-
Witajcie.....dzisiaj oczywiście też było rowerkowanie i tak szczerze siem przyznam, ze za bardzo mi się nie chciało, tylko moje szczęście mi nie popuściło i musiałam całe szczęście, że mam takie wsparcie obok siebie. Na zakupach, tez mnie przegania od regałów ze słodyczami nawet popatrzeć mi nie da bo twierdzi, ze się nie potrzebnie nakręcam.
Stelluś tak bardzo jest mi miło na sercu, że zaczynasz rozumieć całe to zmaganie dietkowe. Tak bardzo zazdroszczę Tobie, że możesz szybko zrzucić kiloski tylko troszkę pracy to wymaga. Moja praca nad kiloskami jest długa i możolna, czasami aż sama się sobie dziwię, ze jeszcze sobie tego nie odpuściłam. A trwam w tym i czekam z utęsknieniem na każde utracone 10 deko. Już tak nie daleko 7 a wiem, ze będzie to czasowo trwało dośc długo. może nawet ponad miesiąc. postaram się dotrwać.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzieli....trzymajcie kciuki za moje poniedziałkowe ważenie.
-
Agemciu ciesze sie ,że masz takie wsparcie w S....
On ma racje bo my nieraz same sie nakręcamy...
Mi ostatnio moja Połóweczka powiedziala.. wtedy kiedy sie objadałam,,no chyba nie bedziesz sie już odchudzać???,, byłam zła bo myśle sobie jak to nie będe przecież to tylko na chwilkę ..jutro znów zaczynam...I udawałam sama przed sobą ,że nierozumie jego aluzji....Pożniej dopowiedział ,że nie ma sensu sie tak męczyć jeśli sie wraca do objadania,, i wiesz bardzo mi to pomogło...chociaż nie powiem ,że na poczatku byłam zla na niego
Wiem ,że on wie jakie dołki mam jak przytyje i ile już z tym walcze i powiedział to w dobrej wierze...Agemciu z Twoja wytrwałoscia napewno niedługo zobaczysz ,,7,,...wiem ,że te kiloski u Ciebie sa bardzo wypracowane ...tymbardziej nie możesz sobie odpuścić i napewno tego nie zrobisz...Pamietaj ,że całym serduchem jestem z Toba...a na ten aerobik mam straszna ochote...
Buziaczki i miłego rowerkowania
-
Witaj rowerkowa Agemciu
jestem pod wrażeniem Twoich wypraw super, ze tyle masz ruchu
dziekuję Ci tez za pilnowanie mnie to dużo dla mnie znaczy..
trzymam juz dziś kciuki za jutrzejsze ważonko bardzo, bardzo mocno!
buziaczki niedzielne dla Ciebie Koffana!
-
Witaj Mamusiu
Zacznę od tego, że należy się wielka pochwała S za to, że Cię mobilizuje, wspiera i odgania głupie pomysły. Oby tak dalej. Dzięki jego wsparciu sobie nie odpuścisz.
Ciesze się , że rowerkujesz i dietkujesz. Mam nadzieję, że nagroda była dziś na wadze.
Ściskam Cię mocno
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
wsparcie bliskiej osoby to naprawdę wiele -pozdrawiam
-
Witaj Agemciu
Cieszę sie,ze tak dobrze Ci idzie,ze nabrałaś wiatru w żagle Jesteś coraz bardziej wytrwała i konsekwentnie dązysz do celu!!!Mnie tego coś ostatnio brakuje i ta przekleta waga stoi-niestety z mojej winy Nalezy mi sie porządny kopniak w d.....ko Jeszcze ze 3-4 tygodnie i trzeba bedzie kreacje kupic na wesele!!I co???Brzuchol sterczy kilometr do przodu
A teraz dołącze do moich poprzedniczek-BRAWO dla S. za wsparcie jakiego Ci udziela To bardzo ważne
-
-
Wrrr....3 razy wkleiło to samo
Trzymaj sie
-
-
Witajcie, wczoraj nie miałam nastroju na pisanie.....bo waga rano powaliła mnie na kolana i tak mam na + 40 deko. jeszcze dzień wczesniej pokazywała 82.90 a dzisiaj 83.40 ZAŁAMKA
Moje odczucia sa naprawde mieszane, bo uczciwie dietkuję ostatnie dni dużo się ruszałam na rowerku....w pracy 8 godzin nawet 1 minuty nie siedzę cału czas w ruchu..no cóż waga mi to wynagrodziła jest mi przykro i nie ukrywam, ze już mi się to zaczyna ulewać. moja 7 chyba jest mało co osiągalna.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki