Witam serdecznie w sobotni wieczór Dziękuję wszystkim za odwiedzimy i słowa otuchy
Cierpię ostatnio na całkowity brak czasu i niestety odbija się to na moich wizytach na forum
Dzisiaj dostałam wilczego apetytu. Cały dzień myślę o jedzeniu. Na całe szczęście byłam tak zalatana, że na myśleniu się skończyło Piekłam dzisiaj ciasto na komunię, na którą się jutro wybieramy. Obliczyłam, że blacha ciasta ma prawie 12 000 kcal Teraz to na pewno się nie skuszę nawet na malutki kawałek
Stepperka jak nie widziałam tak nie widzę dostałam maila od sprzedawcy, że z tymi, co były w magazynie coś się stało i że będą mieli dostawę dopiero we wtorek i wtedy wyślą (ściema na całego). Poczekamy zobaczymy.
AleXL – jestem na diecie nie pierwszy raz (niestety). Wszystkie poprzednie próby zrzucenia kilogramów pozostawiły po sobie ślad. Mój metabolizm to porażka. Jedząc „normalnie” tyje. Myślę, że moja norma to raczej jakieś 1800 kcal a nie 2300, więc dieta 1000 kcal jest chyba ok. i to tylko w połączeniu z ruchem. U mnie większość nadprogramowego tłuszczyku (a jest jego sporo) ulokowała się w dolnej partii ciała, a taki jest najtrudniej zgubić
Wiem, że przy odchudzaniu spala się tłuszczyk i niestety mięśnie, dlatego chociaż staram się ćwiczyć codziennie 30 minut (ostatnio mnie coraz większy leń ogarnia ) Mam nadzieję, że stopperek mnie zmobilizuje
pozdrawiam i życzę udanej niedzieli
Zakładki