Kurde u mnie w liceum na 29 osób było 2 facetów, ale po roku jeden zwiał (czy ktos mu się dziwi?), a ten drugi to chyba w sobie miał wiecej pierwiastka zeńskiego niż na to wyglądało wiec jakoś z nami wytrzymał
Teraz na studiach znowu na 28 bab aż 2 pary spodni, ale obaj zajęci więc doopa. A ja zawsze wolałam facetów. Ahh oni są tacy prosci w obsłudzę (tylko jeden drążek) i się nie obrażają o nic, a "nie" tzn "nie i ****" i koniec.
Zakładki