ogóraczki ogóreczki :P duzo roboty teraz, ale później ....jak milo otworzyć słoiczek :P :P
miłej pracy w pracy :P
buziaki H
ogóraczki ogóreczki :P duzo roboty teraz, ale później ....jak milo otworzyć słoiczek :P :P
miłej pracy w pracy :P
buziaki H
Witaj, Agatkowa!
Miej dobry tydzień!
Czy zsiadłę mleko jest bardzo niedobre dla diety? Dlaczego? Chodzi o tłuszcz czy coś innego?
Ja też je lubię
Ty powoli chudniesz? Dla mnie jesteś wzorcem, bo chudniesz regularnie. Patrze czasem na wątki dziewczyn, które zaczynały w podobnym czasie jak ja, ale bardzo się spieszyły. Większości z nich już tu nie ma, bo się poddały, inne schudły szybko, a potem zaczęły nadrabiać. A Ty idziesz do przodu i jest to super!
Zsiadłe mleko nie jest złe dla diety...ale nie to pełnotłuste, z niedciągnietą śmietanką ... tylko pyszne
Hej Agatkowa
Ja też zaczynam ogórkowe zbiory, ale mam zaledwie kilka krzaczków, to i ogórków tyle, że spokojnie sobie daję z nimi radę Nie ma szans, żeby się za mocno napracować. Wczoraj nastawiłam duży słój na małosolne. Ciekawe, jakie wyjdą Już się cieszę, bo uwielbiam.
Jak dzisiejsze pomiary?
Przyłączam się do dziewczyn. Idzie Ci świetnie. Konsekwentnie do przodu. To jest postawa! [/b]
Ja też jem 1300-1500 z tym że ja liczyć niestety muszę, niestety inaczej waga stoi w miejscu co oznacza że na za dużo sobie pozwalamZamieszczone przez Agatkowa
PodziwiamWeekenad przeszedł sympatycznie i bardzo pracowicie - całą sobotę zbierałam z bratem ogórki w polu. W niedzielę zabrałyśmy z Babcią do domu jakąś hutrową ilość ogórków ( pół bagażnika) i cały dzień wpychałyśmy je do słoiczków. Część się kwasi, a część zalana została octem ( ogórki na słodko i ogórki z chilli) dziś zrobię z resztek ogóreczki w zalewie musztardowej, a Babcia pewnie pasteryzyje to wszystko od rana :P dużo roboty, ale jaki to potem pyszne, mniam
Niektórzy to mają dobrze......... pokusa-mleko, u mnie pokusą jest piekarnia i cukierniaTak więc specjalnie jedzeniowo nie było, jedyne grzechy to kilka kubeczków mleka słodkiego i zsiadłego, nie mogę wygrać z pokusą - mleko prosto od krowy- zawsze wygrywa.
Bardzo ładnie chudniesz, wytrwale, tak jak przykazaneJutro się ważę. Już się boję co to będzie. Mam nadzieję, że schudła conieco
to będzie 19 tydzień odchudzania - 14 zaczynam 20 tydzień mojej walki. To będzie dobra pora na jakieś podsumowanie i nowe motywacje.
Pozdrawiam wtorkowo
Witaj Agatkowa! Jakby tam za duzo zmian na wadze nie bylo to sie zupelnie nie przejmuj. Sukcesywnie ale do przodu i o to chodzi. Ty i tak dokonalas rewolucji w swoim sposobie zywienia i bardzo Cie za to podziwiam. W ogole zgubilas juz tak duzo kiloskow ze tylko tak trzymaj.
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie.
Cześć babeczki
Zważyłam się wczoraj, i nie jest nawet źle - równy kilogram znów znikł z powierzchni mojego ciała całe 4 kostki wstrętnego smalcu
Z pourlopowego 79,6 -----> mam 78,6
straty odrobione, a suwaczek pchnę, choć tam malutko, to zawsze.
Wczoraj nie dałam rady zajrzeć - szefowa szalała po biurze jak wściekły rekin.... Nie daj Boże dać się tedy złapać na forum to by się dopiero zaczęło dziać
Muszę trzymać się i chyba trochę więcej zacząć się ruszać, jak chcę osiągnąć 76 na wrzesień. (zresztą jak nie osiągnę, to nic, oby w ogóle spadało, chociaż 2 kg na miesiąc)
Jestem tffardzielem. Wczoraj musiałam walczyć z racuchami. Walka przegrana o jednego racucha (plus olmet, który miał być zamiast).Ale tylko jeden, co wielkim sukcesem jest i już
Dziś:
w pracy:
Serek wiejski, wasa (sport) pomidor
sałatka z sałaty i sere wędzonego białego (firma Jana, do kupienia w Auchan, 4%, pyszny) i oliwy
w domu:
ziemniaczki, kalafior, kefir (Babcia robi żeberka, ale przestało mi smakować takie tłuste mięso.... )
ten sam ser wędzony, pomidory, papryczka i kawałek melona
Zakładki