Wątek: Gdybym żyła w XVI wieku, namalowałby mnie Rubens...

lunko Obiecać nie obiecuję. Mogę jedynie postarać się aby taka sytuacja nie miała już nigdy więcej miejsca. Sama przecież wiem, ze to nie było zbyt dobre. Poprostu tak wyszlo Nawet nie skłamie jeżeli powiem że przypadkiem

Albinko hmmm orzeszki mniam Mają tylko jedną wadę. Są zdradliwe bo mega kcaloryczne Oczywiście w małej ilości nie zaskodzą. Tylko nie wiem czy jest sens ich podjadania. Bo najeść to się nimi i tak nie najem. A za to mój bilans kcal będzie o wiele większy.

A tak na marginesie: Jakie orzeszki lubicie Ja kocham wszystkie, ale najbardziej lubie pistacje

Mamadusiu mi niestety też brakuje czasu

Dziękuję Wam za wszystkie gratulacje i wiarę we mnie

A ponieważ dzisiaj dzień mamy, wszystkim mamusiom składam najserdeczniejsze życzenia wielu lat życia, pociechy ze swych dzieci, radości, wielu wspanialych chwil a pw dużo zdrówka i zrzuconych kilosków



To jest bukiecik dla mamy.
Malutki, aby odpędził smutki, żeby kwitł i w zimie i w lecie.
Nawet wówczas, gdy śniegiem miecie.
Jeden kwiatek to usmiech.
Drugi to miłe słowo.
Trzeci to pomoc dla mamy, gdy sprzątamy lub naczynia zmywamy.
I jeszcze listki nasze piątki.
I szóstki wszystkie w dzienniczku!

Zamieszczone przez katharinkaa

Wenusik no ja myślę, że sie weźmiesz za siebie porządnie- bo jak to tak może być, że nagle znikasz mi, i nie chudniesz
przywołuje Cię do porządku Dokładnie- wakacje lada dzień Musimy dać radę kochana MUSIMY

Kathy!
Ja wiem, że nie powinnam tak znikać znienacka, ale sama wiesz, że jak nie wychodzi to jakoś tak wstyd jest tutaj zaglądać, bo co wtedy napisać
Ja wiem, że tak nie powinno być!
Że jeżeli już się tu pisze to na dobre i na złe - ale raczej na to dobre - ale czasami po prostu jakoś tak wychodzi
Biorę się za siebie , biorę , a ty krzycz na mnie ile wlezie bo potrzebna mi taka osoba, która będzie na mnie krzyczała jak będę coś chrzaniła
Kathy!
Ja też jestem dumna z ciebie za ten basen!!!
Udowodniłaś, że my grubaski nie jesteśmy w niczym gorsi od chuderlaków!
BRAWO CI ZA TO!! :P

Wenusik

Kochana To forum jest po to aby dzielić się zarówno dobrymi jak i zlymi chwilami.
Może i wstyd jest mały, bo czasami naprawde dajemy plamy
Ale po to my tu jesteśmy.. aby wspierać
Dlatego nie ukrywaj się przed nami ze swoimi problemami

Ten wątek zawsze jest dla WSZYSTKICH otwarty, i mozecie tu pisać naprawde o WSZYSTKIM Zarówno o sprawach dobrych, jak i zlych.

Wenusik, poza tym mam taką nadzieję, że jeżeli przed zjedzeniem pysznego ciacha pomyślisz ze będziesz musiała nam potem o tym opowiedzieć i sie wstydzić to moze to Cię przed tym powstrzyma I będziesz dietować prawidlowo Tego Ci z całego serduszka życzę

Serdecznie pozdrawiam

Kath najesz się orzeszkami, tzn. nie poczujesz, że masz pełen żołądek, ale zaspokoisz głód, jeśli ten Cię akurat dopadnie. Czasem gdy nie mam możliwości zjedzenia czegoś normalnego, a zaczynam się robić bardzo głodna, chrupię kilka (dosłownie) orzeszków i to mi pozwala przeżyć hehe.
I oczywiście zanim się na nie rzucisz, ustal dzienny limit, bo łatwo jest się rozpędzić i przesadzić.
Moje ulubione orzeszki to (w kolejności przypadkowej): pistacje, nerkowca, brazylijskie i migdały.

siemano z rana jak smietana

a ja mam taki metlik we łbie ze to masakra ... :/
wszyscy dookola mnie opierdzialaja ze w wieku 15 lat sie odchudzam itp... i mialam wczoraj takie zalamianie nerwowe ze to szok ... i poszlam na lody i wpierdzielilam mega wielka porcje lodow w czekoladzie ... dzisiaj mam ciag dlszy wiec snidanie na slodko z piernikiem ... dobrze ze rano a nie wieczorem bo zdze jeszcze spalic

ale ja nie rozumiem dlaczego wszyscy na mnie krzycza ja nie mam zamiaru miec zycia zmarnowanego tylko dlatego ze waze o te 25 kg wiecej ... !!!!


jak ja sie pokarze na komersie? jeszcze troche to sie w spodnice nie zmieszcze! bo ona akurat na styk byla


ja juz nie wiem co mam robic naprawde ! ja tak bardzo chce schudnac...

Wiesz ze ja sie staram i trzymam tych głupich zasad a co mam z tego? NIC! nie chudne ani troche ...!!

Albinko
Hmmm... a ile wynosi Twój dzienny limit na orzeszki bo ja sie nie orientuję ile one ważą a 100 g to juz ponad 300 kcal Liczysz na sztuki

Hip
sprawa nr 1. nie przeklinaj.
sprawa nr. 2. moim zdaniem nie ma nic złego w tym że sie odchudzasz w wieku 15 lat. Ważne tylko abyś robiła to w odpowiedni sposób dla Ceibie.
srawa nr.3 skoro przestrzegasz wszystkich zasad i ćwiczysz a Twoja waga nie spada- to może warto powtórzyć wizytę u dietetyka
sprawa nr.4 przesyłam milon calusków dla Ciebie :* Trzymaj sie dzielnie i przemyśl sprawe nr 3 bo uważam że naprawde powinnaś to zrobić

a przepraszam bardzo gdzie ja przeklnelam ?? :P

ech trudno moz etaki moj los zeby nie schudnac??
przeciez wiesz ze ja sie trzymam zasad itp a tu nic ...



ale zaczelam brac jod moze cos ruszy wreszcie ... :P

=) Nonono 12 długości basenu bez przystanku - podziwiam, brawo, brawo!!! =)
ja już nie pamietam kiedy ostatnio na basenie byłam... Hmm zawsze znajdę sobie wymówkę; a to, że strój kąpielowy nie lezy tak jak trzeba, a to, że za grubo wyglądam, że nogi mam nieładne, że woda za zimna, że katar... eh, a ja tak lubię pływać! :P Muszę znaleźć ochotnika/czkę i wybrać się z nim/nią na basen :P Byle szybko!! :P

Pozdrawiam serdecznie i jeszcza raz: brawo! A z tymi kaloriami uważaj, bo jak w jednym dniu zjesz tak mało, to potem organizm może zacząć to co zjesz zamiast zamieniać na energię to magazynować...

No ... AmmyLee dziękuję za gratulacje.
Najwyższy czas abyś Ty też poszła na basenik Precz z wymówkami
Egh.. właśnie to mnie troszkę martwi..ten brak konsekwencji i wahania w ilościach spożytych kalorii Postaram się nad tym popracować porządnie.

A teraz... czas na rowerek Także... narazie kochane :*

Hiphopero.....ja może troche nie w temacie...ale ile ty ważysz i jaki wzrost???
Bo tak sobie myśle, że gdybym ja w wieku 15 lat (czyli 8 lat temu) zmieniła styl życia, jadła zdrowo i wzieła się za sport, to teraz nie ważyłabym prawie 100 kilo!!!!

Serio......co prawda w wieku 15 lat się rozwija i trzeba organizmowi dostarczać wszystkiego......ale znam mase przypadków nastolatek, które jesli nie chcą być grube w przyszłości i chore, to b. dobrze, że się odchudzają...tylko z głową.

Pozdro