-
Hi Kath, bardzo się cieszę, że kryzys zażegnany i duch walki z dnia na dzień rośnie. :P A co do kremu to ja najlepiej się czuję w tych vichy, jakoś mi pasuję, nie tylko alergicznie, ale zapachowo, szybkością wchłaniania i nie marznę.
-
Cześć Kasia
. Oj, zaczynam się z obawiać, że w końcu to chyba to obrosnę cię tak łatwo, że może jeszcze w dwu warstwach będzie, bo jak nara humor w dół i przez to waga stale w górę. Jeszcze 1kilogram i będzie to moja najwyższa jaką kiedy uzyskałam
. Stanowczo na minus te wakacje, żałuję prawie, że je mam
.
Z balsamów to ja używam tego mleczka Garniera, cuś ujędrnia w sumie, fajnie pachnie, sympatyczny
, zabieram się aktualnie do kupna tego kremu antycellulitisowego (a zawsze myślałam, że mnie to się nie może przytrafić nosić na sobie pomarańcze
...) tej firmy to spokojnie mogę za jakie dwa tygodnie poreferować o wynikach
.
Nara papki, trzymam paluchy, oby jak najdłużej te dobre dni się ciebie trzymały
. P.S. - nie waż się nawet myśleć o kryzysie przez następne...hmm...duuuuuuuużo tygodni
!
-
a ja wpadłam napisać, że tak się nakręciłam na to środowe spotkanie, że mam nadzieję, że wszystko się uda 
zbieraj Kochana jak największą ekipę, póki mam odwagę Was poznawać
-
Witaj Katarinko .[color=green]Bardzo sie ciesze ze u Ciebie juz duzo lepiej ja niestety tez miałam cieżki okres ale teraz jest już duzo dużo lepiej nie ma co sie załamywać , czasami faktycznie jest zadużo stresów i to powoduje że czlowiek ma wszystkiego dosyć , ale dobrze ze takie ciężkie chwile mamy tylko na chwilkę
.[/color
]Serdecznie Cie pozdrawiam .
Życze udanego weekendu no i dietkowania.
-
Katharinka, bardzo ci dziękuję za pomoc i instrukcje - właśnie udało mi się u Belli coś fajnego wkleić
a ciekawam, jak wkleić coś, co mam w swoim komputerze, a nie w internecie?
widzę, ża mały kryzysik przechodzisz... nie łam się, sama widzisz, jak dużo już schudłaś - przed tobą jest mniej niż za tobą
przeczekaj ten okres i dalej z nową energią ciągnij swój dietkowy styl życia...
to normalne, jak w każdej dziedzinie życia mamy nastrój lub nie na robienie pewnych rzeczy - wszystko może tracić na chwilę urok, jak to trwa długo, tak samo i w dietce...
głowa do góry
-
a to dla Ciebie w podzięce - różyczka
-
Pojechałam na wakacje i powiedziałam sobie, że jem na co mam ochotę bez wyrzutow sumienia. I miało to dwa plusy. Pierwszy- wcale nie obżarłam się jak to potrafiłam zrobić gdy było to "wpadkowanie", drugi- troszke umysł mi odpoczął od dietki i nabrał nowej siły.
Ale widzę, że i Ty jakiś sposób znalazłaś
Tak trzymaj!!!
Buziaki!
-
do zobaczenia w środę
jejq już się nie mogę doczekać...
-
Kath, życzę wspaniałego spotkania z Bes i resztą warszawskiej ekipy. 
Uściski
-
Pozdrawiam serdecznie. :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki