Strona 3 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 74

Wątek: MUSI BYĆ 58kg!!

  1. #21
    adamczyk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej i jak idzie? super ze do rozstania podeszlas w taki sposob, niech twoj byly zaluje jak zobaczy jaka tylaseczka sie zrobisz hehehe

    buziaki i milego d nia

  2. #22
    Kler Guest

    Domyślnie

    a witam witam Wszystkich, a w szczególności Adamczyka, która napisała do mnie pierwszy raz ... i mam nadzieję, że nie ostatni;]

    a idzie dziś całkiem nieźle;] Marszobiegi były, choć tak mi sie nie chciało głowy od poduchy odklejać;p

    no, na śniadanko: płatki ******s z mleczkiem...i sobie do tego truskawek wkroiłam, takich prawdziwych truskawek, z działeczki, nie jakieś tam sztucznie pędzone;]
    mmmm, pycha;] ten zapaszek, smaczek;] żyć nie umierać;]

    no, to tyle o jedzonku póki co;]

    między 12:00 a 13:00 mam się spotkać z kolesiem, który mi załatwia pracę w Szkocji;/ kurde blacha, wyjazd ponoć już 21 września;/ ehh, wiem, porażka, ale nie znam angielskiego, od zawsze miałam niemiecki, byłam w klasie germanistycznej i... mimo lekcji angielskiego w liceum, nic nie umiem, znam kilka słów na krzyż... może byś śmiesznie;]

    no, a na 16:00 znów do pracy...

  3. #23
    Kler Guest

    Domyślnie

    Witam;]

    dziś znów jestem po marszobiegach, 1,5h po lesie, a u mnie ten lasek PAGÓRKOWATY;]

    na śniadanko zjadłam płateczki z mleczkiem... i wybrałam się na rynek* po warzywa, ale niestety, wszystko było pozamykane;/ w sumie, dawno tam nie byłam, a słyszałam, że w środy jest otwarte... możliwe, ale może do 9:00?! nie wiem... także popędziłam do osiedlowego sklepu, gdzie za niedużego kalafiorasa dałam... 3,30zł! jak tak można...

    *rynek- wiem, że w większości miast mianem rynku określa się ten "plac z ratuszem w centrum miasta";p u mnie na TAKIE COŚ mówi się: DEPTAK;] a rynek, to niektórych BAZAR, a u mnie bazaru nie ma;p


    p.s. suwaczek stoi nieruchomo, ale tylko dlatego, że wagę mam "nieczynną" ze względu na wyczerpanie baterii, ale obiecuję, że ją wskrzeszę do działania;p
    .................................................. .........................................
    hehe, mam dla was anegdotkę, co do powyższej notki;]

    moja mama pracuje w gimnazjum i po przerwie obiadowej pyta się jednego chłopca
    -Co dzisiaj na obiad?
    -..... i zupa, ale nie wiem, jaka.
    -No a co w niej pływa?
    -nooo, takie białe drzewka...
    -Kalafior, tak?
    -noo... ;]

    POZDRAWIAM!!

  4. #24
    bedechuda19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Cie,
    widze, ze pamietniczek masz juz rozkrecony, super!
    Pisalas cos, ze za duzo jem, a ja mam wrazenie, ze Ty za malutko..
    Opowiem Ci cos, moja kolezanka z klasy zaczela sie odchudzac od lutego i w kwietniu juz bylo widac super efekty, niestety wlasnie jadla duzo za malo, bo teraz gdy wyjechala do Niemiec, mimo ze nie je tak duzo jak sprzed diety, to tyje.A wiesz dlaczego?, bo jej organizm ustawil sie na cos takiego, ze podczas tego, gdy malo jadla jakby tracil na wadze, ale gdy troche zaczela dodawac jedzonka, to on mimo, ze nie jest to super duzo, boi sie aby ona znow nie zaczela go glodzic, wiec odklada zapasy! Najgorsze co moze byc, to dwa miesiace restrykcyjnej diety, spadek wagi, a pozniej powrot.Dlatego lepiej jedz troche wiecej(bo kiedys zakonczysz diete), ale zdrowo, to powrot kg nie powinien sie przytrafic.Jojo spotyka wiekszosc z nas, ale trzeba byc rozsadnym w tym co sie robi, nie ma co sie katowacDieta musi byc przyjemnoscia!
    A tak apropo, ja niewiadomo jak cwaniakuje tutaj, a sama probuje od paru ladnych lat schudnac, udaje sie 7 kg w dol maksymalnie, a pozniej nieszczesny powrot wagi po jakis 3 miesiacach.Tym razem musi byc inaczej!
    Pozdrawiam i buziaki dla Ciebie

  5. #25
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Świetnie Ci idzie, podziwiam za te marszobiegi!!!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  6. #26
    Bridrose jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Dziękuję za odwiedzinki u mnie Zagłebię się w Twój temaciek i dopiero coś napiszę ok Nie chcę się wygłupić,pozdrawiam i miłej nocki życzę i dnia jutrzejszego

  7. #27
    Kler Guest

    Domyślnie

    ~Bedechuda19- właśnie wiem, że jem za mało, ale muszę powiedzieć, że dzisiaj już nie było tak tragicznie;] zjadłam KUPĘ:P płatków, tak, jak mówiłam, pół kalafiorasa;], 5 paróweczek, tych malutkich-cielęcych i jeszcze 3 łyczki maślanki staropolskiej truskawkowej i 7 śliwek- bezmięsnych;] ... więc trochę się tego uzbierało;]
    ~Lili- ah, dziękuję za podziw, ale muszę powiedzieć, że JUTRZEJSZE MARSZOBIEGI SĄ OFICJALNIE ODWOŁANE! (ze względu na mnóstwo gimnastyki przy... [nie bójmy sie użyć tego słowa...] seksie;P)
    ~Bridrose- dziękuję za życzonka;] ... a u mnie nie musisz się w nic zagłębiać;] pisz, co chcesz, wierz mi, nikt nie może się bardziej wygłupić gdziekolwiek, niż ja, więc bez obaw;]

    a więc Drogie Panie z Przyschniętym żołądkiem do kręgosłupa i wystającymi żebrami!
    praktycznie cały rozkład dnia zapisałam powyżej, dodać mogę tyle, że prócz tego wszystkiego byłam jeszcze w pracy... od 16:00 do 20:00...
    POZDRAWIAM!

  8. #28
    Kler Guest

    Domyślnie

    Bilans dzisiejszego dnia: 2x Wasa, kefir buraczkowo-ogórkowy, łyżeczka stołowa szpinaku, 6 parówek cielęcych, plasterek polędwicy z warzywami.


    no, dzień spędziłam całkiem sympatycznie, gimnastyka była;] w tej samej formie, co w notce powyżej;p w pracy też byłam... 4 godzinki. idę spać

    pozdrawiam!;]

  9. #29
    Kler Guest

    Domyślnie

    powiem niczym superniania... ŹLE ŹLE ŹLE...!

    dzisiaj JUŻ zjadłam: 2x Wasa z polędwicą z warzywami, 3 paróweczki moje ulubione-maluśkie, cielęce, jogurt jogobella ze zbożami, troszkę kalafioka, kilka śliwek i kilka malinek, kolbę kukurydzy. wiem, brzmi przerażająco, niech mi ktoś powie, że nie przesadziłam!!!!!!!!!!!!!!

  10. #30
    bedechuda19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej,
    obawiam sie o Ciebie(ah ja glupia, jakbym o siebie tez sie nie bala...), liczysz kalorie?? jesli tak, to mam nadzieje, ze ponizej nie, bo metobolizm sie spowalnia:/, a wiec takie odchudzanie nie ma sensu.Ja sama nie liczylam nigdy kalorii, nie lubie tego i sama byc moze jem stosunkowo za duzo, ale staram sie przyzwyczaic organizm, a pozniej odejmowac troche.Nie chce zeby bylo drastycznie.Mam nadzieje, ze masz ogromnie silna wole, bo ja jedzac to "dzisiaj JUŻ zjadłam: 2x Wasa z polędwicą z warzywami, 3 paróweczki moje ulubione-maluśkie, cielęce, jogurt jogobella ze zbożami, troszkę kalafioka, kilka śliwek i kilka malinek, kolbę kukurydzy" po jakims czasie bym dostala wilczego napadu glodu.Ale podziwiam, ja nie potrafie sobie az tak odmawiac jedzonka
    Mam nadzieje, ze jakos fajnie spedzisz weekend, bo ja jade do pracy... trzymam za Ciebie kciuki i prosze jedz przynajmniej tysiaka!! Aha no i przesadzasz z tym niejedzeniem kobitko
    Pozdrowionka i nie miej mi niczego za zle, pamietaj ze jestesmy tylko ludzmi i ze to czy schudniesz w dwa miesiace czy w pol roku, ma ogromne znaczenie.Im wolniej, tym mniejsze ryzyko JOJO.
    Buzka

Strona 3 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •