WIDZE ŻE ŁADNIE DIETKUJESZ...I SIĘ ŁADNIE POCISZ :D :!: :!: :!: POZDRAWIAM ŚLE BUZIOLCE
A NIO I OCZYWIŚCIE RESPEKThttp://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-190.gif
Wersja do druku
WIDZE ŻE ŁADNIE DIETKUJESZ...I SIĘ ŁADNIE POCISZ :D :!: :!: :!: POZDRAWIAM ŚLE BUZIOLCE
A NIO I OCZYWIŚCIE RESPEKThttp://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-190.gif
No kochane zaczyna mi sie podobać ten powrót na dietę :D
Dzis kolejne 0,4 kg mniej i nadwyżka robi się coraz mniejsza ;)
Oby tak dalej!
Oczywiście wczorajsze brzuszki zostały wykonane w ilości 300. Prace domową też odrobiłam :D
Fruktelko już wolę posiedzieć wieczorem nad papierami niż mam rano do nich wstawać - oj bardzo cięzko mi się wstaje rano :roll:
Ja się od tych danio uzależniłam chyba ;) ale dziś danio nie będzie - dziś na śniadanie będzie serek wiejski ;)
No moja nadwyzka już wynosi 2,1 kg - kurczy się! Ale wierze, że obie sie jej pozbędziemy ;)
Ewuś znów mnie zawstydziłaś :D:D:D oj tam buzia może trochę wyszczuplała... ale żeby aż tak się zmienić?
A jeśli chodzi o żarcie to w sumie wygrywa u mnie lenistwo... takie danio szybciej kupić niż zrobić sałatkę... a poza tym warzywa zimą w większości smakują jak trawa :twisted:
No ale postaram się trochę urozmaicić tę moją dietę :D
Gloor no staram się jak mogę ;) Nawet mi wychodzi :roll:
No i jak zwykle lece do pracy :roll: a później... później umówiłam się z kumplem :roll: kiedyś do mnie startował ale Robal sprzątnął mu mnie sprzed nosa :roll:
W sumie to nie widziałam się z nim od wakacji chyba ;) ciekawe czy coś zauważy ;) bo przez ten czas niewiele schudłam ;)
Buziole! i Miłego dnia ;)
No prosze! Jakby tak spadalo codziennie to do konca tygodnia prawie ze pozegnamy nadwyzke! :D
Czy Ty wiesz, ze pierwsze co ja robie po wejsciu na forum to patrze na Twoj suwaczek... :roll: i bardzo, bardzo sie ciesze jak jest zmiana w odpowiednim kierunku! :D
Ja tez uwielbiam danio i tez jem prawie codziennie, wlasnie na zmiane z jogurtami albo owsianka, ewentualnie w weekend jest serek ziarnisty!
No, napisz koniecznie jak tam spotkanie z kumplem... ciekawa jestem jego reakcji...
Milego dzionka Slonce! :P
Ja tak biegusiem bo wpadłam do domu coś zjeść i zaraz wychodzę na to spotkanie ;)
Dziś serek danio zastąpiłam wiejskim, jakoś nie zdążyłam wypić jogurtu w pracy więc teraz zjadłam 2 jajka, 100 g kukurydzy z łyżka majonezu i 4 wasami ;) Dobre było :roll: :roll:
Póki co na liczniku jakieś 900 kcal - mam jeszcze małą rezerwę - jestem najedzona więc może jakiś soczek wypije? ;) Oczywiście nie obyło się bez fitnesowego batonika :roll: :roll:
Brzuszki zrobie jak wrócę bo teraz już nie zdążę ;)
Iwonko bardzo mi miło że mnie "kontrolujesz" :D:D:D ;)
Nie sądzę bym tak szybko zgubiła nadwyżkę, w piątek mam impreze i nie obędzie się bez % - a jak wypije trochę alko to jakoś silna wola zanika więc pewnie będą jakieś chipsy albo paluszki :roll:
No nic... nie będę się martwić na zapas! ;)
Teraz zmykam - odwiedze Was jak wrócę ;)
Buziole
No większość warzyw faktycznie jak trawa smauje .... ale są takie które jak trawa nie smakują np. gotowane.
Przykładowo do pracy gotujesz -2 marchewki, pietruszka, ziemniak, kroisz, mieszasz, dokładasz surowego pora i jeśli masz ochotę nieco majonezu.
Albo tuńczyk + kukurydza gotowana (najlepeij nie z puszki ) + ananas )(+ewentualnie majonez jesli ktoas nie może bez)
Lub tutaj dla tych co lubia kalafiora na surowo - kalafior surowy podzielić na malutkie różyczki, +groszek konserwowy+ majonez PYCHA
ALbo Dusisz sobie miesko w niedzielę i na poniedziałek i wtorek masz co zabrac do pracy. (Ja wczoraj dusiłam indyka na obiad, tochę zostało, to dziś zjadłam na zimno z rzodkiewkami i dobry był 8) NAwet kanapka z takim duszonym mięskiem + surowe warzywa jest ok.
Tyle w kwestii lenistwa :lol: I chcę tu jutro raport ładny widzieć bez danio 8) :lol:
Mniami...
kukurydza z majonezem? :roll:
Nie jadlam ... :D
trzeba przetestować a co ![/b]
No to Robal chyba nie będzie zadowolony :)
Jestem pewna,że kolega padnie z wrażenia :D
Witam
Kolega napewno zauwazy :) Czekam na relacje :)
I kolejne 0.4 kg mniej na koncie. Brawo!
Witam porannie ;)
Wczoraj mimo szczerych chęci nie zdążyłam wejść na forum :roll:
Zacznijmy od najważniejszej sprawy - dziś kolejne 0,4 kg mniej ;)
A teraz przyznam się do grzeszków!
Po pierwsze nie było wczoraj brzuszków :oops: przyszłam do domu, umyłam się... i padłam jak niemowlak... no i zapomniałam je zrobić.
Grzech numer dwa to wczorajszy drink - zamiast soczku było malibu z mlekiem :roll: oczywiście nie mam zielonego pojęcia ile ma kalorii :oops:
A teraz opowieść dla Was :D
No umówiłam się z tym moim znajomym, że podjedzie do mnie na osiedle i gdzieś u mnie wskoczymy do tego pubu ;) no i tak też zrobiliśmy ;)
Jak mnie zobaczył to powiedział, że jest mnie połowa :D:D Ogólnie tak dziwnie na mnie patrzył :D
No ale udało mi się go przekonać, że woda mineralna to jest właśnie to co chcę pić :D
Posiedzieliśmy trochę, pogadaliśmy ;) trochę powspominaliśmy i już mieliśmy wychodzić (bo on musiał jeszcze gdzieś podjechać) jak do tego pubu weszło dwóch moich znajomych , których też bardzo długo nie widziałam ;) Ogólnie to wyszła śmieszna sytuacja bo ja zanim poznałam Robala trochę się spotykałam z tym kumplem (z którym się umówiłam) i równocześnie się spotykałam z jednym z tych kolesi co przyszli :D
No i potoczyło się tak, że kumpel pojechał a ja zostałam jeszcze w tym pubie z tymi moimi znajomymi :D Ogólnie szczena im opadła do podłogi jak mnie zobaczyli, nasłuchałam się "setki komplementów" śmiać mi się chciało jak oni mi się przyglądali... ogólnie miałam z nich ubaw :D (ostatni raz widziałam się z nimi dokładnie rok temu - więc pamiętali mnie ważącą prawie setkę) no i jakoś się przyplątało to malibu :oops: :oops: ten jeden pamiętał, ze lubię i tak "tajniacko" zamówił, że zorientowałam się dopiero jak mi kelnerka postawiła przed nosem :D
No i wypiłam...
Trochę tu namieszałam ale chciałyście relacji to macie :D Mam nadzieje, że w miare czytelnie to opisałam i że się nie pogubicie :D
A teraz życzę Wam miłego dzionka :)
Hejo Pękna :mrgreen:
Brawo brawo i jeszcze raz brawo za tak szybkie gubienie nadwyżki :D :*
Grzeszki.....Powiedzmy,ze wybaczam ale zeby mi to było ostatni raz!!!!:)
Ale fajnie :D Tak sie nałsuchałaś komplementów:D Nie dziwie im się,ze sie na Ciebie gapili :mrgreen: :D