Tamarku znam to świetne uczucie kupowania ubrań jkich się chce :-) Jak byłam w Anglii to też szalałam z zakupami i to było mega przyjemne :-)
Powodzenia w diecie, bedę zaglądać do Ciebie w miare możliwości :-)
Wersja do druku
Tamarku znam to świetne uczucie kupowania ubrań jkich się chce :-) Jak byłam w Anglii to też szalałam z zakupami i to było mega przyjemne :-)
Powodzenia w diecie, bedę zaglądać do Ciebie w miare możliwości :-)
http://blog.onet.pl/_d/sz/1344489/smile_glowne.jpg
PIERWSZY SZEROKI UŚMIECH CI POSYŁAM W NOWYM ROKU
PRZYJEMNEJ NIEDZIELI :)
No to jednym słowem - zakupy udane. Super. Teraz chwila odpoczynku i mam nadzieję, grzecznie wracasz na dietkę :D
No dobra - czas na popołudniowy raporcik ;)
Dietka jakoś idzie :roll: :roll: :roll: myślałam że będzie gorzej ;)
Rano - batonik corny + kawa z mlekiem
Śniadanie: 3 wasy, jajko, pół pomidora
Obiad - 150g ziemniaków, 150g surówki z kapusty pekińskiej, 125g gotowanej piersi z kurczaka.
Po obiedzie - ogórek kiszony i jakieś 50g kurczaka smażonego, panierowanego (wykończyłam obiad siostrzenicy :oops: :oops: :oops: )
Póki co nie jestem głodna... ale chodzą za mną czekoladowe mikołaje wiszące na choince :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Fruktelko racja racja - bieganie po sklepach spala kalorie ;) Robal powiedział, że przez najbliższe pół roku nawet nie spojrzy w kierunku sklepów z ciuchami :oops: :oops: Chyba ma dość!!! :D:D:D
No i oczywiście "wieczorne ćwiczenia" trochę spalały moje niedietkowe jedzenie :)
Zobaczymy co jutro pokaże waga ;)
Kasikowa - dziękuje bardzo :) ale chyba pomyliłaś nicki ;)
Fleksiku dziękuje bardzo - właśnie wybieram się na Twój wątek - tylko najpierw zrobie sobie kawusie ;) Zostawiłam Cię na deser bo wiem że tam będę miała meeeeega dużo czytania ;)
Mikusia oczywiście że wracam na dietkę ;) Nie ma co zwlekać - urlop się skończył to i koniec z podjadaniem ;)
A dziś ze sportu zaliczyłam godzinny spacerek z siostrzenicą ;)
Czeka mnie jeszcze prasowanie :roll: :roll: to też jakaś forma spalania kalorii ;)
Buziaki - wpadne tu jeszcze z wieczornym raportem ;)
Przepraszam za pomylenie nickow ;-)
Oj mi troche ciezko było wrócić na sciezke fit po świętach i sylwestrze.
Rano zjadłam jednego czekoladowego cukierka i po 18 wypiłam 1/2 szklanki coli :(
pozatym jakos poszło :)
Mam nadzieje, ze mikołaje nie skusza cie ostatecznie :)
Nie ma to jak dyscyplina! Aga, ty koniecznie musisz zwołać jakiś mały sabacik,żebyście mogły odczynić nade mną uroki i nad moim obżarstwem.
Pokażesz jakieś zdjęcia? W nowych ciuchach ,oczywiście :)
nio własnie DYSCYPLINACytat:
Zamieszczone przez Muffel
niesmało zamieszcze zdjecia janet jakson która w zeszłym roku schudła 25 kg.
dużo pracy włozyła, ale sie udało.
ja biore z niej przykład i zaczynam nad soba KONSEKWENTNIE pracować :)
http://img.dailymail.co.uk/i/pix/200...08_468x510.jpg
Dziendoberek Agusio!
No i jak tam zaczal sie nowy tydzien u Ciebie? :P Znajac zycie, to pewnie masz duzo do nadrobienia w pracy! :roll: Ja wiem z wlasnego doswiadczenia, ze powrot na dietke nie jest taki latwy, no ale zawzij sie Agusko... jak Ciebie znam to na pewno dasz rade! I smaruj sie mazidlami! A niedlugo Kochanienka to ja bede Cie wykopywac z tej siodemkowej krainy bo juz za dlugo tam siedzisz!!! :wink:
Milego tygodnia Slonce! :D
MIŁEGO DNIA
I LEKKIEJ P[RACY W TYM TYGODNIU :)
No i porażka na całej linii...
Dieta się zacznie jak znikną wszystkie słodycze które mam w domu... wczoraj poległam... dziś też...
Skopcie mi tyłek bo faktycznie dobije do tych cholernych bałwanów :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
AGNIESZKO!!!!! PRZYWOLUJE CIE DO PORZADKU!!!!! :evil: :evil: :evil:
Ja rozumiem swieta... ty popuscilas pasa... i ja... i wiele z nas. Ale juz czas powrocic do dietkowania!!! Ja w najblizszej przyszlosci mam zamiar wejsc w magiczna jak dla mnie kraine siodemek, ale dla Ciebie ona juz jest nudna, czyz nie? Tak wiec czas ruszyc z kopyta! Od jutra oczekuje codziennych raportow jedzeniowych, balsamowych :wink: i cwiczeniowych. Chce zobaczyc przynajmniej kilka brzuszkow!!!
A powiedz mi Kochana, po co Ci te wszystkie ladne ciuszki co sobie wlasnie zakupilas? Po to tylko zeby wisialy w szafie?
Agulko, jak tylko bedzie Cie ciagnelo do slodkiego to od razu wchodz na to forum i po prostu zaczytaj sie... jesli chcesz podam Ci numer mojego gg, wieczorami jestem przewaznie w domku, zawsze mozemy pogadac i "przywolam Cie do porzadku" albo i Ty mnie! :wink:
Chciałam dopisać do poprzedniego posta ale coś mi "zmień" nie działa :roll: :roll:
Zatem będzie post pod postem :roll: :roll: :roll:
Zapomniałam Wam dodać, że się uśmiałam dziś w pracy - pomimo tego że przez urlop mi waga wzrosła dziś w pracy usłyszałam od kilku osób, że schudłam ;)
Dziwne - bo przecież czuje po ciuchach, że są ciaśniejsze :roll: :roll: :roll:
A teraz kilka fotek ;)
W sumie w większości w nowych ciuchach - chociaż za bardzo ich na tych fotkach nie widać ;)
http://images32.fotosik.pl/99/70293d795a1a2321m.jpg
http://images26.fotosik.pl/136/50768912bff2dba2m.jpg
http://images34.fotosik.pl/99/5fc2c7d5e95d0210m.jpg
http://images29.fotosik.pl/136/be679058b06170cfm.jpg
[/img]
A wlasnie ze nie bedzie :wink: bo ja sie wchrzanilam! :wink:Cytat:
Zamieszczone przez brzydulaona
Agulko, no i coz ja moge powiedziec? Wygladasz po prostu kwitnaco i przepieknie! Ty w ogole nie wygladasz na swoje lata! Masz taka przeslodka buzke!
I tak bardzo Ci zazdroszcze tych nog pieronico jedna :wink: ! :D Masz po prostu wspaniale szczuple nozki!
Oj tam wcale nie są chude - może tak wyszły na zdjęciach ;)
No w sumie wiele osób mi mówi że nie wyglądam na swoje lata ;) w Anglii taki jeden to prawie spadł z krzesła jak usłyszał że mam 28 lat :D
A wracając do diety - wiem, że muszę się zebrać - szkoda zmarnować tego do czego już doszłam... tak łatwo się nie poddam... słodyczy w domu już prawie nie ma...
Wczoraj nawet chciałam wejść na forum i prosić o deske ratunkową ale to cholerne forum nie chciało się odpalić :twisted: :twisted:
Jutro znów jest nowy dzień - i obiecuje, że tak łatwo się nie poddam ;)
Iwonko kochana Ty moja ;) Oczywiście zapraszam Cię serdecznie na gg ;)
Chyba śmiało mogę podać tu swój numer ;) 3933519 - zazwyczaj siedzę na ukrytym ;)
Super zdjęcia! Naprawdę wyglądasz ekstra! I jaka szczęśliwa :D
Wiem, ze jak się znowu zaweźmiesz na dietowanie, to pójdziesz, jak burza do przodu. I wiem, że to zrobisz, bo potrafisz wrócić do dietowania nawet po popuszczeniu przysłowiowego pasa.
A ja teraz idę herbaty sobie zrobić. Jak mnie suszy...
Ho ho ho ...jaka lacha :o :D:D Mmmm ;) :roll:
Ile ty masz lat? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
WHAT :o
Bo wywine orła.
:lol:
Wyglądasz przepięknie, Agula!
OMG
jakie Ty masz chude nożyska !!!!!
Jestem zamurowana
Nic więcej nie jestem w stanie teraz powiedzieć (napisać)
Idę chyba znowu postepować - coż mi zostaje
Tak czytam(wyrywkowo).... tak patrze....... i nie moge się nadziwic sukcesów!!!
pozdrawiam...NOWY GRUBASEK :roll: :roll: :roll:
Siemano!! :D
Rano się nie odmeldowałam bo troszke zaspałam i pędziłam do roboty jak torpeda :roll: :roll:
Waga ciut wzrosła od przyjazdu - dziś 76,5 - wcale mnie to nie dziwi patrząc na to co jadłam przez ostatnie 2 dni.
Zacznijmy od diety bo chyba dziś się uda.
Na liczniku coś koło 1250 kcal i planuje zamknięcie lodówki.
Jadłospis:
kawa + corny linea
danio + wasy
Bakoma Twist + 4 wasy
100g sałatki jarzynowej (z majonezem :oops:)
125 g piersi z kurczaka + 150g surówki
kawa z mlekiem + batonik fitness
Chyba o niczym nie zapomniałam :roll: :roll:
Za chwile ma wpaść koleżanka więc teraz mi się nie uda ale wieczorem planuje zrobić chociaż 100 półbrzuszków :)
Fruktelko oby mi się udało - jakoś cięzko mi jest wbić się w rytm... Rano jest ok a po pracy nachodzą mnie mysli "jeszcze dziś to zjem a od jutra zacznę się odchudzać" i tak w koło... no ale może dziś się uda! :)
No i dziękuje za komplementy ;)
Psotnico gdzie ta lacha? :D Ja nie widze :P
Orła to ja dziś prawie wywinęłam jak pędziłam do pracy :D no ale jakoś się udało i nie zaliczyłam gleby :D
A lat mam 28 - tak tak - stara dupa ze mnie :D
Basiu dziękuje kochana ;) :*
Mikusia one wcale nie są chude - ja nie wiem co Wy w nich widzicie :roll: :roll:
No ale biedne te moje nóżki bo muszą dźwigać taki ciężar (czyli mój brzuchol)
Gloor witam serdecznie u siebie ;) no i dziękuje bardzo za miłe słówka ;) Zaraz pędzę do Ciebie z rewizytą ;)
To na tyle - odezwe się jeszcze ;)
Buziaki
Podwójny post więc kasuje
kurcze Piekna ale Ty schudłas!!! Wielkie gratulacje!!! Troche mnie tu nie bylo, a tu taka niespodzianka :shock: :shock: :shock: Ja mam kolejna mobilizacje... zobaczymy moze w koncu sie uda :) Pozdrowionka!!!
Cięzko się zmobilizować, Agula, bo człowiek jakiś rozlazły sie zrobił po tych swiętach.
Tylko , prawdę mówiąc,z czego ty się chcesz odchudzać? Wyglądasz świetnie!
Pięknie wyglądasz, w życiu bym Ci nie dała tylu lat - zdecydowanie bym Ci z pięć odjęła.
Piękna kobieta z Ciebie!
No dumnam z Ciebie, ze hej! :wink:
Jeszcze tylko kilka dni i na dobre wkrecisz sie w dietke! :D A dzisiaj na wadze na pewno mniej, co? :D
Czyzbys znowu zaspala do pracy dzisiaj? :D
Agulko milusiego dnia Ci zycze! Buziaki! :D
Witam
Dawno mnie tu nie bylo u Ciebie i widze ze przez ten czas bardzo ladnie kiloski Ci spadały. Gratuluje!
Trzymaj dalej diete i nie poddawaj się bo warto :) (tak zaczynam doceniac co stracilam...:)
Pozdrawiam
Witam
Wczoraj zasiedziałam się u koleżanki, później zagadalam z Robalem i jakoś nie zdążyłam tu wpaść. Dziś zamierzam ponadrabiać zaległości na forum - oczywiście po pracy.
Dietkowo - względnie - powiedzmy, że się hamuje - ale to jeszcze nie rewelacja bo zdarzają sie słodycze - których na szczęście już nie ma w domu.
Waga dziś pokazała 75,9 czyli tyle ile było w niedziele po przyjeździe.
Sukces to zrobienie wczoraj 200 półbrzuszków ;)
Oby dziś ta moja dieta była już bardziej stabilniejsza.
carolima - witam Cię bardzo serdecznie ;) Miło znów Cie widzieć ;) Jak tylko wrócę z pracy to sprawdzę co to za mobilizacja u Ciebie ;)
Basiu to że mam w miare chude nogi wcale nie znaczy że wyglądam świetnie - mam ogromne sadło między cyckami a nogami :>:>:> Różnica rozmiarowa między dołem a górą to 2-3 rozmiary. Dlatego steper odpuszczam a zabieram się za brzuszki.
Kasikowa dziękuję bardzo :) aż się zawstydziłam :oops: :*
Iwonko ostatnio to ja zasypiam codziennie - zupełnie się nie mogę pozbierać :>:>
A co do diety to ja nie jestem z siebie zadowolona - taka szarpana ta dieta i wcale nie przebiega bez grzechów. Nadal szukam mojej silnej woli :roll:
mineralna - nie wiem jak długo Cię u mnie nie było ale ostatnio to te kiloski wcale mi nie spadają... znaczy trochę w dół, troche w górę :roll: czuje się jak na karuzeli ;)
Tp że warto to ja wiem - tylko cholera te zachciewajki są silniejsze :>:>:>
Dobra laski zmykam - odwiedziny u Was po pracy ;)
Miłego dnia!
Buziaki
No bo juz zaczynalam martwic sie o Ciebie! Ale widze, ze dietki nie zawalilas, co bardzo bardzo mnie cieszy!
Agulko wracasz na tory dietki, to widac! Daj sobie jeszcze ze dwa dni i waga bedzie spadac jak szalona!
I pamietaj, ze ja juz szykuje do wykopywania Cie z tyc okropnych siodemek! ZA DLUGO TAM JESTES!!! :wink:
Buziaki Mycha! :D
Witam po pracy ;)
Dziś już znalazłam czas na forum i zamierzam nadgonić zaległości ;)
Dietkowo dziś ok - chociaż w myśl zasady "nie chwal dnia przed zachodem słońca" powinnam zamilknąć.
Ogólnie dziś dominowało chińskie - zjadłam całą porcję kurczaka w sosie słodko-kwaśnym z makaronem sojowym ;) oczywiście znów mam problem z policzeniem kalorii za to danie ale myślę, że więcej niż 600 mieć nie powinno.
Jeśli się mylę bardzo proszę mnie poprawić :D
Ćwiczeniowo też nie jest źle - 250 półbrzuszków wykonałam zaraz po wejściu do domu ;) To tak żeby nie zapomnieć ;)
Iwonko oj żebyś miała racje z tą wagą ;) Okres mi się już skończył (jakiś krótki był)
:roll: :roll: a ja nadal się czuje jak przed okresem :evil: :evil: :evil: może to był jakiś przedskoczek? :D
Mam nadzieje, że w przyszłym tygodniu zejdę poniżej 75 ;) ale styczeń będzie ciężki :roll: :roll: bo 18 mam imprezkę z ludźmi z pracy, a 26 (oczywiście dzięki portalowi nasza klasa) udało nam się zebrać niezłą ekipę z liceum na imprezkę - to nasza 10 rocznica studniówki!!!! Kurna - jak ten czas leci :roll:
Idę do Was ;)
Buziaki!
witam!!!gratuluje tych półbrzuszków :!: :!: :!: ja coś nie moge się wziąsc za te moje brzucholce... nie chce mi się :!: ale nadejdzie taki dzień czyli może jutro i będe musiała się zmusic!!!
a cio do portalu NASZA KLASA to nieziemski jest :shock: :!: :!: :!: tak się ludzie z mojeg liceum pozmieniali że 1/4 nie poznałam.... i też jakoś po 5 latach udało nam się zebrac przez ten portal na imprezke i było SUPER... ACH TE DOBRE STARE CZASY...WRÓCIŁO BY SIĘ :!: :!: :!:
Mmmniam :D:D:D
Gratulejszyn. Udanego weekendu ,bo ja chyba wyjeżdzam ;)
Witam piątkowo :>:>
Dobrze, że jeszcze kilka godzin i weekend - chociaż nie wiem czy jutro nie będę musiała iść do pracy. Niestety ruszyła AKCJA BILANS :roll:
Ale nie o tym chciałam pisać - przyszłam się poskarżyć że jestem zła - jak już zaczęłam się pilnować i prawie wzorowo dietkować to co moja waga zrobiła??? WZROSŁA!!!
Franca dziś pokazała 76,7 - wczoraj było 75,9 - chyba zacznę do niej strzelać :twisted:
To tyle co mam do powiedzenia rano - ide do pracy!
Miłego dnia ;)
Oj, Aga! Nie masz się czym denerwować. Pewnie cię lekko przytkało albo zatrzymalo wodę. Zobaczysz,że juro będzie lepiej.
No franca jedna :evil: .... a na tronie bylas wczoraj? Miska Ty sie nic nie zrazaj, po prostu ladnie dietkuj.... bo wiesz, ze ta Twoja waga to taki uparciuch jest :wink: Ale Ty jej pokaz kto tutaj rzadzi!!!
Juz prawie, prawie weekend :D ! Tez sie ciesze! :D
chudzielcu pewnie woda w organizmie a nie od razu przytycie.
Ja już mam weekend^^ nareszcie.
miłego dnia:*
Witam weekendowo :D:D:D
Na liczniku 815 kcal i jeszcze czeka mnie kolacja - zaraz idę luknąć co tam lodówka ma do zaproponowania :)
Ano kochane FRANCA ta moja waga i tyle :>:>
Zamiast pokazywać mniej i mnie mobilizować do odchudzania to ona sobie jaja ze mnie zrobi.
Jak jutro nie pokaże poniżej 76 to chyba sie pogniewamy :roll: :roll:
Przytkać mnie raczej nie przytkało bo posiedziałam na tronie - zatrzymanie wody? sama nie wiem, ale czuje sie jakbym była przed okresem!
Ogólnie ten mój okres jakiś krótki był... :roll: :roll: może to jakiś przedskoczek? :D
Dobra - idę robić brzuszki - a potem w nagrodę kolacja :D:D
Zapomniałam wczoraj dodać że do tych 250 zaraz po pracy wieczorem zrobiłam jeszcze 150 :roll: trochę mam zakwasy :roll: :roll: ale to chyba znaczy, że pod tą góra tłuszczu są jakieś mięśnie!!!!
Hehehe ;)
Buziole!!!
Jak ja się cieszę, że to już weekend!!!! Chociaż boje się tego weekendu - lodówka na wyciągnięcie ręki :roll: :roll: :roll:
atam woda :!: :!: :!: waga pewno popsuta hihiiii :!: :!: :!: :D pozdrawiam
Ja przed świętami na areobiku poczulam ,ze mam mieśnie...i to wszystkie :o
I w poniedziałek będę zdychać...po areobiku :D:D:D\
buź..
udanego weekendu;)
Wagi lubią kłamać
I całkiem prawdopodobne że organizm zatrzymał wode :)
pzodrawiam