Ciesze sie że się udało Coś czuje, że u mnie dziś nastapia takie kursy do lodówki... cały dzień cos za mną chodzi :-/ zeżarłam już dwa batoniki corny linea... obiadem też sie nie popisałam bo zjadłam pół kotlecika schabowego (jakieś 40g) i troche pyrów :>
Zostało mi jeszcze 180 kcal do 1000 i musze je jakoś sensownie wykorzystać.
Gratuluje kolejnego sukcesiku wagowego - małymi kroczkami do celu
Zakładki