No to powodzenia jutro Cły dzień sprzatasz?:P Byłam pewn,że napiszesz tam tylko jedzonko,tak czytam,czytam..sprzątanie łazienki:P
Na pewno masz silną wolę Bez niej nie zrzuciłabyć tyle
No to powodzenia jutro Cły dzień sprzatasz?:P Byłam pewn,że napiszesz tam tylko jedzonko,tak czytam,czytam..sprzątanie łazienki:P
Na pewno masz silną wolę Bez niej nie zrzuciłabyć tyle
Takie mam postanowienie - sprzątanie kuchnii sobie odpuszczam... bo za blisko lodówka
Głupi żarłok jestem i tyle
Ale będę twarda - żarcie nie będzie mną rządzić :>:>
Oj sprzątanko
Ja od dwóch dni (dziś trzeci) siedzę w papierach Wyniosłam już 5 wielkich reklamówek do spalenia. Ale najgorsze jest to, że jak zaczynam sprzątać jedno, to kończy się po 2 tygodniach na sprzątnięciu całego domu. Przeraża mnie ta perspektywa, bo chciałam tylko te papierzyska wyrzucić
Pozdrawiam cieplutko
Agusia - widzę,że masz ochotę zejść poniżej 1000 kcal
Chcesz kopa?!?!? A jak ci się spowolni metabolizm, to ile będziesz jeść? 500 kcal? Dodaj sobie coś jeszcze, chociazby ogórki lub paprykę na przegryzkę.
Popatrzyłam sobie na nasze jadłospisy i widzę,że wszystkie robimy ten sam błąd: na śniadanie mało a na kolację objętościowo więcej a powinno być dokładnie na odwrót.
Biegania po górach ci nie zazdroszczę, bo ja gór nie cierpię. Nigdy nie byłam w Zakopanem i nie wybieram się. Ja jestem raczej samotnikiem i wolę miejsca odludne , Krupówki to dla mnie byłaby męczarnia.
Ja cię podziwiam , jak mogłaś łazić w 35 stopniowym upale ... chyba obecność MIśka cie uskrzydlała I nie dziwię się . Facet wygląda na takiego, co w razie potrzeby zarzuci na ramię i bez wysiłku poniesie
hej hej hej
ja rowniez jestem na polmetku
milego dietkowania i sprzatania zycze...widze ze chyba wiekszosc osob za sprzatanie sie wzielo bo u mnie tez walka z kurzami i stertami papierow trwa hehe
cieplusiego dnia
karola
bbbrbbbbrrrrrrrrrrr sprzątnie kuchni
nienawidzę
dobrze zrobiłas odpuszczając sobie
ja tez bym ta zrobiłą
nio to zejście ponizej 1000 kalc jest bardzo beeeeeee
proszę nie rób tego
miłej środy
Witam moje Słoneczka w ten deszczowy dzień
Waga dziś była na tyle łaskawa że pokazała 82 zarówno prawą jak i lewą nogą
To już mały sukces
Kawa wypita, śniadanie (danio+3 wasy) zjedzone
Teraz czas zacząć sprzątanko
Martusia masz racje - to my musimy rządzić żarciem a nie ono nami
Mikuś - miło Cię widzieć wiesz kiedyś trzeba posprzątać w tej chałupie teraz mam urlop - pogoda się popsuła, więc doskonały moment na porządki
Też tak mam, że jak zaczynam to wynosze woooory śmieci - zupełnie nie wiem kiedy się tyle uzbierało
Basieńko - tam wyszło 995 kcal to jest minimalnie poniżej tysiaka - ale zapewne i tak go przekrocze bo pewnie dopadne jakiegoś ogórka albo pomidora
No ja mam taki problem że nie mogę jeść dużego śniadania... potem jestem taka ociężała, że mi sie juz nic nie chce robić
Ten upał w górach czasem faktycznie był męczący - ale jakoś się tego nie odczuwało - może faktycznie jego obecność mnie uskrzydlała
Co do miejsca wypoczynku... hmmm... mnie tłok nie przeszkadza od zawsze mieszkam w dużym mieście i jestem przyzwyczajona do tego, że zawsze wkoło dużo ludzi gdybyśmy jechali autem to pewnie bym pomyslała o jakiś okolicach Zakopca - ale bez auta trzeba było wybrać miejsce z dobrym połączeniem dojazdowym
adamczyk - witam w moich skromnych progach no półmetek to już duży sukces tylko teraz jakoś mi trudniej się mobilizować - organizm zaczyna się dopominać żarcia zaczynają mi się "zachciewajki" ale jakoś damy radę
Pogoda kiepska, znajomi w pracy, albo gdzieś urlopują... wiec trzeba sobie zorganizować domowe zajęcia a przy sprzątanku zawsze sie troszke kalorii spali
Miśku kochany jakoś nie lubię kuchni... nawet gotować nie lubię... biedny będzie ten który liczy na codzienne domowe obiadki w moim wykonaniu i obiecuje, że nie zamierzam schodzić poniżej tysiaka
Buziole kochane - ależ się rozpisałam
Teraz ekspresowo Was poodwiedzam i mykam do tej łazienki
AGA NAWET NIE WIESZ JAK JA SIE MECZĘ Z TYM MOIM SUCHARKIEM I JEGO OBIADKAMI
CODZINNIE COS DOBREGO + SŁODYCZE /JEGO PÓŁKA JEST LEPIEJ ZAOPATRZONA W SŁODYCZE NIZ MOJA W KOMETYKI /
NAPRZYKŁAD DZISIAJ MA WOŁOWINE PO MEKSYKAĆSKU Z POMIDORAMI I FASOLKĄ SZPARAGOWA I RYZ A POTEM TARTE KAJMAKOWĄ Z CZEKOLADĄ
NIE POWIEM GDZIE MAM JĘZK GDY GOTUJE TO WSZYSTKO
I DO TEHO ON WAŻY 63,00 A JA PO ZRZUCENIU 7 KG 65
NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI
NIO DOBRZE WIERZE ŻE JESTES MĄDRA I NIE BEDZIE PONIŻEJ TYSIĄCA
Zakładki