NIE ŻRYJ NIE ŻRYJ NIE ŻRYJ
NIE ŻRYJ NIE ŻRYJ NIE ŻRYJ
Anne Mówiłam,ale ona nie chce słuchać
Ivonpik Ja wiem,że są tam,ale wolę liczyć po swojemu,wiem ile czego daję Nie,robię to tak jak gołąbki NAjpierw ugotwoałam ryż,podsmażyłam cebulkę na 1,5 łyzki oleju(i tak dzielę na 4 osoby jej kcal:P) Następnie mieszam ryż z cebulką i mięchem( w misce;p )Potem spażyłam pomidorki,pokroiłam byle jak i wrzuciałam na patelnie,żebym miała pycha sosik
Papryki wydrążyłam(odcinając górę ) i wsadziłam tam tez gołąbkowy farsz A teraz do gara) I już mi sie robią:d
Xixa Dzięi Postaram się,ale ciężklo mi dziś
tamarek l;aczmy sie w bolu tez mi dzis ciezko ale na sercu nei w zoladku
narobilas mi smaka na golabki
czesc!!
Wpadam sie zameldowac na szybko bo juz nie zdarzylam poczytac wszystkiego... wpadne jak znowu bede miala okazje i ponadrabiam wszystko
Pozdrowka :*
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Migotko Aha...No to łączmy się
Kruuufko Zaprasam,zapraszam,wpadaj,bo coś jakoś nie ma Ciebie nigdzie ostatnio.. Buziaki:*
ze 30 minut malowałam paznokcie :P:P:P
Mam nadzieję, że Ci się udało nie żreć . Wiecie co, najbardziej mnie to właśnie irytuje w tej mojej grubej naturze, że co jakiś czas marzę, żeby się pożądnie najeść, wiecznie myślę o żarciu i takie coś jak nie zjedzenie drożdżówki w pracy jak inni jedzą to jest mój ogromny sukces. Nie chcę tak żyć!!! A wy? Może jakiś psycholog na to pomoże czy co?
Witaj Tamarku. Mam nadzieję, że dzielnie się opierasz pokusom i temu apetytowi, bo tutaj kapitan czuwa nad prawidłowością działań swojej kompanii. Wszystkie grzeszki zostaną wpisane do raportu. :P Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki!
Tsunami - ja też mam ochotę się najeść, jak chyba większość osób na diecie. Nie mówię, że codziennie, ale chyba każdemu przychodzi taki dzień "głodu". To my mamy rządzić życiem, a nie jedzenie, więc trzeba jakoś nad tym zapanować. Psycholog? Może... Ja tam mam wątpliwości.
Tsunami Jak narazie się udało,ale jeszcze pól dnia przedemną Dla mnie też takie niezjedzenie wciąż jest ogromnym sukcesem...Np wczoraj..Zadzowniła do mnie babcią,ze ejst na ławeczce z moim bratem,żeby przyszła,bo mają moje ulubione ciasteczka( tak wogóle to mieszkam z babcią ) i...nie poszłam.. Też nie chce tak żyć,ale przecież do końca życia nie bede sobie wszystkiego odmawiać!;D Co jakiś czas musimy się czymś nagradzać
Ninko Szeregowy Tamarek( A wczoraj kapitan..ciekawe kim bede jutro )melduje,że póki co trzyma się dzilenie i nie ulega pokusom Tamarek chce mieć czyste akta
a sam szeregowy, to i tak jest niezle zmotywowany, ja bym chyba jedno takie ciasteczko pobrała... Brawo szeregowy, brawo !
Zakładki