nie wiem czy to wina zblizającej sie nieuchronnie jesieni, ale czuje sie źle, zarówno psychicznie jak i fizycznie...pocieszające jest tylko to, ze w jesiennych smutkach chudne zawsze kilka kilo...
Mam wrażenie, a wręcz wiem że jem więcej itd, czuje sie jkbym szczuplejsza była, a nawage nawet nie mam ochote wchodzić.... może za jakis czas mi przejdzie:/
Zakładki