-
Na razie znikam,jak dojrzeję, to wrócę, jak się wezmę porządnie za siebie, to wrócę, jak osiągnę jakikolwiek efekt, to wrócę. Na razie nie mam siły.
-
życzę Ci, żebyś szybko odnalazła te siły
A było 119 kg ...
-
Cześć. Przecież dobrze Ci idzie. Nie rezygnuj, spróbuj 5 dni trzymać się wytyczonej drogi a później samo poleci dalej. Szkoda tego co już uzyskałaś.
Trzymam kciuki za wytrwałośc.
Gra
-
Nie rozumiem Sarah, porzucasz forum czy diete rowniez? Nie rob sobie tego i wez sie w garsc. Albo przynajmniej odzywiaj sie zdrowo i racjonalnie, a waga sama zacznie spadac, zobaczysz. Trzymaj sie zycze Ci wszystkiego dobrego.
-
sarah - no coś Ty? Wracaj szybciutko i spróbuj jeszcze raz. Może wytycz sobie krótkoterminowe cele - kilka dni a potem znowu kilka i znowu. Uda się na pewno. Przecież dasz radę. Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością
-
sarah!!!
Zacznij marzyc, wyobrazac sobie przyszlosc ale nie ta ze nosic rozmiar 36 bo to jest najmilsze ale to ze idziesz na zakupy kupujesz warzywka, wode mineralna ze przygotowujesz posilek i go zajdasz ze ubierasz sie na aerobik mysl o tym przynajmniej 10 minut dziennie POMAGA GWARANTUJE!!!!
-
sarah
-
Tak więc STAŁO SIĘ i NADSZEDŁ TEN DZIEŃ
dojrzałam do powrotu. Nie wiem dlaczego przedtem tak się załamałam, chyba tym, że przez dłuuuuugi czas nie miałam żadnego efektu, tzn. na początku schudłam 5 kg i waga stanęła jak zaklęta. Stała i stała i ja się poddałam.... Dziś wiem, że zrobiłam źle.
Wracam dziewczyny do Was i tym razem się nie poddam, nawet jeśli waga nie drgnie przez pół roku, to nie zmienię swoich założeń, które wcześniej miałam i porzuciłam.
Tak więc... wracam na basen (tego akurat nie odpuściłam) , wracam na rower stacjonarny (tego stwora, to trzeba odkurzyć, bo taki nieużywany), wracam na liczenie kalorii.
A teraz spowiedź. W czasie kiedy mnie nie było odpuściłam sobie, ale gdy na wadze pokazała się dziewiątka oprzytomniałam i dziś rano było już 88. Tickera nie ruszam, bo mi wstyd go pchać w odwrotną stronę.
Pozdrawiam Was wszystkie.
-
Na koniec pracy zaglądam tu jeszcze raz, aby się utwierdzić w przekonaniu, że dobrze robię. MOJA DECYZJA JEST SŁUSZNA.
-
JEST SŁUSZNA Nie załamuj sie wagą, nawet jak stoi w miejscu to nie tragedia bo skoro stoi to nie jest więcej a to juz coś. Trwaj przy swoich założeniach a figura powoli bedzie się zmieniać.
DObrze że wróciłaś
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki