Strona 6 z 8 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 74

Wątek: Znow podejmuje walke z tłuszczykiem

  1. #51
    dancia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam moje kochane
    Nie było mnie troszke , choróbsko mnie dopadło i nie odpuszczało , pozarażałam
    dzieci no i zrobił sie szpital w domu.
    Ale już jest dużo lepiej i postanawiam nadrobić zaległości
    Domek już posprzątany , okna pomyte ,przystrojone więc moge odsapnąć.
    Teraz ogarnia mnie szalenstwo zakupów ,prezenty jeszcze nie kupione ale z tym to nie ma problemu tylko mieć kase
    Na mikołajki dostałam od hanego pierscionek śliczny w zamian za zaręczynowy który przepadł.Poszłam w pracy do łazienki ściągnełam go jak myłam rece ,wróciłam za chwile ale juz zapij wodą ,ślad po nim zaginął ,a taki był oryginalny z szafirowym oczkiem , miałam go 12 lat hmmmm trudno

    Z dietką bywało różnie, ale ogólnie nie wyszło tak zle bo waże 78 kg
    Żołądek się zmniejszył więc nie upomina się tak mocno o papu
    Słodycze w miare możliwości ograniczone i nawet zauważyłam że już mi tak nie smakują jak kiedyś dziwne
    Z ćwiczeń był tylko callanetics i czasami gimnastyka nocna
    Ciekawe jak przeżyje świeta to dopiero będzie próba charakteru

    Pozdrawiam was cieplutko i lece zobaczyć co się u was dzieje
    Buziaczki

  2. #52
    CzarnaWampirzyca Guest

    Domyślnie

    miłego piąteczku

  3. #53
    dancia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam kochane

    No u mnie w domku juz swieta. Wczoraj ubraliśmy choinke piekną ,zywą i pachnącą .Troche wczesnie ale to ze wzgledu na dzieci zeby sie nacieszyly.Najwiekszy ubaw miał duduś , co chwile podchodził do choinki i robił ding dong tylko patrzeć jak zaraz bomkii bedą lecieć A jaki był zdziwiony jak zobaczył siebie w bombce . Jeszcze nie zajarzyl ze wisza cukierki na choince ale to kwestia czasu

    Dietkowanie idzie niezle, nie licze kalorii bo nie ma czasu , ale nie obzeram sie ,nie jem wieczorami , mam sporo ruchu ,słodycze ograniczone nawet za bardzo nie mam ochoty.


    Pozdrawiam was bardzo cieplutko
    Buziaczki

  4. #54
    Lisia Guest

    Domyślnie

    ciesze sie Kochana ze swietnie dietka idzie ach dudus zje cukierki wierze w niego

  5. #55
    CzarnaWampirzyca Guest

    Domyślnie

    ja też niedawno ubierałam choinkę z siostrą....gorzej zawsze jest z rozbieraniem jej no ale co tam przynajmniej dużo śmiechu przy ubieraniu jest.
    Miłego piątku

  6. #56
    dancia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem załamana znowu w domu wszyscy chorzy.
    Duduś co chwile zwraca już nie wiem ile razy prałam pościel , wszyscy na antybiotykach - tragedia.
    Jeszcze tyle gotowania a ja ledwo żyje , przez to odchudzanie moja odporność pewnie spadła okropnie bo wszystko sie mnie czepia . Jak człowiek chory to nic mu sie nie chce, a to taki wspaniały okres

    Ale cóż, takie życie , mam tylko nadzieje że jutro bedzie lepiej

    Wampirku,Lisia, marlush pozdrawiam gorąco
    Buziaki

  7. #57
    dancia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i po swiętach
    Tyle przygotowań , biegania , sprzatania po nocach nie spania i trzy dni mineły w expresowym tempie .
    Ale warto było , rodzinka się spotkała w komplecie, co rok jest nas coraz więcej Za rok znowu jeden dzidzius przybedzie. Było bardzo wesoło i sympatycznie.
    Z jedzonkiem nie było tak zle , troche nagrzeszyłam ale nie za wiele Alkoholu nie piłam bo antybiotyk brałam
    Ogólnie jestem z siebie dumna
    Dzisiaj jestem juz na nocce także sobie troszke odpoczne

    Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco
    No i zaczynamy od jutra dietkowanie

  8. #58
    dancia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i odbiłam sobie podwójnie
    Nażarłam sie przez ten sylwester i nowy rok że szkoda gadać.Znów czuje sie grubo,żle no i mam potworne wyrzuty sumienia I jak tu przejść znów na diete
    nic mi sie nie chce, jestem wściekła
    Ja chyba nie dam rady ,może już mam być zawsze gruba

    Nie zrażajcie sie moim podłym nastrojem moje kochane .Pozdrawiam was w Nowym Roku 2008

  9. #59
    dancia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jezu ale ja marudze jak stara baba ale dosyć tego
    Pewnie dlatego nikt do mnie nie zagląda
    Ale nic to trza brać sie w garsc i przede wszystkim ograniczyc słodycze bo sie rozszalałam ostatnio
    No i ruchu wiecej koniecznieeeeeeeeeeeeeeee
    Bedzie git .W lipcu ide na wesele i chciałabym żeby mowili mi jak ladnie schudłam a nie jak przytyłam Zawsze się znajdzie jakaś życzliwa ciocia która spierniczy humor
    i po zabawie , prawda moje kochane

    JA WAM POKAŻĘ KOCHANE CIOCIE

  10. #60
    dancia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam moje kochane

    Jestem dzisiaj w pracy i tak się nudze że oszaleć można ,oczywiście ciągle bym coś
    szamała Własnie zjadłam pół słoika ogórków konserwowych i chyba pękne
    I wszystko byłoby ok gdyby nie urodziny koleżanki w pracy i zeżarty kawałek toru Mrożony wiśniowy za którym nawet nie przepadam Ludzka zachłanność nie zna granic .
    Ale nic to jutro bedzie bez słodyczy , mam nadzieje


    Pozdrawiam Kochane.
    Ps. Czy u Was też jest takie lodowicho , bo u nas masakra strach jechać autem
    Buziaki

Strona 6 z 8 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •