-
Ahh....droga nad Morskie Oko daaaaleka Ale nie odczuwa się tego,że tak dużo tam trzeba iść Bardzo przyjemnie sie idzie i Krupówki..Boże,uwielbiam Krupówki:P Jak tam jestem to zawsze latam z 5 razy w każdą stronę
Lewą nogą u mnie też wskazuje mniej A no,masz urlop-należy Ci się leniuchowanie
I gratuluje wygranej walki z łakomstwem
Buziole
-
Oj odczuwa się odczuwa... szczególnie jak się idzie w 35 stopniowym upale
Tamarku o lataniu po Krupówkach już nie wspominam... pamiętasz moją torbę? powiem tylko tyle, ze niestety nie zmieściłam się w nią jak wracałam... zabrałam jeszcze Miska plecak
Miał ze mnie niezły ubaw...
-
Hmm....no,w 35 stopniowym upale to nie szlam,ale w 30 :P
A nio pewnie,ze pamiętam torbę A to,że się nie zmieściłaś to normalne Przecież tam tyle fajnych rzeczy...
-
Dziekuje za wizyte u mnie.
Kiedy to ja bylam w Zakopanym??????Ze 20 lat temu.... Poczytalam o twoich zmaganiach z nadbagazem i tylko sie usmiechnelam.Skad ja to znam. Kocham kupowac nawet to czego tak naprawde mi nie potrzeba.
-
Dzięki za odziwedzinki...
Co do bagażu, ja bogu dziękuje, że mam samochód, bo jakbym miała to sama dźwigać... I zawsze się zastanawiam jak to jest, że jak wracam to mam dwa razy tyle...
Zakopanego zazdroszcze... połaziłoby się, spaliło trochę...
Pozdrawiam
-
Kurna coś się nie moge zebrać... wrrr... niby kalorycznie nie jest tragicznie ale wpierdzielam słodycze zeżarłam już 2 batony fitness, zjadłam siostrzenicy 3 żujki nim2 i wypiłam Danmleko Kalorycznie coś koło 1200 chyba mam na koncie więc same widzicie ze na pozostałe posiłki niewiele wartościowych rzeczy zjadłam
Jak tak dalej pójdzie to zamiast zrzucać urlopową nadwyżkę to będę tyć dalej
Bardzo proszę o mocnego kopa
-
KOPNIAK
A Ty kopnij mnie za musli,bo było slicznie 1000 i nażarłam sie musli i jest 1200
-
Kurza dupa że tak powiem... zjadłam jeszcze 3 te cukierki
Cholera jasna co się ze mną dzieje???
Chyba sobie drukne jakieś swoje obrzydliwe zdjęcie i przykleje na drzwiach od kuchni... tfu... co ja gadam... ja nie mam drzwi w kuchni
Ide policzyć kalorie - pewnie zaraz doła złape :>
-
JAKI DÓŁ
NIE MÓW TAK BO JA TO DEPRESJE POWINNAM MIEC DZISIAJ
A NIE MAM
WPADNIJ DO MNIE ZAMIEŚCIŁAM ZDJECIA TYLKO MOŻE NIE PRZED SNEM
-
No dobra... podliczyłam dzisiejsze zmagania... niewiele brakło do 1200 i nie złoszcze sie na ilość kalorii tylko na to że żarcie nie było zbyt zdrowe :>:>
Opracowałam sobie plan na jutro :>:>
Macie mnie z niego wieczorem rozliczyć
Startujemy
Kawa z mlekiem - 50 kcal (bez cukru)
Danio waniliowe 150 g + 3 wasy - 241,5 kcal
Sprzątanie łazienki
Jogurt pitny Bakoma Twist 250g =200 kcal
Sprzątanie pokoju
Obiad - zupa ogórkowa (talerz ~250 g) ok 135 kcal
Spacer z siostrzenicą + jakieś tam zakupy
podwieczorek - Kawa z mlekiem i batonik fitness (nie przeżyje dnia bez czegoś słodkiego) 140 kcal
yyyyyy obijanie się - może trochę poczytam i może przeproszę steperek
kolacja - kalafior albo fasolka szparagowa (zależy co kupię) pewnie jakieś 400 g czyli ok 140 kcal + kubek herbatki Nestea (jakieś 300 ml) 87 kcal
Razem jakieś 995 kcal i jak nie wykonam planu to znaczy że nie posiadam czegoś takiego jak silna wola
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki