Widzę że kiloski ładnie spadają. Teraz musimy jakoś dotrzeć do krainy bałwanków
Widzę że kiloski ładnie spadają. Teraz musimy jakoś dotrzeć do krainy bałwanków
No witam, przyłączam się do gratulacji i życze dalszego spadku wagi. Teraz to już pewnie szybciej Ci pójdzie bo stresu trochę mniej.
Powodzenia
Wpadłam tylko aby się pożegnać z Wami na dwa tygodnie. Będzie mi Was brakować .
Pozdrawiam!
Witam piątkowo
dzisiaj moja waga pokazała +0,2 kg . Pewnie to chwilowy skok w górę ale jednak wolę jak mi nie robi takich niespodzianek . Zawsze lepiej człowiek się czuję jak zobaczy mniej niż więcej.
Postanowiłam wrzucać swoje menu. Na razie się pilnuję ale nie zawsze będzie tak różowo. Coś czuję, że przede mną będzie jeszcze wiele ciężkich dni. A tak jak trzeba się spowiadać z tego co się zjadło, to łatwiej utrzymać kontrolę.
Wczoraj zjadłam :
Posiłek I - godz. 8:00 Waga/Ilość/Kcal
Pieczywo chrupkie zytnie "Pano" 7g/4/89,60
Serek twarogowy Fresek 150g/0,125/19,31
Pasztet wieprzowy "FERMA" 131g/0,125/37,01
Pomidory surowe 100g/0,6/10,20
Posiłek II - godz. 11:00
Jogurt Bakoma Musline 180g/1/167,40
Kawa (bez cukru) 250ml/1/5,00
Posiłek III - godz. 14:00
Pieczywo chrupkie zytnie "Pano" 7g/4/89,60
Pasztet wieprzowy "FERMA" 131g/0,25/74,01
Ogórek 100g/1,5/15,00
Posiłek IV - godz. 17:00
Jarzynowa "Mrozna Kraina" 100g/3/126,00
Rosól z kury z pietruszka i lubczykiem 500ml/1,5/37,50
Ziemniaki młode gotowane bez masła 100g/1,5/94,50
Smietana luksusowa jogurtowa 100g/0,7/84,00
Posiłek V - godz. 20:00
Sok pomidorowy TOMI 100ml/2,6/39,00
Banan bez skórki 100g/1,1/104,50
RAZEM 992,63 kcal
WItaj Marg
Tak patrzę sobie na ten Twój jadłospis i zastanawiam się nad rosołem
500ml/1,5/37,50
Z tego wynika, że zjadłaś 3 szklanki(750 ml) rosołu, które dały w sumie 37 kcal?
zjadłam zupę jarzynową (z mrożonki) na 1,5 kostce rosołku . Jedna kostka to 25 kcal a dałam 1,5 kostkiZamieszczone przez mika17
jadlospis fajny, ale ja np. skorzystalabym z okazji gotowania rosolu i wrzucila kawalek kurczaka ... mieso da Ci energie na stepowanie
Tak się zastanawiam nad tymi zupami. Ja osobiscie zupy całkowicie wywaliłam z mojego menu bo zawsze uczono mnie, że one są przekleństwem diety. Jak jeździłam do sanatorium na ochudzanie to nigdy nie dostawaliśmy zupy. Ale jak tak czytam o Waszych zupach z samych warzyw i kostki rosołowej to moze rzeczywiście one takie złe nie są. Na mięsie to podczas gotowania wytrąca się tłuszcz to moze nie jest to najlepszy pomysł ale z taka kostką ... Sama już nie wiem.
Zamieszczone przez Marg75
no to dałam ciała
a ja myślałam, że to idzie w litry rosołu
Zakładki