Wątek: 35 kg to sporo-ze wsparciem dam rade;-]

ale mi waga może lada momęt stanąć w miejscu,więc chyba te 4 kg to nie tak wiele,a pozatym 1000 kalori dziennie i najważniejsze ,że nie jem mniej niz powinnam,a nie jest tak,że im z większą wagą zaczynasz to początki są lepsze-w sęsie,że pierwszy okres można sporo zgubic??

luz pzrez pierwszy okres to woda spada i te no resztki z brzuszka wiec chudnie sie szybko... potem np u mnie był pzrestój ale dałam rade choc niemal wyłam z zalu to sie trzymałam diety a waga nic... a potem ruuuuszyło...

a no właśnie tego się juz zaczynam bać ,że stane w miejscu i zwątpie ale mam nadzieje,że nie,wsumie dlatego też niechce sie codziennie ważyć bo potem jak stane to bym szału dostała,a tak raz w tygodniu najwyżej se poklne

wiesz ja pzrez 4 miesiace codziennie sie wazyłam co do grama i zapisywałam, wykresy robiłam jak głupia... masakra...

no ja wole sie tak nie ważyć,fajnie jak waga spada,ale jak stanie to można napewno oszaleć
teraz to ty już masz tylko kilka msłych kg kochana więc jest już bardzo dobrze-też tak chcem

a bedzie pieknie spadac juz postaram sie o motywacje 4U poza tym ja niecierpliwa jestem wiec właze na wage i nierzadko 2 razy dziennie

no moją motywacja jestes napewno ty
taka prawda

witam ponownie
zaczne od tego,że debilka zemnie straszna-zgrzeszyłam-zjadłam 2 kawały piernika
dzieci prosiły to zrobiłam,a potem jak ten sęp się żuciłam,ale ja głupia jestem
przekroczyłam o jakieś 300 kalori dniówke

jedno mnie w tym wszystkim ucieszyło ,że jak zjadłam ,a jadłam strasznie łapczywie-to po chwili normalnie mnie na wymioty wzieło,teraz siedze i jeszcze czuje jakbym słonia zjadła-no i po jaki grzyb ja to zrobiłam
jakby mąż był juz w domu to by mnie przypilnował ,a tak nie miał kto....

witam wszystkich
właśnie ustalam sobie co zjem ...znaczy się plan na cały dzień.Postanowiłam robić meni na cały dzień ,powiesić se na lodówce i może dam rade.Wczoraj zgrzeszyłam ,ale dziś już zaczoł się nowy dzień i czas na poprawe