Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 31

Wątek: XXL... XXL... L... ? :)

  1. #21
    Awatar ikselka
    ikselka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-06-2007
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    11

    Domyślnie

    X Kapusta pekińska średnio 100g 1,08 17,28
    X KUKURYDZA KONSERWOWA porcja 100g 1,5 172,50
    X Marchewka średnio 100g 0,35 12,25
    X MAJONEZ SPLENDIDO porcja 100g 0,5 376,50
    X Jabłko średnio 100g 2,8 140,00
    X Kawa (bez cukru) 1 5,00
    X Arbuz średnio 100g 5 185,00

    = 908,53 kcal



    ....a miało byc 500...mialaś racje sunrise-to raczej nie był najmądrzejszy pomysł bo to 900 nie było łatwo uzyskać...

    Kupilam wage !!! No i tak na próbe na tzw.oko przeliczyłam dzisiejsze posiłki i wyszło mi 700 -juz teraz wiem że ważenie oczami może byc myle-z reguły w te strone dzięki której można więcej pochłonąć a potem lamentowac że od miesiąca jestem na tysiaku (który w rzeczywistości pewnie niejednokrotnie drugie tyle wynosił ) i ani grama nie schudłam

    Kupiłam tez strój-nie moge powiedziec ze jestem zadowolona...to nie kwestia stroju tylko tego ciałka na którym jest zawieszony :/

    A na basenie niestety nie byłam...kurcze jakby moja córa byla starsza to poszłybysmy razem ,a póki co niemiałam z kim zostawic mojego bobasa...i jestem zła bo sie mocno nastawiłam.Jutro tez mi odpadnie bo mam zaplanowany dzien mało przyjemnymi załatwieniami więc będe sie toczyć dalej a wizja chudzielca odpływa coraz dalej...A wesele na którym mam świadkowac coraz bliżej...

    Basen w karnecie o którym wspominałam jest bez ograniczeń,a nawet gdyby był trzy godzinny limit to i tak sporo-przynajmniej jak na moją obecną kondycje

    PS.Czy znacie moze jakiś mniej kaloryczny sałatkowy zamiennik majonezu ?Uwielbiam sałatki-mogłabym je jeśc bez przerwy tylko że bez majonezu sa takie płowe a ta biała tłusta przyjemnośc to 1/3 moich dzisiejszych kalorii !

    MAROXIA GDZIE JESTEŚ ! ! !MIAŁYŚMY RAZEM DAC CZADU-PAMIETASZ? GDZIE ZNIKŁAŚ?MAM NADZIEJE ŻE CHOC NIE MA CIE NA FORUM TO NADAL DIETKUJESZ I ZASKOCZYSZ NAS SPADECZKIEM WAGI !I CO WAŻNIEJSZE MAM NADZIEJE ŻE U CIEBIE WSZYTSKO WPORZADKU !

  2. #22
    emenyx2prim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    .Teraz wymysliłysmy tydzień na 500 kcal-sprzyda sie dla podkręcenia metabolizmu


    podkrecenie ? chyba spowolnienie....
    teraz 500 kcal zeby cos zrzucic, a potem co 400 ?????????
    wlasnie przez takie podejscie maroxia od kilku miesicy oscyluje w okol 80 kg i nie moze schudnac....

  3. #23
    emenyx2prim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    X Kapusta pekińska średnio 100g 1,08 17,28
    X KUKURYDZA KONSERWOWA porcja 100g 1,5 172,50
    X Marchewka średnio 100g 0,35 12,25
    X MAJONEZ SPLENDIDO porcja 100g 0,5 376,50
    X Jabłko średnio 100g 2,8 140,00
    X Kawa (bez cukru) 1 5,00
    X Arbuz średnio 100g 5 185,00

    = 908,53 kcal
    a czemu nie ma zadnego bialka w diecie??????
    weglowodany w owcach i warzywach i tluszcz w majonezie. a gdzie bialko? to jaks dieta przeczyszczajaca???

  4. #24
    Awatar maroxia
    maroxia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    Jestem edytko!! jestem i melduje ze dalam dupy!!! Bylam tak diablenie zla na ten remont.. dostalam @.. ile to sie nawkurzalam.. na oko.. 1700kcal.. i nie cwiczylam.. dlatego mnie wczoraj nie bylo.. ze wstydu..
    co do tego co pisala emeny.. to miala racje.. bo faktycznie podejrzewam ze to ze nie moglam schudlan tyle czasu jest wynikiem tego ze wtedy przez 38 dni mialam diete ponizej 600 a nawet 0kcal to niebyla rzadkosc.. ale ile to bylo temu?? ja juz bym chciala trioche rtuszyc.. ale i tak narazie i tak dalam ciala.. ehhhh.. Edytko.. sluchaj.. jutro se wlane jakias karte czy cos.. zeby pamietac o slubie.. i zeby sie nie zalmywac.. ja ciagle jakos tak.. mysle i nagle ni stad ni z owad poprostu przestaje myslec..
    dzis bylo by niezle.. ale zjadlam ok 15 lyzeczek cukru.. na oko.. dodajac do porzeczek.. no i ehhhh.. dobvra.. jutro wlane jakas kartke na lodowce czyt cos.. jacka mama jak zajrzy mi do garow to sie zdziwi.. heheeeee...
    caluski.. spadam spac.. jutro wsadzam moj zadek na rowerek!!!!!!!

  5. #25
    Awatar ikselka
    ikselka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-06-2007
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    11

    Domyślnie

    Oj powiało krytycyzmem Emeny...powiało...i wiesz co ?- masz racje krytykując bo nie najmądrzejszym pomysłem było przeskoczenie-a awłaściwie próba przeskoczenia na 500.Bo chąc normalnie funkcjonowac -bez-jak ja to nazywam-nerwicy głodowej,to 500 kcal nie wystarczy.Zdecydowanie za mało-nawet jesli mialo by to trwac tylko tydzień.Tylko z tym spowolnieniem to nie moge sie zgodzić.Owszem -pewnie tak by sie stalo gdybym stosowała tak niskokaloryczna diete przez dłuższy okres.Miałam w planie tydzień na 500 a potem wskoczyc na tysiaka a nie na niższy poziom -nie wiem jak na Wasze ciałka ale na moje fantastycznie podkręcająco działaja takie kombinacje rosnąco -spadkowe.Marzenka kiedyś mocno przesadziła ale mysle że było to juz tak dawno temu że raczej nie powinno miec to wpływu na obecna sytuacje wagową.Skłaniałabym sie raczej ku temu że błędem jaki popełnia jest brak systematyczności . Bo raz wytrwale jest na 1000 poczym w chwilach słabości skacze na 3000 .A co do mojej diety-wiem że jest daleka od ideału.Bo momo ze niomal do perfekcji mam opanowana teorie to z praktyka troche gorzej.Bo gdy sie tak głębiej zastanowic to ta moja pseudo dieta-musze przyznac bez krzty dumy głównie opiera sie na tym by utrzymac sie limicie kalorycznym a nie utrzymac równowage pomiedzy wszystkimi waznymi składnikami..Tak naprawde to niewiele czasu przywiązuje do swoich posiłków-samotne wychowanie małego dzieciaczka trak mnie pochłania ze najmniej myslke o tym ,co powinnam tylko że powinnam wogóle cokolwiek.bo i o tym zdarza sie czasem zapomniec.Ale staram sie słuchac swojego ciałka na tyle by wiedziec czego mu brakuje i co powinnam dostarczyć./Szczerze mówiąc nie ma pojęcia jakie witaminy zawiera kapusta pekińska ale mam na nia ochote w kazdej postaci,więc pewnie czegos co w niej jest właśnie mi brakuje.Dzis np.naszła mnie dzika chęc na drób więc do sałatki z pekińską dołożylam fileta drobiowego.A jutro kupie sobie baiły ser którego tak naprawde nie lubie więc jest conajmniej dziwne że mam na niegoochote Podobno słuchaie własnego ciala jest lepsze niż niejedne tabelkowe normy żywienioe-podobno bo nie dam sobie za to głowy uciąc .Najwazniejsze że czuje sie dobrze.Dodatkowo jeszcze czytałam ze nie powinno sie "rozliczac" żywienia w skali jedniodniowej ale tygodniowej.To że nie zjem dzis nabiału nie znaczy ze musze cierpiec na jego niedoory bo w skali tygodnia nadrabiam braki.Podobno.Tak jak pisałam czuje sie dobrze a efekty dietkowe sa.Wybieram sie tez do analityki więc zobacze jak moja "filozofia "przekłada sie na rzeczywistość.

    Marzenko-mnie sie wstydzisz?Myslisz że tylko Tobie zdarzyło sie dac dupy? ha Załoze sie że każda to kiedys miała i to nie raz.A ja? Popatrz tylko-wymysliłam 500 i wytrzymałam na tym zaledwie dzień-to jest dopiero żałosne! Mysle że tysiąc to to czego Nam trzeba i ruch! I przyznac musze z przykrościa że z rowerkiem tez daje dupy...

    Dzis to wogóle jestem rozbita...Moj Mariusz znalazł sie dzisiaj w szpitalu...kamica nerkowa...a mówiłam żeby sie tym zajął do końca ale wiecie jak to jest...jak sie nic nie dfziej to sie nie mysli a jak boli...no i teraz niewiadomo codalej.Boli go jak cholera i nie wie czy wracać-w sumie to na co jak tu same strajki,czy zostac ...kurde sam w szpitalu 1600 km od domu z mikroskopijna znajomością języka.ble ble ble...cholera Powinnam tam być ale nie mam z kim zostawic dziecka a nie zafunduje znów małej takiej podrózy.... I jescze pare innych sporaw ..No i jak widzicie-moja dieta w tym wszystkim to pikuś



    X Płatki kukurydziane średnio 100g 0,3 114,00
    X Mleko 0,5 % szkl. 250ml 1 88,00
    X Kapusta pekińska średnio 100g 1 16,00
    X Pierś pieczona średnio 100g 1 145,00
    X Ziemniaki gotowane średnio 100g 1 62,00
    X Arbuz średnio 100g 3 111,00
    X KUKURYDZA KONSERWOWA porcja 100g 0,5 57,50
    X Marchewka średnio 100g 2 70,00
    X MAJONEZ SPLENDIDO porcja 100g 0,15 112,95


    W sumie kalorii: 776,45

  6. #26
    Awatar maroxia
    maroxia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-01-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    1

    Domyślnie

    Najpierw co do meza.. kucze Edytko!!!! ale pech!!! kurcze.. no nie zazdroszcze.. no i fakt. tutaj to teraz ze zdrowiem to zagadka.. kurcze.. no az nie wiem co powiedziec.. poprosrtu jestem z Toba.. byloby latwiej jakby nasi faceci zawsez nas sluchali.. ale co tu duzo gadac.. my babeczki jestesmy bardziej odporne na bol.. i mniej sie lekarzy boimy (zazwyczaj) niz nasi faceci.. oni chca do konca udawac ze sa silni i nic sie ich nie ima..
    ehhhh...
    a co do tygodnia 500kcal
    ja tez uwazlam ze taka kombinacjka krotkotrwala moze pomoc RUSZYC cialo.. tak zeby w koncu cos drgenlo..a nie stalo w miejscu.. wiem ze to neizdrowe.. ale nie uwazalm zeby pomysl byl tak calkiem glupi.. tymczasowo.. zeby mu dac kopa.. zeby cos ie sie zaczelo dziac!!! ehhhhh.. dobra.. zaraz i ja zgarne baty.. no i chwilami.. powaznie.. wraca do mnie mysl ze moze i wtedy przegielam.. ale i tak z 92 schudlam na 80.. fakt.. od tego czasu skoczylam o 5 kg do gory i dluuuugo wlaczylam zeby to utrzymac.. ale i tak.. schudlam.. i bylam taka szczesliwa.. i tez bym chciala byc szczesliwa i szczupla na slubie Edytki ( tej tutaj co to sie hajta 25 sierpnia).. a normalnei nie dziala.. i czasem chodz apo glowie ostre decyzje.. ale no co!!!! I tak.. ja mysle ze to blad systematycznosci.. i bark ciwczen..
    a tydzien 500kcal.. ma jedna duza zalete (wiem wiem ze kupe wad tez ma ale cicho) mianowicie (zaleta) ten tydzien to SKURCZENIE ZALADKA!!!!!!
    NO!!!!!!!!!!!

    moze i ma mnustwo wad taka dnieta, moze to i glupie.. ale napewno nie w 100%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

  7. #27
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ikselka
    .... I jescze pare innych sporaw ..No i jak widzicie-moja dieta w tym wszystkim to pikuś
    Żeby sobie radzić z problemami, z życiem, trzeba mieć energię - to uważam jest ważniejsze niż "głodzić się" (wszystko poniżej 1000-1200 to wygląda jak głodówka dla mnie) by zgubić szybko kilka kilogramów. Innymi słowy nie da się wszystkiego zrobić w tym samym czasie, trzeba ustaląć priorytety Jeśli będziesz w stanie utrzymać pewien deficyt kalorii (kilkaset) to ewentualnie schudniesz - prawa fizyki - i to wcale nie musi być duży deficyt

    Powodzenia!

  8. #28
    emenyx2prim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja powiem tak. w naszych glowach jest taka mysl: im mniej bede jadla, tym szybiceij schudne. nic bardziej blednego. Im mniej jemy tym bardziej sobie szkodzimy. Bo sobie spowalaniamy metabolizm, do tego niszczymy organizm nie dostarczajac sobie niezbednych skladnikow. poza tym przestawia sie na tryb oszczedny, i sobie odklada.
    mowisz ze nie zwracasz uwagi na witaminy i inne zwiazki mnieralne. Bardzo niedobrze. na takiej kilku miesecznej diecie, mozesz sie rozchorowac. Nieodbory wapania, slabe widzenia i rozne przypadlosci.
    jedzac normalnie ( czyli gdy nie jestesmy na diecie) nie jest to takie wazne, bo w ilosciach ktore spozywamy sa wszystkie skladniki, i organizm sobie moze czerpac potrzebne skladniki.
    a na diecie z czego ma czerpac jak nie ma z czego.
    Wiem po sobie, ze jak liczylam te kalorie, to tylko sie stresowalam ile czego, zeby nie za duzo,. i waga stala w miejscu i sie dolowalam.
    od kiedy zaczelam wiecej jesc, z podzailem ; sniadanie: weglowodany, obiad: weglowodany, bialko , tluszcz, kolacja bialko i tluszcz . waga ruszyla. I juz dawno nie licze kalorii, i waga spada.
    przeciez ja nie pisze tego, zeby Ci dogryzc czy krytykowac. Po to jest to forum, zebysmy sobie doradzaly, a dieta 500, czy nawet 1000 kcal, to szalenstwo. To jest dobre na pierwsze tygodnie diety, potem trzeba sie normalnie odzywiac, czyli przynajmniej 1500 kcal.
    a poza tym jesli stsosujesz teraz tydzien 500 a potem tydzien 1000 zeby schudnac. to po pewnym zasie bedziesz musiala jeszcze bardziej redukowac. i co na 400, a potem na 300 ??????

  9. #29
    Awatar ikselka
    ikselka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-06-2007
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    11

    Domyślnie

    Emeny nie od dzis czytam Twoje posty i wiem że jestes kobietą z klasą i ani do głowy mi nie przyszło że mi dogryzasz a radzisz Pozatym mądry człowiek za słuszną krytyke sie nie obraża a za głupia sie nie uważam choc nie zawsze mądrze robie Emenko musisz jednak wziąc pod uwage to że kazdy organizm inaczej reaguje na różne typy dietki a jest ich mnóstwo.I naprawde sporo z nich stosowałam.Uwierz mi ze po dłuuuuuugim czasie i różnych niemądrych próbach dojrzałam do decyzji o przejściu na 1000 kcal i to jest to co naprawde mi służy i z czym daje rade.Do podjęcia tej decyzji zmobilizował mnie cytat wyczytany gdzies tu na forum "czy jestes gotowa na diete która bedzie trwała najbliższych 50 lat? " -jakos tak to szło.Najwazniejsze ze dotarło wkoncu że musze trzymac sie czegos z czym bez uszczerbku na zdrowiu i psychice dam rade przez długi czas. I 1000 jest ok Na 1500 przechodze na dwa trzy dni-raz na jakiś czas i podobnie robie w druga strone.I wtedy moja przemiana szaleje a waga spada.Dzięki tej metodzie udało mi sie spaść 15 kg od stycznia,poprawiła mi sie kondycja,skóra,włosy,nie mam zaparć na które cierpiałam lata,a samopoczucie z tendencja pozytywnie wzrostową więc nie jest to chyba najgorszy sposób.Co o tym myślisz?
    Teraz miałam ochote na 500 żeby skurczyc sobie żołądek o czym wspominala Maroxia.Nie wytrzymałam-i nie katuje sie tym nadal bo czuje ze po takim tygodniu zaczęłabym jeśc jak świnka a nie o to mi chodzi.I właśnie w ten sposób,bogata we wszechobecne porady i doświadczenia słucham siebie i chyba nienajgorzej na tym wychodze bo dziś na wadze 84,5. Dziękuje wszystkim za rady których nadal oczekuje i nie bójcie sie mnie krytykować bo nie jestem z tych która sie obraża za prawde

    Marzena jak Ci dzisiaj idzie? Mam juz za soba 7 km rowerka-mimo szczerych chęci nie udało sie wiecej bo wpadli niezapowiedziani goście,ale do końca dnia jeszcze kawał czasu Nie zostawaj w tyle!

  10. #30
    emenyx2prim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    no skoro tak mowisz....ja jak czytam cos takiego to dostaje gesiej skorki
    ja jakos nigdy nie stosowalam zadnych specjalnych die,t typu kopenhadzka, cambrige czy inne cuda.zazwyczaj po prostu ' OGRANICZALAM' lub cos eleimniowalam. Pierwszy raz jako taka dieta to byla ta 1000 kcal. i liczylam te kalorie i sie stresowalam, i po miesiacu mi sie okres zatrzymal , byl taki jakby go nie bylo. i sie przerazilam, bo to byl znak, ze za malo jem. A potem waga i tak jakos nie leciala zbytnio.
    teraz jem wiecej, i i juz od ldugiego czasu nie mailam ani jednego napadu jakiegos glodu, czy ataku na lodowke. I jakos nastawienie tez inne.
    dla mnie 1000 kcal to prawie jak glodowka
    o widze ze ty rowrem jezdzisz ja tez, wczoraj 45 minut dzisiaj nic ( bo nie cwicze codziennie) i jutro bede jezdzic znowu , sprobuje godzine

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •