Wątek: Kolejne podejście grubej Basi...:)

Matko dlatego własnie nie wchodze na forum nastolatek np.... Moja przyjaciółka ma ponad 170 cm,waży 57 kg:/:/ i nie da sobie wmówić,że mogłaby przestać biegać,chodzic na aerboik itd:/ Bo ona "ma łuszcz" na nogach...A niech se nie dziwi,że nie lubi swoich nóg,jak tak sobie je umięśniła biegając codziennie 10 km i chodząc na aerobik! ja tam mam zamiar przystopwać przy 65,no,maks 60 kg.Nie podobają mi se wychudzone dziewczyny:/

tamarek ale śie zgrałysmy z tymi galeretkami, u mnie nieco inna, ze zdjęciami, właź i jutro rób, pycha :P

Muffel no moze być bez głowy ten pstrąg, ja głowe odcinam zaraz po upieczeniu Ale z głowa jak pieczesz to lepsz kieszeń na farsz się robi No dobra i miałam Ci wage zaczarować...
CZARY MARY HOKUS POKUS DOMINIKUS rusz się ślimaku na suwaku bo ci do d....y nakopiemy

Cześc Muffelku
Wpadam życzyć Ci miłego poniedziałku

A ja wpadłam sprawdzić czy Ewy czary zadziałały

Muffelku i jak? Ślimak nieco przelazł?

Witajcie dziewczyny !
tamarku - całe szczęście nie wszytkie młode dziewczyny są anorektyczkami
Ewulka, dzięki za zaczarowanie wagi... nie woiem, czy podziałało, bo wazę sie raz na tydzień... przynajmniej się staram. Teraz mam chyba jakiś zastój
Aga - u mnie wszystko musi nabrac mocy prawnej, czary Ewy tez.. -pewnie nie podziałały jeszcze.

Nie mogę się z wami mierzysz w tempie odchudzania. Wy idziecie jak burza a ja się ślimaczę.
Dzisiaj miałam bardzo męczący dzień, bieganina od rana i stres. W sumie niemiły dzień:
nie wypalił intensywny kurs agielskiego, na który chciałam chodzić, bo nie zebrała się opowiednia ilość osób
dziecko wróciło z obozu z takimi pretensjami i fochami , że mam ochotę zapakować go i wykopać z domu.
Bo ten mój syn jest wysoce inteligentny, ale charakter ma taki,że nic tylko nabić w armatę i wystrzelić w kosmos. Kiedyś zastanawiałąm się , czy nie umieścić go w gimnazjum z internatem prowadzonym przez zakonników. Może wtedy nauczył by się nieco grzeczności.

Nie mogę się z wami mierzysz w tempie odchudzania. Wy idziecie jak burza a ja się ślimaczę.

Tak po pierwsze..Ja też sie slimaczę Od 10.04 tylko -9:P
A po drugie...Jesteśmy tu,żeby się wspierać.Odchudzanie to nie ejst wyścig Muffelku kochany Na każdego przyjdzie pora!Jednym lecą kg szybciej,innym wolniej..ważny jest końcowy efekt Ja tam,nie wiem jak inne dziewczyny,zostane z Tobą do sammego końća Do Twojej wymarzonej wagi :*

Kochany Tamarku , dziękuję!!!!! ( całusek, całusek, całusek)

Basiu co Ty opowiadasz? jakie ślimaczenie? Jesteś mniejsze o już o 12 kg więc nie mów że jest źle
Nasz waga też niedługo zacznie spadać wolniej... im bliżej celu tym wieksze schody się zaczynają - wtedy będziesz miała szanse nas dogonić

Apropo szkoły z internatem u zakonników - wiesz moja koleżanka była zmuszona w takim miejscu umieścić swoją córkę (ale ona to zrobiła dla jej dobra - problemy ze szkołą, złe towarzystwo itp.)
Dziewczyna jest zachwycona - okazało się, że świetnie sie sprawdza w miejscach gdzie ma nałożony spory rygor i gdzie ciągle ma jakieś zajęcia.
Przez pewien czas chciała nawet wstapic do zakonu ale jakoś jej przeszło - teraz nastawiła sie na szkołe policyjną
Widocznie niektórzy tak mają, że muszą żyć w świecie twardych zasad - bo jak mają za dużo luzu to im palemka bije
Absolutnie nie odbieraj tego osobiście w stosunku do swojego dziecka - to jest tylko przykład jaki znam z życia

Głowa do góry a czary zadziałają - bo ładnie dietkujesz
Kiedy się ostatnio ważyłaś? Może waga już spadła a Ty jeszcze nic o tym nie wiesz

Zamieszczone przez Muffel

Bo ten mój syn jest wysoce inteligentny, ale charakter ma taki,że nic tylko nabić w armatę i wystrzelić w kosmos. .

buahahahahaha ale się uśmiałam, ale nie przejmuj sie ja też mam czasem takie odczucia tylko że mój ma dopiero 4 lata, ale potrafi mnie wyprowadzić z równowagi.