Wagą sie nie przejmuj...
Z ta praca to ci nie zazdroszczę, ale pomyśl, że ten zapieprz musi się kiedyś skończyć. A jaka wtedy będzie ulga....uuuu....to ja ściągnąć przyciasne buty po całym dniu chodzenia
I ciasto...ojj...ja nie rpzepadam za ciastami, ale dzis moja mama upiekła i normalnie myślałam, że umrę jak nie zjem kawałka Na razie sie powstrzymałam, ale nie wiem jak długo - mam ciągle w kuchni jakies pyszności robi bo sie rodzinka na mecz/skoki mschodzi do nas
Zakładki