednego dnia, ale zbyt wiele już przeszłam w moim odchudzaniu i wiem, że muszę nad sobą panować!
Tobie też tego życzę Fruktelko! :)
Super zakupy zrobiłaś, uwielbiam się tak obkupić :lol: :lol: :lol:
Buziaczki, wciąż niezmiennie mocno trzymam kciuki, aby i u Ciebie zapaliła się w kryzysowych żarciowych sytuacjach czerwona lampeczka, że nie warto się objadać! to się po prostu nie opłaca! :wink: :roll:
Miłej niedzieli :) :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...es-1520267.jpg
Witaj Fruktelciu :D
poczytałam sobie o Twoich zakupach, chyba ten sweterek by mi się bardzo spodobał, bo ostatnio uwielbiam takie kolorki, jakieś odcienie fioletów, różu 8) :) nawet więcej teraz mam takich ciuszków niż niebieskości, które kiedyś tak lubiłam :shock: tzn niebieski nadal lubię, ale już nie na ciuchach :shock:
i będę nadal powtarzała: "niech się wstydzi, ten kto widzi" :!: :lol:
ja wczoraj tak się wybalowałam, że szok i nic a nic sobie nie robiłam z tego, czy komuś się podobam w moich zajefajnych czarnych bojówkach i obcisłej ( czytaj: z wylewającymi się fałdkami :lol: :wink: ) brudno-różowej bluzeczce 8)
ostatnio mam nowe powiedzonko, może nie bardzo eleganckie, a nawet wcale z elegancją nie mające nic wspólnego :twisted: kiedy ktoś się na mnie gapi z dezaprobatą, albo robi miny, ja sobie myślę tak: " a mam to wszystko w doopie" :wink: :lol: 8) i mam to tam rzeczywiście :lol: :twisted:
Fruktelko, bardzo, bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, chciałabym, żebyś o tym pamiętała :D
buziaki wysyłam :D
ps
precz ze słodzonymi serkami i jogurtami :!: :twisted: toż to świństwo jest :roll: brrr :roll: nie ma to jak naturalny jogurcik, mniam :!: :D