Masz bardzo ładne oczy i takie fajne spojrzenie
Masz bardzo ładne oczy i takie fajne spojrzenie
A było 119 kg ...
Kasikowa dziękuję
Słuchajcie... aż się boje zapeszać ale ta moja waga zwariowała... faktycznie sie zaczyna rozkręcać dziś pokazała...87
Wlazłam na nią pare razy... bo nie chciałam uwierzyć... ale raz nawet pokazała 86,5
Nie to żebym płakała z tego powodu, ze te kiloski tak ładnie spadaja... ale zaczyna mnie to zastanawiać
Oczywiście nie jem poniżej 1000 kcal - jak zjem za mało i nie jestem juz głodna to dopycham wieczorem jakimś owocem albo chociaż szklanką mleka.
Fakt faktem zrzuciłam już z siebie 10 kg
A dziś jadę do znajomych na obiadek na działkę Zrobimy sobie grilla
Straszne żarłoki z nich więc pewnie będzie "tłusto" ale ja się zabezpieczam i zabieram ze sobą pierś z kurczaka wiedzą, ze się odchudzam więc z pewnością się nie pogniewają że przyjade z własną wałówką
Miłego wypoczynku laseczki a teraz lecę do Was
Super, że waga ruszyła, pewnie po jakimś astoju znów nabiera pędu
A co do grilla, gdybym ja miała , to tez bym zapewne wzięła pierś z kurczaka i warzywka
Miłego czwartku życzę!
A było 119 kg ...
Świetnie że waga spada, to jest chyba tak że jak ma przestoje to nie trzeba się stresować tylko przeczdekać, cudów nie ma - jak się nie żre to się nie utyje
Gratulacje bo 10 kg to naprawdę dużo
Grill zaliczony
Nawet bez większych wpadek... Niestety wydoiłam szklanke coca coli bo sie mineralka za szybko skończyła a nikomu sie nie chciało lecieć do sklepu
Aaaa i zjadłam kawalątek kiełbaski wiejskiej z grilla bo jakoś miałam ochotę spróbować
Na liczniku łącznie jakieś 1100 kalorii
Oj... jak ja bym chciała mieć chociaż taką malutką działeczkę na której można powypoczywać w weekendy Może kiedyś się takiej dorobię
Dziękuje Wam bardzo za wsparcie Dzięki temu forum dieta to wielka przyjemność
Gratuluję tych 10 kg jakby nie patrzeć to 40 kostek smalcu
A silna wola podczas grilla godna podziwu, co do dzialeczki to na pewo sie kiedys dorobisz
A dzis się czuje jak balon...
Na wadze rano było 87,5... ale się tym nie przejmuje bo coś mam problem z wizytą na tronie :-/ Muszę pomyśleć nad czymś co mnie tam posadzi :-/ bo to już drugi dzień bez...
Dziś mam jakieś załamanie chyba... trzymajcie kciuki żebym nie przeginała
Mam jeszcze 180 wolnych kaloriii ale to co dziś zjadłam raczej do dietetycznego zaliczać nie można...
2 batoniki corny linea i pół kotlecika schabowego z pyrkami :-/ poza tym było ok
Nie wiem co mi jest... chyba jakis kryzys :-/
Zakładki