Hej hej
Co słychać?
Uporałaś się z robotą?
Jak tam dietkowanie?
Cześć kochane
Wczoraj nie bardzo miałam czas żeby tu wejść a jak juz znalazłam pare minut to forum mi nie działało ale wczoraj ogólnie nie był mój dzień....
Po pierwsze nerwówka bo przestajemy panować nad papierami w pracy - no i za vat zabraliśmy się dopiero wczoraj... oczywiście się nie zgadzało... a dziś trzeba sie rozliczyć... no i oczywiście wylądowałam w domu ze stertą wydruków do uzgodnień... pare godzin mi to zajęło ale babol został odnaleziony i z vatem się wyrobimy
Ogólnie wczoraj nie był mój najlepszy dzień - pożarłam się z mamą... w sprawie w której mam racje - ale jej to chyba "zwisa". Robalowi też sie przy okazji oberwało... ale ten na szczęście zachował zdrowy rozsądek i nie dał się sprowokować do kłótni.
Powinnam iść na dietę bo waga skacze w okolicach 75,5-76,5 to już za dużo. Jutro ta oczekiwana impreza więc nie będę dziś robić jakiegoś bezsensownego zrywu skoro drugiego dnia znów bym nawaliła. A przyznam szczerze że mam ochotę się upić
No ale wczorajszego jadłospisu nie będę komentować - bo wczoraj poległam na całej linii...
Tak się tu rozpisałam, że rano już Was nie odwiedze - trochę mi głupio, ze zaniedbuje Wasze wątki
Miłego dzionka!
Trzymaj się kochana w tym nawale roboty. Do diety na pewno wrócisz lada dzień. Mam nadzieję, że już pojutrze I ja tu tego powrotu będę pilnować również ze względu na siebie, bo Twoja dobra postawa mnie zawsze bardzo mobilizuje
I lubię czytać, że Ci waga spada, bo dobrze dietkujesz i ze można zapanować nad słodyczami. To dodaje siły. Także musisz wrócić na dobre tory A wiem, że na pewno tego dokonasz.
A nami się nie przejmuj. Będziesz miała czas, to nas odwiedzisz
Miłego dnia!
Dasz radę a ja wezme z Ciebie przykład, bo u mnie ztym wracaniem to szkoda słów, leżę i kwiczę
Czekam na mobilizacje
Och, niemila bardzo jest taka nerwowka w pracy U mnie ostatnio na szczescie nie czesto sie to zdaza...
Aguska, Ty idz na ta imprezke jutro i wybaw sie na calego. Jezeli chcesz sie upic to zrob to!!! Bez zadnych wyrzutow sumienia! Nalezy Ci sie za ciezka prace i nerwowke w pracy! Od niedzieli za to zacznij sie przygotowywac do ladnej dietki...
Co Ty na to? A tak jakos to zaplanowalam... :P
Buziaki Slonce! Nie daj sie zwariowac w tej robocie!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Nerwówka w pracy skąd ja to znam... na szczęście już mnie w tej pracy nie ma ale pamiętam aż za dobrze co się czasem działo...
Wybaw się za wszystkie czasy, upij a w niedziele na kacu wracaj do dietki
Miłego weekendu!
Pieknosci Ty taka dzielna z praca sobie poradzisz a jak nei to tam Tygrys zrobi porzadek :P a i z Mamusia wszystko sie ulozy czasem tak jest i skad ja to znam tak tak :P milego wieczorka mrrrrraaaau mizi mizi mizi mizi mizi :* i oczywiscie superowego weekendu
Agusia trzymaj się dzielnie, kochana!
Zawsze byłaś dla mnie wzorem i jestem przekonana,że dasz radę.
Teraz taki paskudny czas, byle do wiosny!
Witam dziewczynki
Ostatnio strasznie nerwowo u mnie zarówno w pracy jak i w domu... jakiś ciężki okres...
Jak miło że to juz weekend i jakby nie patrzeć ostatni dzień laby
Będę się trzymać swoejgo planu - od jutra zaczynam dietę.
Ponieważ imprezka pewnie będzie trwała do późnej nocy, poranny wynik wagowy nie będzie wiarygodny więc suwaczki będę aktualizować w poniedziałek.
Czas się zabrać do roboty bo wiosna już tuż tuż.
Dziękuje że jesteście
Zakładki