-
Wesołych Świąt!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
MŻ 1500-1700
początek odchudzania kwiecień 2012
-
Ja tylko tak ekspresowo bo przed pracą
Dziś idę tylko na 4 godziny i planuję wyjść koło 12 to taki świąteczny prezent od szefostwa
Słuchacie te moje fochy na wag chyba podziałały bo dzis już ciut bliżej suwaczkowej wagi - 74,7 i nawet jej wczorajsze jajeczka nie zaszkodziły
Nargila - oj niedługo sama wejdziesz w tę krainę i myslę, że to się stanie szybciej niz za 3 miesiące mogę Ci nawet je oddać w prezencie bo chętnie sprawdze jak to jest z 6 z przodu No to jak umowa stoi? Pora stopić bałwany
Adria chyba zadziałało ale ciiii bo jeszcze usłyszy, że się przeciw niej namawiamy
Fruktelko kochana - dziękuję bardzo! :*
No dobra śmigam do roboty
-
-
nie ma to jak grozba pozdrawiam chudzinke
-
Witam
Mam mega doła i jestem taka wkurwiona, że chyba zaraz wyjde z siebie...
Udało mi sie wcześniej wyjść z pracy... po czym na pieprzonym przystanku spędziłam... 40 minut!!! Cholerne mpk!
Wracam do domu głodna i zmarznięta jak diabli... otwieram lodówkę i co widzę??? 8 różnych ciast!!!! poukładanych na półkach!!! ***** jego mać! i jak ja mam się odchudzać??? Prosiłam, błagałam, ze łzami w oczach prosiłam mamę żeby nie kupowała za dużo słodkiego na święta.... i co? Zajebiście spełniła moje prośby.... teraz oprócz 3 kilo słodyczy w postaci zająców, jajek i innych dupereli z czekolady mam w domu z 5 kilo ciast!!!
Dodam tylko że mieszkamy we 3, w drugi dzień świąt przyjdzie na obiad siostra z mężem i córką i to na tyle wizyt!!!
Kto to zje? Pewnie ja... nażre się i pójdę rzygać! może wtedy ktoś w tym domu zrozumie...
Przepraszam za te bluzgi... ale najzwyczajniej w świecie brakuje mi już sił by wytłumaczyć rodzinie, że napady na żarcie to jest choroba...
-
u mnie w letniej kuchni stoi na blacie aż 6 ciast w tym ma najukochańsza karpatka
a co do stania..ja dziś godzinę w sklepie stałam każdy taki w kolejce poddenerwowany a ja spokojnie, uśmiechnięta trzymam wodę dla siebie i gorzką czekoladę do jakiegoś placucha słucham muzyki i mi to zwisa czy postoje godzinę czy dwie
-
Piekna...badz silna ..bedzie ciezko. poradzisz sobie-pamietaj. powiedz,ze skoro nie jesz slodkiego to sie zmarnuje,a po co wyrzucac kase w bloto...
u mnie w domu 2 ciasta..a przed chwila przyszla babcia i pryniosla babke i makowca...,ze juz nie wspomne o miesiwach i kielbasach robionych przez dziadka... eh
-
-
Trochę mi nerwy przeszły ale nadal jestem zła.
Postanowiłam, że jak mi sie zachce czegoś słodkiego to będę kroić te ciasta i wywalać do śmieci <mam nadzieje, że mi starczy sił) zamiast do gęby to do śmietnika - więc pewnie ciasto będzie szybko znikać bo ja pewnie będę często do niego podchodzić....
-
A było 119 kg ...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki