-
Ooooo.. zmieniłaś temat! I bardzo dobrze, bo ten stary trochę nieaktualny.
Coś mam niejasne przypuszczenia,że znowu nic nie jesz, prawda to?
Już sie poswiadaj z jadłospisu dzisiejszego! :D
Miłego dnia i dalszych absorbujących rozmów Z Robalem :lol: .
-
Witam ;)
Ano faktycznie nie miałam rano czasu wejść na forum - przysneło mi się tak jakoś :roll:
Za długo nie gadaliśmy - może jakieś 2 godzinki :D:D:D
Wiecie co mu się śniło? Zabije mnie jak sie dowie, że opowiadam jego sny... no ale przecież sie nie dowie :D
Więc śniło mu się, że już tam byłam w tej anglii i jego strasznie bolał ząb... i wiecie co niby zrobiłam? poszłam po kombinerki i wyrwałam mu 3 ząbki!!!
Matko boska - nie wiedziałam, że aż taka groźna jestem że aż biedak ma koszmary :D:D:D
Martusiu kochanie cudzysłów będzie i już ! ;)
Kopciuszku - nareszcie jesteś - tęskniłam :roll:
Wcale nie jestem świntuch! Taki malutki zboczek tylko :D
Tygrysie no epidemia epidemia :D:D:D jeszcze muszę przez miesiąc jakoś przeżyć :D
bes - jaki temat jaki temat? :D:D:D :oops:
Iwonko wiesz bo ja nie lubię w poniedziałek wstawać... wczoraj zasnąć nie mogłam a dziś nie chciało mi się podnieść nogi z wyrka :roll:
Basiu ano był nieaktualny ;) czas na zmiany ;)
Ja nic nie jem? ja taki żarłok?
Nawet tak nie żartuj ;)
Kalorii dziś jeszcze nie podliczyłam ale już Ci mówię co miałam w jadłospisie ;)
2 kawy oczywiście
wasa - sztuk 4
danio - też oczywiście
jogurt pomarańczowy - pitny
zupa jarzynowa wielka micha (450 g)
jabłko - też całkiem spore bo się zmęczyłam jak je jadłam :D
kiełbasa żywiecka - jakieś 100g (swoją drogą nie wiedziałam, że aż tak kaloryczna!)
No i dodałam 2 łyżeczki cukru do herbaty bo mi się chciało a nie lubie gorzkiej.
To chyba koniec spowiedzi... aaaa nie! wyżarłam jeszcze wszystkie grzyby które były w sosie :roll:
No to chyba tyle na chwile obecną - jeść już nie będę, ale brzuszki jeszcze czekają ;)
-
Kizi mizi sapie w uszko :) miziam po szyjce pleckach :D ah ale jak cos to ja wole facetow a tu tak wiecie bo Tygrys jestem nie ??? :D:D:D:D
a wiec no tak zaspokajanie chcic i wytrzymanie straszna rzec :D ale no coz :D ja juz nie moge :D musze cos z tym zrobic :D:D:D ale niesmiala jestem :D
hehe :D buzi mizi mizi :* slodkich snow :) i ten no .... snow :D:D:D:D
-
hahahah :lol: sadyyystka :lol: ej..ja nie chce nic mowić, ale go bolał JEDEN ząb, a ty mu wyrwalas TRZY ! :shock: Ludzieee ..ratuj sie kto moze...... Hanibal Lecter ! :lol:
bo mu tęskno do ciebie.. :roll: :twisted:
;* milego wtooraa ! :D :D
-
No sen niezły :lol:
Ale on raczej świadczy o tym, że Twój chłopak wie, że jesteś silna babka i w razie czego mu pomożesz bez wahania :lol:
Ja wczoraj zaszalałam na maksa, ale sporo chodziłam, to jakoś mnie usprawiedliwia.
Miłego dnia! :D :D
-
Witam ;)
Tak ekspresowo przed pracą ;)
Padłam wczoraj strasznie i o godz 23 spałam już jak niemowlak ;)
Ale chętnie bym jeszcze pospała...
Moja waga zrobiła mnie dziś w konia i waha się między 74,5 a 75!!!
Głupia jest - tyle Wam powiem!
Niby zbliża się okres... ale to chyba jeszcze tydzień - sama nie wiem bo moja regularność coś ostatnio poszła w las :roll:
No nic... śmigam do roboty - wyjścia nie ma :D
Tygrysie chyba mnie dziś w nocy miziałaś - bo coś czułam na plecach!!!
Bosko było... !
Kopciucha ja sadystka? Wypluj to słowo - ale już!!!
Zapamiętaj sobie że ja jestem grzeszna... tfu tfu.... grzeczna dziewczynka!!!
Fruktelka no wieczorem sprawdzę czym tam nagrzeszyłaś - teraz już niestety nie zdążę ;)
Oj pomoge mu pomoge :D:D:D:D
Miłego dzionka !
Buziole
-
wow Kochana jakies 3 miesiace mnie nie bylo a Ty tak poszlas do przodu ze swoja dieta fiu fiu
wielkie gratulacje :)
za ten cukier to powinnas oberwac no!
Mnie tez sie wydawalo caly czas ze ja musze miec kurczaka i slodkie ale pomylilam sie i teraz juz trzy tygodnie nie ogladam cukru i miesa czuje sie fantastycznie a waga jakby sie obudzila z letargu i leci na dol ale ciiiiiiiiisza bo jeszcze cos jej sie odwidzi ;)
calusek
-
Heeeeeejooooo=)
(Teletubisie mówią heeejoooo-> tak mi sie skojarzyło :mrgreen: )
A to głupia waga:[ Na pewno przez okres;) Innego wyjścxia nie widzę!!:))
Ty zboczuszku mały:D
Ale Twój robal ma sny! :shock:
-
No dobrze, Agusiu. Widzę,ze nie głodzisz się :)
Jestem uspokojona :)
Wiesz co... zastanawiam sie, czy ten twój Robal wie, co go czeka, jak go wreszcie dopadniesz , hihiihi:):):)
Piękna ma być bez cudzysłowia. Ty , jak Tamarek, ciągle nie wierzysz w to, co pokazuje lustro :)
-
Ja tez jestem przekonana, ze to okres zbliza sie wielkimi krokami... Przeciez ostatnio byly jakies zachwiania i okres byl cos nieregularnie, dobrze pamietam? Mi wlasnie juz na tydzien przed okresem zatrzymuje sie waga i tak trzyma az do ostatniego dnia, czyli dosc dlugo.
Nic sie Agusia nie przejmuj! To po prostu takie nasze babskie sprawy i juz!
-
Witam
Jest 17 a ja już wyczerpałam swój przydział kalorii na dziś :roll:
To dlatego, że jak wróciłam z pracy to naszło mnie na smażone udko kurczaka - duże było ale podzieliłam się z kotem... bo w trakcie jedzenia mi sie odechciało... ale zachciało mi się kanapki z szynką, musztardą i ketchupem! Zjadłam dwie małe - no i dobiłam do 1200.
Narazie głodna nie jestem bo właśnie zjadłam te kanapki, ale co będzie wieczorem... hmmm... sama nie wiem :D
Całkiem możliwe że ten okres nadchodzi - bo jakieś zachciewajki mnie dopadły!
Matko nie jadłam chleba tyle czasu... jedynie na wakacjach w Zakopcu... i co? dziś mnie naszło na chleb! ale i tak nie jest źle bo od rana chodzi za mną pizza...
Szczerze mówiąc miałam już w planach telefon do pizzerii !
Pimbolinka ;) Jak miło że do mnie zajrzałaś ;)
Z tym cukrem to u mnie nie jest tak źle, ja na ogół herbat nie piję więc nic cukrem nie słodze - a raz kiedyś jak mi sie trafi to przecież nie koniec świata :)
Martusiu no ja troszkę zboczuś noooo no co ja zrobię - taki już mój urok :roll:
Ano sny ma niezłe :D
Basiu no widzisz - ja grzecznie jem a dziś to nawet poszalałam z chlebem :D
A robal wie co go czeka :D:D:D doskonale wie! hehhe żebyście wiedziały czym on mnie straszy!
Nie wiem które z nas jest większym zboczuchem! :D:D:D ale ciii... już nic nie mówię bo dopiero sobie o mnie pomyślicie!
Iwonko no mam nadzieje, że to ten okres bo mi się jakieś ssanie włączyło :>:>
Znaczy zachciewajki mam - gdyby nie fakt, ze na 100% jestem pewna, że w ciąży nie jestem to chyba bym się już zaczynała zastanawiać :D:D:D
Dobra - mykam do Was :*
-
Okres Cię usprawiedliwia... :Roll: :P
Trzymaj sie cieplusio i nie wyLąduj w lodówce:)
-
witam ;)
doskonale rozumiem te zachcianki :?
ale tylko walczyć z nimi ;) a potem można być tylko z siebie dumnym :!:
powodzenia w opieraniu sie "złu" :P :D
pozdrawiam :wink:
-
Aga! Nie tłumacz się z grzeszków , pamiętaj o mojej wspaniałej teorii! :D :D
-
Witam
Jakoś udało mi się już więcej nic nie zjeść ;)
Nawet nie było trudno bo nie zgłodniałam ;)
Pomimo chleba limit kaloryczny zachowany więc nie uważam tego za wpadkę ;)
Tradycyjne półbrzuszki w ilości 250 wykonane ;)
Martuś okres okresem niech sobie przychodzi nawet jutro ;) ale niech to nie wpływa na mój apetyt :D:D:D
annamaria - ano tak to u nas już jest ;) walcze dzielnie ale czasem jakoś pod górkę ;)
Basiu ja sie nie tłumaczę - ja sie tylko spowiadam :D:D:D
Żeby nie było że ja tak twardzielka jestem!
A niestety Twoja teoria na mnie nie działa - ja jak grzeszę to nie chudnę :(
No nic wskakuje do wyra ;)
Wyszłam z wanienki, nabalsamowałam się a teraz myk pod kołderkę :)
-
Dobranoc:)) :* Kolorowych snów:)
-
Za mną też łazi pizza.. moze to ta sama ?! :shock: Wzieła nas na celownik i celuje do nas z salami.... :shock:
ale nie damy się ! :D
Branocek :D az ci zazdroszczę tego wyraa .. :roll: :D
-
hahaha
Za Wami chodziła pizza, a mnie dopadła :lol:
A tak na serio to zjadłam jej malutki kawałeczek i nie uważam tego za żadną wpadkę, tylko za piękny element diety MŻ :) Tak jak Twoje kromki chleba wpadką nie były. Ważne, że mieścimy się w limicie.
Brzydulaona, brawa za poskromienie głoda. Jak nadejdzie @, to zachciewajki się skończą. Także trzymam kciuki, żeby to było już dzisiaj!
pozdrowienia! :D
-
brzydulaona powiem szczerze podziwiam Cie bo ja musze cos zjesc wieczorem, a najgorzej jest jak przychodze do domu o 19 kolacje jadam najpozniej o 18 wiec juz nie siegam po nic i przepijam glod woda, ale musze sie teraz wyrabiac bo gorsze od przejedzenia jest opuszczenie posilku.
pozdrawiam
-
Jak tam nowy dzień, Agusiu?
Chyba zapracowany, bo coś nie widać cię na forum :(
Jaka ty jesteś wytrwała, niesamowicie wprost... ja tam szybko poddaję się i wcinam , na co mam ochotę.
-
Nooo, za mna tez ostatnimi dniami cos chodzi... jeszcze nie wiem co, ale cos na pewno :P Ale tak prawde mowiac to taka pizze to bym wciela,.., uch,..., z ketchupikiem,...,
KONIEC O JEDZENIU!!! Pieknie dietkujemy i bedziemy szczupluteniesze :P :D !!!!
-
Witam ;)
No faktycznie rano nie zdążyłam wejść na forum - bo jakoś tak mi się dobrze spało ;)
No a w pracy to wiadomo - buszowanie po necie odpada z powodu nawału pracy ;)
Jeśli chodzi o żarcie to ;)
dwie kawy z mlekiem (obowiązkowo) + batonik fitness
Zamówiłyśmy dziś w pracy chińszczyzne :roll:
Zamówiłam sobie kurczaka w pięciu smakach i jadłam to cały dzień - zupełnie nie wiem ile to miało kalorii ;) może sie któraś orientuje?
Oczywiście był tam ryż - na moje oko jakieś 200g jak nie 250, kurczaka gdzieś ze 100 g, reszta to warzywa i troche sosu + surówka.
Muszę jakoś pomyśleć jak to policzyć :D:D:D
Póki co nadal jestem nażarta jak świnka a jest 17:30 i zupełnie nie wiem czy coś dziś jeszcze zjem :D:D:D
Fruktelka - jeden kawałek to faktycznie żaden grzech - ja mam wrażenie że zeżarłabym pół pizzy :D:D:D
Ale zaspokoiłam się chińskim i pizza poszła na dalszy plan ;)
Pimbolinka - ja tak się nauczyłam że wieczorem nie jem. Jest to dla mnie zupełnie naturalne. Organizm sie przyzwyczaił o nie woła żarcia ;)
Basiu - ano w pracy zero czasu na net - ale dobrze że to już środa bo weekend tuż tuż ;)
Iwonko - gdybym dorwała się do pizzy to uwierz mi, że bym ją chyba utopiła w sosie czosnkowym!!! Uwielbiam!!!
-
SIEMANKO WRÓCIŁAM :)
JA TEZ CHODZE NA CHIŃSZCZYZNE, ALE JEM BEZ RYŻU BO WTEDY JESTEW WSTANIE WCISNĄC CAŁA PORCJE :):)
O DZIWO NIE PRZESZKADZAŁA MI CHINSZCZYZNA W SPADKU WAGI.
A JAK MASZ TO POLICZYĆ :roll: :roll: NIE MAM POJECIA I CI WSPÓŁCZUJE, ALE CZEKAM TEZ Z NIECIERPLIWOŚCIA NA WYNIKI BO MI WTEDY BEDZIE ŁATWIEJ
WPISYWAĆ TO DO DZIENNICZKA KALORI :)
-
Łojejku....Ja mam taką ochotę na wszystko co mączne:P
Pizza...Mniam!!
A ta chińszczyzna chyba nie miała zbyt dużo kcal;)
-
ale dowalilas z ta chinszczyzna ja juz jesc nie moge ;)
podziwiam osoby ktore zabiora jeden kawalek pizzy i powiedza pas ja nie potrafie :(
-
Miśku ja zjadłam z ryżem bo jadłam to cały dzien w pracy... i w sumie prawie nic poza tym nie zjadłam.
A jak policzyłam? troche po omacku...
ryż (myśle, że jakieś 250g) czyli 350 kcal
kurczaka policzyłam jako 100g piersi poeczonej czyli 145 kcal
Warzywa potraktowałam jako mieszanke hortexu którą miałam w tabelach i uznałam że jakieś 300g było czyli 147 kcal
Dodałam kiedys do tabel sos słodko-kwaśny chyba pudliszki (taki do spaghetti) ma 81 kcal w 100g - uznałam, że w tej chińszczyźnie było jakieś 200g czyli 162 kcal
Kalorycznie mi wyszło jakieś 800 kcal - pewnie źle... no ale trudno - nie wiem jak to policzyć inaczej.
Do tego 2 kawy z mlekiem i batonik finess czyli 190 kcal i zjadłam jeszcze w domu 100g kiełbasy zwyczajnej czyli +201 kcal
Razem wyszło 1205 ;)
Martuś ja tez mam ochotę na mączne rzeczy... nie wiem... zimno się zrobiło i jakoś organizm chyba by chciał dostać więcej żarcia żeby sobie tłuszczyk na zime odłożyć!!! Ale ja mi nie dam - niech spada! i czerpie zapasy z mojego tłuszczyku którego jeszcze nan całkiem sporo! ;)
-
Chyba nieco za dużo policzyłaś tej chińszczyźnie. :shock:
Moim zdaniem zjadłaś bardzop mało :( Martwię się o ciebie :(
-
Piekna ah oh mraaaau :) przyszlam pomruczec i pomiziac bo brak czasu :( eh mam nadzieje ze mi mraaau wybaczysz tak szybko i ze nie ma kolysanek :P pomiziam dluzej... buzka milego wieczora :*
-
Dzielnie walczysz o szóstkę :) Za niedługo ją zobaczysz :) A ja marzę już o 75 8) Chciałabym, chciała... :)
-
-
Nie zdążyła przed pracą :cry:
Miłego dnia:) I smacznej kawki:* :]
-
Miłego dnia ,Aga i większej chęci na warzywka :) :P :*
Już niedługo weekend :)
-
Aguska, jak tam mija dzien w pracy? No mnie tez sie wydaje, ze cos za duzo tych kalorii wyszlo, no ale jak sie zmiescilas w limicie to najwazniejsze.
Tak to juz jest, ze jak robi sie zimniej to ciagnie nas do takich “tlustszych”, bardziej sycacych dan, ja na przyklad nawet warzywka to bardziej gotowane, duszone niz surowe lubie.
Superancko, ze juz prawie weekend! :P
Milego dnia Slonce! :D
-
KOCHANIE NAWET JAK MNIE PRZEGONISZ NIE BEDZIE MI SMUTNO TYLKO BEDE SKAKAC Z RADOŚCI. ALE KUKSAŃCA JAK NAJNBARDZIEJ POWINNAM DOSTAC I DZIEKUJE CI ZA NIEGO :):)
-
Witam
No fakt - nie zdążyłam przed pracą... tak jakoś wyszło ;)
Dziś jedzenie było dziwne :D
Znaczy mam pare wątpliwości jak policzyć kalorie bo wpadłam po pracy do koleżanki i uraczyła mnie obiadem ;)
Zupa - hmmm... nie wiem jaka :D taka z wołowina, papryka,pieczarkami, cebulką i pewnie czymś tam jeszcze... cholera wie jak ją nazwać a co dopiero ile kalorii jej przydzielić :D
Zjadłam pół bulionówki więc pewnie jakieś 250 g ;)
A potem zjadłam taka zapiekankę (kapusta gotowana, ryż, a na wierzchu kiełbasa zasmażana z cebulką i papryką no i do tego koncentrat pomidorowy - wszystko upieczone potem w piekarniku i posypane odrobiną sera żółtego - tu już chociaż znam składniki więc z policzeniem będzie trochę łatwiej.
Na deser było oczywiście ciasto - grzecznie odmówiłam :)
Basieńko nie sądzę bym za mało policzyła bo tego jedzenia było dużo - zaspokoiło mój głód na cały dzień :) i dziękuję dzień był faktycznie miły ;)
Tygrysie mrrrrauuu miziaj mała miziaj :D:D:D
Fruktelka oj staram się starać ;) A Ty też niebawem dobijesz do 75 ;)
Martuś mam problemy z porannym wstawaniem :D leniwa się robie... a rano jeszcze tak ciemno :(
Kawusia jak zwykle była pyszna ;)
Iwonko wcale nie za dużo - ciężkie to było jak cholera więc i wagę swoją miało ;)
Ja też nie przepadam za surowymi warzywami ;)
Jeszcze jutro i weekend :D:D:D:D
Miśku kochany wiem że będziesz się cieszyć ale muszę Cię jakoś pogonić do dietki :*
-
Huhu jaki jadlospis mmm :D
Mrauuuu :D mizi mizi mizi mizi :D mnie moze jutro ktos wymizia 8) bo juz normlanie nie moge :D moze jakos to bedzie :D mam nadzieje :oops: tututut :D no i co bu tu zaspiewac :D a w myslach chodz tu do mnie pomiziam Cie swobodnie lol :D:D milego wieczorku :) mizi mizi :*
-
No i mamy piąteczek ;)
Oj jak ja sie cieszę :D:D:D
Dziś nawet udało mi się wpaść przed pracą.... :>
Wiecie co ta moja waga to jest jakaś powalona... od kilku dni stoi w miejscu z wynikiem:
prawa noga 75, lewa 74,5 :>
Pocieszam się, że to nadchodzący okres - zaczynam czuć się jak balon - tylko nadal nie wiem kiedy nadejdzie ;) bo moja regularność poszła w las :roll:
Brzuszki oczywiście były wczoraj wykonane, chociaż mi sie nie chciało wiedziałam, że jak jednego dnia odpuszcze to następnego też nie zrobię :roll: taki już ze mnie leń!
Tygrysie Ty mój miziaczu! Pocieszasz mnie, że nie tylko ja jestem taki pieszczoch!
Bo czasem to sie zastanawiam czy z moją głową jest wszystko oki ;)
Zmykam do roboty :]
Buziole
-
Hej
Największe brawa za brzuszki masz ode mnie! Przede wszystkim oklaski za systematyczność i za to, że nie odpuszczasz ani jednego dnia!
Ja na razie tęsknym wzrokiem patrzę na rowerek, ale jakoś na wejście na niego już nie mam ochoty! A wiem, że jakbym popedałowała, to kilosy by szybciej uciekały. Tyle razy się o tym przekonałam. :D
-
Piątek,piątek,piątek:D Hura,piątek:D :P
No ja też Cię musze pochwalić za te brzuszki!!:))))
Się trzymasz jak widze!!:D
No a waga to wynik okresu się zbliżajacego się:)
Milusiego dnia:] Piękna:] :*
-
Witaj Agusia,
Wyobraz sobie, ze u mnie to samo. Waga od dwoch dni stoi, a dzisiaj nawet pokazala troche wiecej :( , ale ciiiiii..., nie mow nikomu :oops: I tez mi sie wydaje, ze to zblizajacy sie wielkimi krokami @
Qrcze, mysmy sie jakos zsynchronizowaly czy jak ? :D
Milego dzionka Agusia Biedronka! :D