Hej doris!
Cóż motywacja to żecz trudna , moja słabą jest ale jakaś jest:
1. chcę ubrać się normalnie
2. nie chcę się męczyć wykonując normalne czynności
3. nie chcę się wstydzić swojego ciała
4. nie chcę żeby mi puchły nogi
5. niechcę się czuć cały czas ociężała
6. chcę być zadowolona ze swojego wyglądu.
Poza tym droga Doris zawsze od kiedy pamiętamm TWIERDZIŁAM, że jestem gruba nawet, gdy ważyłam 60 kg , a gruba to ja jestm dopiero teraz i wiesz zastanawiam się po co i w jwki sposób się doprowadziłam do takiej wagi , ty sie nad tym nie zastanawiasz ?
przeciez skoro jestś na tym forum to znakiem tego przeszkadza ci w czymś twoja waga, nieprawdaż????
Tylko w czym , na to pytanie sama udziel sobie odpowiedzi i generalnie to będzie twoja motywacja.
Bo ja już chyba wiem po co przytyłam do tych monstrualnych 103 kg , - a mianowicie po to, że jak w końcu schudną do 75 kg bo taki mam zamiar to w końcu stwierdzę że nie jestem tłusta jak to było wcześniej.
Nie wiem co jest lepsze czy jedzenie buszowanie po lodówce i ociężałośc po tym następująca czy tez buszowani po sklepach w poszukiwaniu fajnych cichów nie namiotów
no i tak pisząc chyba się sama mocniej zmotywuję
Karla
No...to ja Ci powiem co mnie motywuje
Moze to głupio zabrzmi,ale chłopacy....Żebym takim 2 szczęki poopadały jak po wakacjach wróce ze szkoły
niespodzianka dla mamy...jak mnie zobaczy za jakiś miesiąc
Żeby nie mieć zadyszki itd.
te wszystkie małe ubranka,które są takie ładne i wogóle...malutkie
ZERO wylewajacego się sadła i proszenia o duuuuuuży rozmiar
normalne wyjście na basen bez skrępowania(bo kocham pływac)
STUDNIÓWKA!!
..moje odchudzanie moze w pewnym stopniu pomóc przyjaciółce,wiec dla niej też to robię..bo razem raźniej
Hmmm...to tylko częśc motywacji ale teraz nic już mi do głowy nie przychodzi....chyba spac pójdę dobranoc
Tamarek 16 kg za Tobą , to świetny wynik , a i motywacyjnych punkcików masz sporo. To dobre, bo jak jedna motywacja słabnie, to się odzywają inne . pomyślę, żeby zwiększyć u siebie tak jak u Ciebie zobaczyłam ilość motywujących czynników. Bo tym razem sie nie poddam i nie pozwolę motywacji iść sobie na urlop.
życzę dietkowego dnia i wielkiego zaskoczenia dla tych, którym przygotowujesz tą niespodziankę. Jestem z Tobą i wspieram jak mogę . Jestem na etapie zadawania pytań. Kto pyta nie błądzi.
Trefle ty to masz dobrze
ja mam chyba krzywe zwierciadło
i tak wiem że jestem brzydka, bo gruba i zapasiona
i z dnia na dzień coraz bardziej spasiona.
i jak patrzę w to lustro to jeszcze bardziej się nie nawidzę przez swoją głupotę i niemoc. Takie miałam myślenie i to mnie jeszcze bardziej dołowało.
A ja dziś błądzę, błądzę obym nie zbłądziła na dobre..... aż się boję koło kuchni przechodzić
Zakładki