Strona 9 z 329 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 109 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 3290

Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

  1. #81
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    13

    Wiecie, czego bym najbardziej chciała? Zebym wytrwała. Czasami łapie się na poczuciu ogromnej niecierpliwosci. Dopadają mnie myśli o jakiejś restrykcyjnej diecie, żeby mieć szybszy efekt. Przebiega mi przez myśl 13-tka, kusi DC. Tę pierwszą już kiedyś przerobiłam. DC jeszcze nie. Z drugiej strony znam siebie. Dla mnie brak jedzenia jest katorgą. Na 13-tce źle się czułam. Miałam schrzaniony humor. Nawet teraz, na 1000 przez 10 dni byłam jakby nie sobą. Nawet mąż mnie pytał kilka razy, co się dzieje, czy jestem na niego o coś obrażona. Nawet nie byłam jakoś specjalnie głodna, tylko jakaś taka osłabiona, zniechęcona, bez siły. Dziwna jestem. Mam mało wiary w siebie. Ale co się dziwić? Tyle razy próbowałam i tyle samo razy rezygnowałam... Raz mi się udało. Lata temu, no, ale wtedy szło łatwiej. Byłam młodsza i to było pierwsze moje odchudzanie, więc kilogramy leciały. W zeszłym roku też schudłam, ale po prostu nie jadłam. Nie była to żadna dieta, tylko głodowanie, więc prawie wszystko wróciło. Czuję, że powinnam trzymać się diety nie bardzo restrykcyjnej, ale po prostu na niej wytrwać.
    Z porami posiłków też jest trochę problemu, bo mam taką pracę, że nie zawsze mogę/chcę zjeść. Czasami nie mam okazji, żeby się napić. Tak więc jest trudno. Ale...dla chcącego nie ma nic trudnego, prawda?
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  2. #82
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie magdahi z odsieczą!

    hello fruktelko
    Bardzo, bardzo serdecznie Cię witam i na początek zarażam swoim optymizmem!
    chciałabym bardzo abyś nie traktowała odchudzania jak katorgi - to w końcu droga do Twojego szczęścia, może będzie kręta i wyboista ale zahartuje i da siłe na pławienie się w szczęściu jak dojdziesz do celu. Może drobinę szczerości??? mogę??? mam wrażenie, że traktujesz diete jako koszmar, który trzeba przeżyć żeby potem móc sobie pozwolić na więcej - a tak nie może być. Mam nadzieję, że CIę nie uraziłam tym stwierdzeniem, ale tak, też pomyślałam dlatego może nie męcz się tak, tylko znajdź szczęście w tym co robisz, może jedz 1200 kacl. a pozwól sobie na coś co lubisz (tylko np. małą porcję) albo w ramach nagrody może np. raz na tydzień jedz dowolne śniadanie - nawet jak lubisz p. jajka na bekonie, a co tam przecież spalisz w ciągu reszty dnia, a będzie Ci miło Doskolnale rozumiem Twój stan bo sama byłam wiele razy w sytuacji, ze jak tylko przechodziłam na dietę to się źle czułam, była osłabiona i apatyzna i wściekła też więc doskonale wiem co przeżywasz. Skupiając sie na kaloriach i na sprawdzaniu czy widac efekty zapominasz tak naprawdę o sobie. tak tak niby sie skupiasz na sobie bo sie odchudzasz, ale to ie tak, potzrebujesz wsłuchać sie w siebie w swoje potrzeby. Mogę CI coś zasugrowac?
    możesz nie skorzystać, ale moze uda mi się pomóc
    nie myśl, że to kara - to Twoje ogromne osiągnięcie -decyzja i podjęte kroki. Brawo
    jeśli masz dziecko, albo jakieś w okolicy to spędzaj jak najwięcej czasu na zabawie z nim, awet oglądanie kreskówki jest fajne!!! jak nie masz dziecka może obejrzyj jakiś film - animowany, ja polecam Madagascar - śmieszny bardzo a oglądanie kreskówek już to udowodniono - powoduje wytwarzanie endorfin jednym słowem można być hepi
    ruszaj się! Cwiczenia zużywają wszelkie zapasy adrenaliny, rozprowadzją ją po całym organizmie, spalając ją - niwelują jej nadmiar i w ten sposób odnawiają uczucie wigoru i świeżości polecam ruch na świeżym powietrzu a to dlatego, ze Światło słoneczne to czarodziej dobrego nastroju. Jesienią i zimą, gdy jest mało słońca, ludzie wpadają w depresję. Wiąże się to z produkcją hormonu z szyszynki. Zbliża się już najlepsza pora roku, w której szyszynka otrzyma swoje niezbędne do życia światełko.

    popracuj nad sobą: jesteś mądrą, odważną kobietą - nie pozwól sobie myśleć inaczej codziennie ciesz sie tym o już osiągnęłaś, patrz na to co Ci przynosi dumę, np. na coś co kupiłaś po bardzo atrakcyjnej cenie, albo coś co zrobiłaś sama, na inne rzeczy, które Ci mówią "ale ja jestem zdolna"
    codziennie pisz sobie "ja. fruktelka jestem gotowa uwolnienić się od nadwagi" i tak 10 razy - obok zapisuj jeśli towarzyszy Ci jakiś lęk, nie pokój, ból fizyczny - nie bój się siebie
    straj się żyć w zgodzie z samą sobą - może masz jakąś niezałatwioną sprawę?? może komuś chcesz coś wybaczyć?? moze dawno nie mówiłaś komuś "kocham Cię" "potrzebuję CIę, cieszę sie, że Cię mam" ?? pomyśl i o tym, nie zostawiaj takich spraw "na jutro"
    kup sobie kwiatki, cięte lub nowy doniczkowy, pielęgnuj układaj - zaproś wiosnę!
    proponuję zakpu czegoś (np. poduszek do domu, albo lampki) w kolorze żółtym lub pomarańczowym - porawiają nastrój!
    całuj się z mężem spalisz kalorie i może coś więcej....
    ciesz się życiem masz nas, masz miejsce gdzie możesz przyjśc i powiedzieć " cholera jasna, nie mam siły!" ale też możesz się chwalić tym co osiągnęłaś.
    jeśli masz w domu kominek do olejków eterycznych to kup sobie olejek eukalipusowy albo mandarynkowy niech wypełni Twój dom i dziala na Twoje samopoczucie - coraz to lepsze
    śmiej sie ile masz siły
    dobry humor zbieraj z jedzenia - da się np. śniadanie np. ciemne pieczywo z twarozkiem, obiad pierś jakaś lub ryba (dobra tłusta), a na kolacje kaszę gryczną - w tej kolejności bo śnoadanie da Ci zastrzykl serotoniny, obiad doładuje energię, a kolacja kasza z warzywami pozwoli się wyciszyć i wpłynie korzystnie na twój nocny wypoczynek. a dobrze wiemy, jak ważny jest sen (ja wiem, bo ciągle niedosypiam )
    tańcz, tańcz tańcz -sama czy z kimś, ale tańcz.

    pamiętaj, jesteś spuer!!!!!!!!!!!!!!!

    p.s. a z jedzeniem w pracy, wiem, wie to mój wielki ból - nastawiam sobie przypomnienie w telefonie i jem a zamiast obiadów jadam sałatki przenajróżniejsze

    pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje, ze nie będziesz zła, moze coś Ci się przyda

  3. #83
    emenyx81 Guest

    Domyślnie

    Hej!
    rozumiem Twoje obawy. jak zaczynalam diete, i minal tydzien, tez sobie tak czasami myslalam, po co to wszystko, efekty sa marne.nic nie spada ze mnie, do dupy jestem ja i caly mioj swiat. Mysle, ze kazdego czasami takie mysli dopadaja. Bo chcialybysmy od razu stracic 20 kg i sie nie meczyc. ale dieta, to nie jest GLODOWANIE. dieta to sposob odzywiania, zdrowego odzywiania. Zapanowania nad swoim slabosciami, poskromienie swocih zlych nawykow. a potem z biegiem czasu zauwazylam ze gubie ok. 1 kg na tydzien, wiec wacle nie jest zle. jest wlasciwie IDEALNIE tak jak ustawa przewiduje!!!!!!!!!
    i u Ciebie widze ze tez jest ladnie , 3 kg w 2 tyg. to wychodzi 1,5 kg na tydzien. Spojrz na te osoby, ktore sa tutaj z nami od ponad kilku miesicey, te osby schudly juz 20 kg okolo, ale nie w tydzien, nie w miesiac, tylko w przeciagu kilku a nawt kilkunastu miesiecy . glowa do gory!!!

  4. #84
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    bardzo pięknie i bardzo mądrze powiedziane emenyx - piękie
    fruktelko nawet nie wiesz co się ze mną działo jeszcze niedawno. Odchudzam sie cały czas oczywiście ale od 15 stycznia postaowiłam się wziąć za siebie (oststnia taka mocna próba była w wakaje) ale wiesz raz lepiej ra gorzej mi szlo - tu 800 kacl, a nastęnego dnia 1300 czy coś, więc już sie wkurzyłam bo wiem co mnie guubi najbardziej i najpierw od 16 lutego byłam na diecie takiej jakby trochę kapuscianej (tylko bezkapusty ) a yto po to aby zacisąć żołądek i przyzwyczić się do reżimu diety (pomyślałam: podziałało w wakacje to i teraz podziała a potem na 1000 kcal. nie ważyłam się bo nie mam wagi w domu, a że od 26.02 chodzę na siłownie to tam jest dobra i dokladna waga no i zważyłam sie - załamka pierwsza to wynik 89,9 - myślałam, że będzie mniej, a potem w czwartek więc 3 dni później wchodzę na ta wagę a ona mi pokazuje 89,6 - załamka numer dwa - bo całe 3 dni myślenia o ty, ograniczanie jedzenia, ćwiczenia, siłownia, marsze i tylko 300 gram ale potem myśle tak, no przecież to tylko 3 dni, fak mogłoby być 500 grm mniej, ale cóż, obliczyłam ze jakbym tye chudła cały czas to ponad 16 miesiecy by mi to zajęło i myśle sobie to dużo - ja tyle nie wytrzymam, ale nie chodzi, ze przez tyle bede stosować diete, tylko że takie marne efekty nie zachęcają do dalszej pracy. Ale myśle tak: będzie z górki, trzeba tylko przebyć tą cięższą drogę, tę połowę pod górkę. potem będzie już z ....
    poza tym nawet jesli miałabym chudąć półtora roku to przecież tego co mam do zrzucenia nabawiłam się w ciągu 7 lat wiec tak hop siup się nie da (wiem szkoda, ale to od nas zależy jak nam pójdzie )
    wpadaj do mnie zobacz na 6 i 7 stronie mój plan może cos Ci sie spodoba
    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0

  5. #85
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    14

    magdahi - dziękuję za wszystko, co napisałaś. To bardzo cenne spostrzeżenia. Muszę to wszystko przemyśleć. Rzeczywiście odchudzanie przedstawiam jako katorgę, choć w sumie aż tak źle nie jest. Takze masz rację w tym stwierdzeniu. Nie wiem, może przemawia przeze mnie to moje ograniczone zaufanie względem swojej osoby i nieudane próby w przeszłości. Chyba czas odciąć się od wcześniejszych prób odchudzania i skupić sie na ,,tu i teraz", tym bardziej, że z każdym dniem przybywa mi tych udanych dietkowych dni, czyli jak chcę, to potrafię Takiego długiego posta napisałaś, to dla mnie wielka radość. I tyle rad od serca w nim zawarłaś. Ja na pewno z niektórych rad skorzystam
    Emenyx81 - wszystko, co napisałaś, jest cenne. Ja w ogóle Wasze posty sobie wydrukuję i zastanowię się nad Waszymi słowami. Jak dojdę do jakichś wniosków, pomysłów na moje dalsze kroki odchudzeniowe, to na pewno napiszę

    A teraz wiadomość dnia. Zobaczyłam dziś na wadze 79,5 kg!
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  6. #86
    emenyx81 Guest

    Domyślnie

    BRAVO!!!!!! jestes juz w siodemkach!!!1 ja za 1 kg dolacze tez do siodemek b. dobrze ze sie nie poddajesz. ja tez nie mam takiego zamiaru!!!!!!
    i musze powiedziec, ze jeszcze nigdy w zyciu nie bylam tak bardzo skoncentrowana na diecie jak teraz. i ladnie chudne, jestem zadowolona i staram sie z diety czerpac przyjemnosc, i nie jest juz ona dla mnie zadna katorga. jem to co lubie, tylko w malych ilosciach. no i troche gimnastyki i jest OK

  7. #87
    Awatar tenia55
    tenia55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-12-2010
    Mieszka w
    swidnica
    Posty
    2,616

    Domyślnie

    POCZYTAŁAM,POOGLĄDAŁAM I LECĘ DO INNYCH ŻYCZĄC DOBRYCH WYNIKÓW DIETKI I MIŁEJ NIEDZIELI






    ARBUZOWE ARCYDZIEŁA

  8. #88
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    ~witam, witam niedzielnie!
    cieszę sie bardzo, że mogłam się przyczynić do poprawy humoru i zmiany nastawienia. Myślę, że rzeczywiście może być tak, ze patrzysz przez pryzmat tamtych prób, a to co było to było, teraz jest to co jest: czyli piękny wynik - gratuluję siódemki bardziej świadome podejście o tego co robisz, no i naturlanie wsparcie forumowiczek - jednym słowem recepta na sukces -teraz Ty ją musisz po prostu zrealizować jestem z Ciebie dumna, pamiętaj, że jakby co pisz
    mam nadzieje, że niedziela mija w pogodnym nastroju

  9. #89
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Dzień 14
    raport
    śn: jogurt 75 kcal
    musli 117 kcal

    o: ziemniaki 75 kcal
    mięso wieprzowe chude 124 kcal
    kapusta pekińska 48 kcal

    kolacja: sałata lodowa 39 kcal
    jogurt 104 kcaltwaróg wędzony 66 kcal

    dodatki do przygotowania posiłków: oliwa 90 kcal, mleko 290 kcal, cukier 40 kcal, miód 46 kcal

    razem: 1114 kcal
    płyny: ponad 2 litry, w tym 1,5 woda
    ruch: 15 minut stepper
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  10. #90
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    ZAPRASZAM DO OGLĄDNIĘCIA NOWYCH ŚWIĄTECZNYCH WIELKANOCNYCH WITRAŻY.
    ZACHĘCAM DO KUPNA SĄ NAPRAWDĘ ŚLICZNE I TANIE.
    DOSTAWA PO WPŁACIE NA KONTO W CIĄGU KILKU DNI.



Strona 9 z 329 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 59 109 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •