Strona 77 z 80 PierwszyPierwszy ... 27 67 75 76 77 78 79 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 761 do 770 z 793

Wątek: Nie chcę tak wyglądać

  1. #761
    Awatar brzydulaona
    brzydulaona jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-04-2007
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    111

    Domyślnie

    Masz taki sam zapał do pracy jak i ja...
    2 kilo szybko znikną... pod warunkiem, że będziesz ładnie dietkować
    Na pocieszenie powiem, że zaraz weekend

  2. #762
    Guest

    Domyślnie

    No właśnie, tyle że dziś było pół paczka i .... faworki

    Aż boję się wejść na wagę

    Strasznie mi wstyd Jestem na siebie zła a lustro nie kłamie

    Idę schować się ................... pod kołdrą

    Jutro będzie nowy dzień - i już bez faworków

  3. #763
    Guest

    Domyślnie

    No to po faworkach ani śladu a ja znowu nie zaglądałam . Przyznaję się do choroby i to takiej, że nawet nosa spod kołdry nie chce się wyciągać. Przez cały tydzień z nawiązką. Cała rodzinka kaszle. Jednak nikt do lekarza nie poszedł , bo niestety nie było czasu. W tym tygodniu miałam hospitację i to przekładaną (więc niestety nie wypadało pójść na zwolnienie). Mąż, jakby się w pracy nie pojawił, to chyba by mu podziękowali i zlecili szukania innej pracy . Więc ja z gorączką po pracy - mężusiowi obiadek szykowałam, dziecko rano do a po południu "z" przedszkola przyprowadzałam, szykowałam się do hospitacji i w międzyczasie ... miałam czas na chorowanie. Nie wiem, jak ten tydzień minął, ale jakoś poszło. Dlatego melduję się dopiero dziś.

    Na chwilę obecną zjadłam 750 kcal i lecę na kolację

  4. #764
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mika17
    No to po faworkach ani śladu a ja znowu nie zaglądałam . Przyznaję się do choroby i to takiej, że nawet nosa spod kołdry nie chce się wyciągać. Przez cały tydzień z nawiązką. Cała rodzinka kaszle. Jednak nikt do lekarza nie poszedł , bo niestety nie było czasu. W tym tygodniu miałam hospitację i to przekładaną (więc niestety nie wypadało pójść na zwolnienie). Mąż, jakby się w pracy nie pojawił, to chyba by mu podziękowali i zlecili szukania innej pracy . Więc ja z gorączką po pracy - mężusiowi obiadek szykowałam, dziecko rano do a po południu "z" przedszkola przyprowadzałam, szykowałam się do hospitacji i w międzyczasie ... miałam czas na chorowanie. Nie wiem, jak ten tydzień minął, ale jakoś poszło. Dlatego melduję się dopiero dziś.

    Na chwilę obecną zjadłam 750 kcal i lecę na kolację
    Przykro mi ,że jesteście chorzy. Mam nadzieję, że szybko rodzinka powróci do zdrowia Gratuluję dietki

  5. #765
    Guest

    Domyślnie

    Już jest lepiej. Mała w końcu odkasłuje. Mi spadła gorączka a mąż to niech sobie sam radzi

    Za to wczorajsza dietka mnie przeraziła. Nie miałam dostępu do netu przez cały dzień i jak przed chwilą zliczyłam sobie wczorajsze kcal, to mnie wycięło

    X Popularny pszenny średnio 100g 0,35 82,60
    X margaryna "Smakowita" lyzeczka 0,5g 1 28,00
    X Pieczywo chrupkie płatek 9g 1 28,00
    X Łosoś wędzony średnio 100g 0,15 26,40
    X Ziemniaki gotowane średnio 100g 0,7 43,40
    X Barszcz czerwony czysty talerz 250ml 1 43,00
    X Buraki średnio 100g 1 46,00
    X Dorsz po grecku mała porcja 150g 1 178,00
    X Rzodkiewka szt. 10g 2 2,40

    Razem 477,80

    Jestem w głębokim szoku.

    Rano zjadłam kromkę pieczywka z łososiem. Do pracy 1 kromkę z rzodkiewką. Potem talerz barszczu z 1 ziemniakiem i burakiem i na drugie - ryba po grecku.


    Aaaaaa - wiem.
    Jeszcze drożdżówka na kolację. I wszystko jasne,
    Zaraz, zaraz - tylko ile ta drożdżowka

  6. #766
    Guest

    Domyślnie

    Dzisiaj dietkowo chyba ok. Na śniadanie zjadłam 2 kanapki z pastą rybną (biały ser - chydy, makrelka, cebulka, koncentrat, ketchup, pietruszka). Drugiego śniadania nie było (to znaczy pierwszego - bo wstałam późno). Na obiadek rosołek z makaronem i pieczone udko z sałatą lodową (mniam mniam). w międzyczase 2 kostki czekolady i wafelek . Zaraz będę liczyć co i jak, bo nie wiem czy mi kolacja przysługuje

  7. #767
    Guest

    Domyślnie

    Jest nieźle. Trzymam się. Powoli zaczynam przyzwyczajać się do dietki. Dzisiaj niestety znowu poległam na czekoladkach, które kupił mi M na walentynki (cóż za poczucie humoru ). Wszystko co dziś pochłonęłam zamknęło się w 1000 kcal. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam - ups. o zupce jarzynowej zapomniałam. No to będzie 1100 (chyba nawet nie, bo przed zupką było 950 a jarzynowa chyba 150 kcal nie ma .

    Tak czy siak - jest ok.

  8. #768
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Hejka Mika!

    Przyszłam pozdrowić (bo dawno mnie było) jestem zasmarkana wiec doskonale rozumiem o czym pisałaś wyżej, ale przez post przekazuję Ci jedynie dobrą energię i życzenie wytrwałosci na diecie

  9. #769
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magdahi
    Hejka Mika!

    Przyszłam pozdrowić (bo dawno mnie było) jestem zasmarkana wiec doskonale rozumiem o czym pisałaś wyżej, ale przez post przekazuję Ci jedynie dobrą energię i życzenie wytrwałosci na diecie
    zdrowiej kochaniutka zdrowiej

  10. #770
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    pozdrawiam serdecznie

Strona 77 z 80 PierwszyPierwszy ... 27 67 75 76 77 78 79 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •