co ci zwisa czukerku ?
co ci zwisa czukerku ?
Hej, hej... :P
Wlasnie po sniadanku Byla wasa sezam x 3 z almette, chudziutenka :mrgeeen: szyneczke z indyka i kielkami...pychotka! :P Na lunch zrobilam salatke z tunczykiem, zjadlam wczoraj 1/3, kolejna porcja dzisiaj i pewnie wieczorkiem tez... no bo inaczej sie zmarnuje... nie wiedzialam, ze wyjdzie az tle
Waga taka sama jak wczoraj, ale mysle, ze cos tam jest w jelitach.... bo jakos nie moglam isc wczoraj do kibelka
Jutro znowu aqua.... czekam z niecierpliwoscia. Brak planow na wieczor, moze poobwijam sie w folie... a co... takie nowe hobby!
Agus, dokladnie tak samo mysle. Co ma byc to bedzie! Oczywiscie trzeba troszeczke pomoc losowi, ale nic na sile!
Agula, ja musze wchodzic regularnie na wage, bo jak bym tego nie robila, to wydaje mi sie, ze juz poplynelabym strasznie!
Frukti, staram sie Kochana patrzec na zycie optymistycznie, ale jak wiemy roznie to jest!
Gloorku, dziekuje! :P
Adria, ja tez sie czesto zamartwiam i duzo rozmyslam, ale zawsze staram sie przyjmowac ten optymistyczny scenariusz! :P
Czukerek, jak to zalalas? A czym zalalas? No i wlasnie, co tez Ci zwisa?
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Tak trzymać
A tuńczyk to dobry jest? Bo ja fanką ryb to za bardzo nie jestem..
ivonpik !!!tuńczykowy apetyt mi napędziłaś na jutro!!! cieszę się , że znalazłam kogoś , kto nie gani codziennego stawania na wadze
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
Zwisają mi cycki, dolna opona...a telefon neistety przestał. Kurde, jednak słowa "jeśli czegoś mi nie ukradną to tylko po to żebym mogła to zniszczyć" pasuja do mnie jak nic Ja tak czułam, że i tak coś długo mam ten tel
Nie powiem jak, bo szkoda słów Uwierzcie jednak na słowo, że czukerkowa głupota jest bezkresna
Jutro rano spróbuję go jednak uruchomić...choć wątpię, zeby działał. Na razie sie suszy...
Hej
Ty zjadasz sałatkę na trzy raty, a ja bym ją wtrąbiła całą za jednym posiedzeniem.
Muszę powalczyć z tym moim nastawieniem na to, żeby zjeść dużo, żeby nie być głodną...dlaczego ja tak panicznie głodu sie boję? Dla mnie to wielka zagadka
Życzę Ci miłego dnia!
Oj, tuńczyk - uwielbiam - do tego jajeczko, majonez o serze żółtym nie wspomnę.
Za to ja dziś robię sałatkę ziemniaczaną z pieczarkami i drugą pieczarkowo-porową. W piątek idę na małą (około 2 godzinną w moim przypadku) imprezkę biurową Nie wiem tylko ile tych sałatek doniosę, bo M za nimi przepada - o mnie nie mówiąc
ja , tak jak Fruktelka, wszystko wciągam.... MIŁEGO DNIA!!!
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
Zakładki