Basiu kochana, święta już dawno mineły... wiosna nadeszła a Ciebie wciąż nie ma
Może jednak warto do nas wrócić...?
Przesyłam cieplutkie pozdrowionka :*
Basiu kochana, święta już dawno mineły... wiosna nadeszła a Ciebie wciąż nie ma
Może jednak warto do nas wrócić...?
Przesyłam cieplutkie pozdrowionka :*
No właśnie... my tu cały czas na Ciebie czekamy
Muffelek pisała, ż będzie w maju
Więc pozostaje nam czekać
ściskam ciebie Basieńko
A było 119 kg ...
Do maja zostalo juz tylko 2 dni
Juz sie nie moge doczekac powrotu Basi
Cześć, kochane dziewczynki!
Obiecałam i jestem Bardzo miło mi znów was widzieć Od razu nabrałam ochoty na dietę.
Od mojego ostatniego postu nie dietkowałam w ogóle, ale waga okazała się łaskawa i nadal tylko 90 kg. Bałam się,że przybędzie mi więcej, bo powróciłam do wszystkich swoich złych nawyków: jedzenia w biegu, pochłaniania na czas i obżerania się wieczorem.
Ale od nowego tygodnia koniec z tym! Wracam do Montiego, bo tylko na nim potrafię schudnąć. całe szczęście warzywa są już powoli jadalne i mogę się opychać.
W moim planie na najbliższe miesiące jest strata 10 kg. Zakładam,że uda mi się je zrzucić do końca sierpnia.Jeżeli spadnie więcej będę nieskończenie szczęśliwa. Ale nie chcę się nastawiać na spektakularne sukcesy.
Pozdrawiam was wszystkie serdecznie i dziękuję za pamięć
Idę poczytać wasze wątki.
Basieńko super że wróciłaś
Cieszę się baaaaardzo i trzymam kciuki by te 10 kg szybko i ładnie zleciało
A było 119 kg ...
Kasikowa, dzięki za miłe powiatanie!
Czuję,że tylko z wami jestem w stanie się odchudzać.
Dzisiaj zaczęłam dietkowo:
Na śniadanie: jajko majonezem, 2 kawałki szynki wołowej, ser pleśniowy,i pomidor
Na obiad będzie również białkowo -tłuszczowo: karkówka duszona i sałata lodowa
Na kolację przewiduję jakiś makaron albo soczewicę.
Zakładki