Liśka
Masz mojego maila na PW już od kilku dni... pisałam Ci o tym :P
Tobie nie chce się dziś jeść, a ja cierpię...zjadłabym konia z kopytami...mam juz 1700kalorii w żołądku, a siedzę jak na szpilkach... daleko od kuchni, a jedzenie w lodówce trzęsie się ze strachu, bo się boi, że tam zaraz przyjdę. Chyba zaraz pójdę spać i prześpię ten apetyt. Nie chce mi się ruszać, a wysiłek na pewno by mnie uspokoił.
Zakładki