-
witam przepraszam ze wczoraj nie było mnie na forum ale niestety net mi siadl i nie moglam wogole sie polaczyc z internetem, ale juz jest wszystko ok a co do moich włosow to ja jestem krotkoscieta dziewczyna i wczoraj normalnie ta fryzjerka przesadzila normalnie jej chyba nozyczki poleciały... znaczy nie wygladam tak bardzo zle choc mam powazne zastrzezenia ehhh...
butterfly75 chyba masz arcje owinnam chyba wiecej jesc, ale jak narazie nie czuje sie zle, jem ciemne pieczywo ale nie za duzo, jem duzo warzyw i owocow, grejfruty pomarancze, mandarynki, pije tylko 1 kawe dziennie i minimum 2 litry plynow... no i cwiczenia....
ale jedyne co mnei pociesza to to ze mimo mojego nie za dobrego samopoczucia zrobilam swoja szosteczke tak jak trzeba... dzis kolejna seria- nie poddam sie
-
No ja myślę, że sie nie poddasz
Z kim ja wtedy będe ćwiczyć, co
-
pewnie ze sie nie poddam za dobry mam humor i mobilizacje zeby zrezygnowac, a jak mi sie cos bedzie dzialo to tlumaczyc mi recznie prosze
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !!!
-
kurcze, a ja sie po 5 dni szosteczki poddalam, bo nie dawalam rady, wole jakies inne cwiczenia. na poczatku nie bylo zle, ale jak zaczelam zwiekszac ilosc serii to nie dawalam rady, moj brzcuch jest za slaby na cos takiego, a raczej jego miesnie sa za slabe, lub tez ich brach. brzuch mam tlusty ipoczekam jak mi troche tlusczu spadnie wtedy moze latwiej bedzie.
witaj w gronie jestem tu pierwszy raz u ciebie trzymaj sie dzielnie,papa
-
ehhhh... dobry dzien mialam, teraz tylko marze o tym zeby juz do kuchni nie schodzic bo znowu cos zjem mama nadzieje ze wytrwam w tej diecie i do maja troche schudne zeby wygladac jak człowiek na ta mature .....
-
Witam was serdecznie za mna ciezki dzien i chwala bogu juz weekend... nie czuje sie za dobrze, brakuje mi chyba "normalnego" jedzenia.... dzisiaj musialam sie zmierzyc z obiadem.... musialam ugotowac... boze jak mi wszystko pachnialo, chyba nawet intensywniej niz normalnie, chcialam to wszystko szybko skonczyc i az z tego wszystkiego poparzylam sie goracym polejem jak smazylam kotlety schabowe... boze jak opne smakowicie wygladaly.... taka bylam zla ze normalnie myslalam ze nie wytrzymam... ale nie zjadlam i jestem z siebie dumna.... teraz chwila relaksu, bo caly dzien na nogach... wlasnie popijam sok ktory sobie zrobilam, troche paskudnie smakuje ale za duzo w nim witamin zeby go nie wypic...... najgorsze jest to ze wczoraj mialam atak glodu po cwiczeniach... ale na szczescie dalo sie go zapchac grejfrutem...
-
Ja często gotuję dla mojej rodziny, bo pomaga mi to...UWAGA!!! Pozbyć się chęci na to jedzenie: Nie wiem, czemu tak jakoś mama Ale to sie niestety nie zawsze sprawdza:P
-
ale naprawde mialam ochote rzucic sie na tego kotleta... ale na szczescie opanowalam sie mam nadzieje ze juz nie bede musiala znosic przez jakis czas przynajmniej gotowania, mimo ze bardzo lubie to jednak wole nie draznic sie sama ze soba
-
Witaj Majko
Jestem pierwszy raz na Twoim wątku ale przejrzałam i okazuje się, że jestesmy ten sam rocznik i w dodatku ten sam miesiąc nawet (październik)...
No tylko, że ja mature mam za sbą bo tak się zlożyło że rok wcześniej do szkoły poszłam...
A co do jedzenia to ja lubię Pascala ogladać I tak nie zrobię tego co on tam w tym tv pichci, bo pewnie zabraknie mi talentu, a jeśli nawet t i tak nie mam w domu składników. Więc napatrzę się i ślinka mi pocieknie, ale bezpiecznie i bez kalorii
Pozdawiam, będę do Ciebie zaglądać
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki