-
No to faktycznie beznadziejny ten plan...
Hmmm szkoda tych warzyw... mialam nadzieje, ze cos ciekawego bedzie
Ja to leniwa jestem, ale jak mi sie zdazaly takie "ciekawe" plany, to chodzilam tylko na cwiczenia... No chyba, ze byly na prawde ciekawe wyklady Ale tych bylo mniej niz wiecej... niestety...
Milego dnia zycze!!! I wytrwalosci!!!
-
30 minut done. Mogloby być więcej, ale się nie chcę przed angielskim spocić :P
Caro - mam nadzieję, że na ćwiczeniach będzie coś konkretniejszego. No i podejrzewam, że pójdę jeszcze z raz czy dwa na ten wykład i oleję go Chociaż jak zwykle nowy semestr = silne postanowienie chodzenia na wszystkie zajęcia
-
z czasem silna potrzeba chodzenia na wszystkie zajecia, zmieni sie w silna potrzebe wiekszej ilosci snu
-
no ja też mam silne postanowienie, że w tym semestrze będę chodzić na wszystkie zajęcia.
dobrze, że tylko w piątek muszę wstawać na rano. inaczej bym nie dała rady. i tak pewnie nie dam rady z tym postanowieniem. nie ma się co łudzić. pewnie będzie jak zwykle
hehehhehe
oraz ja też chce pojeździć na rowerze, ale takim prawdziwym
miłego dnia
-
Mój prawdziwy zardzewiał
Wiecie co? Ja już nie mam siły na ten semestr No po prostu... ja chyba jakaś mało odporna jestem, no ale ja nie wiem jak wytrzymam 3 dni w tygodniu od 8 do 20 w pełnej gotowości mózgowej, po prostu nie wiem :P Kurde blade już mi się nie chce, a mam jeszcze próbę dzisiaj do 20, no i normalnie sobie nie wyobrażam, jak do tego dojdzie jeszcze nauka. No a praktyki to ja chyba w wakacje będę odwalać Jezuu.. a do tego jeszcze siłownia oraz tańce latino w ramach wf No i gdzie tu czas na życie towarzyskie? :P
Chociaż tak po cichu podejrzewam, że poniedziałki i wtorki będę sobie olewać, bo mam prawie tylko wykłady
No a z angielskiego już na za tydzień test zapowiedziała, póki nie mamy jeszcze nauki normalnej. No tak - zapewne przy następnych testach będzie pytała, czy przypadkiem nie mamy jakiegoś koła. No normalnie prrrrr szalona heh...
I wtranżoliłam przed chwilą jogurt naturalny z dżemem truskawkowym, znaczy tak ze dwie łyżeczki dżemu. Choć jestem pełna...
Ale mnie brzuch teraz boli...
-
eeeeeeeeeeeeeelllllllllllllllooooooooooooo laska
1.to moj rower mi pokazuje jak jezdze godzine jakies 100 kcal... i czyj licznik szwankuje??
2. kiedys przyniosłam kalendarz z TiRem do szkoly zeby w klasie powiesic a kolega do mnie "Ty ale Ty tirówka jestes!"
3. ja tez mam rozje...cahny plan... po 3 gozdiny okienka codziennie
pozdrawiam
-
Lisia - no najprawdopodobniej mój jest do dupy, bo się szybkość spalania kalorii nie zmienia w miarę zwiększania oporu przy tej samej prędkości pedałowania, więc helołł, coś jest nie tak :P
Heh się mi się jeszcze przypomniało (chyba) jak kiedyś Xixa (chyba) się na czerwono trzepnęła (chyba), no i pojechałam jej komplementem, że nie wygląda jak kurew. No a może mi się tylko przyśniło, ale to dawno było
No a 3 h to jeszcze, właśnie tak mam w poniedziałek - wykład 3h okienka angielski 3h i 15 min okienka i próba :P Dziś mam np całe 5h okienka, no a jutro godzinę, no i tak nie wiadomo co robić w tym czasie w sumie...
A tak w ogóle to się dziś zważyłam und jest 82,8 hehe Ale wiecie co? Przede mną trzeba centymetr schować! Bo się poschizowałam i się mierzę codziennie, a to jeszcze głupsze niż codzienne ważenie jest. Młotek z mnie...
A i jeszcze wczoraj po niezwykle męczącym dniu jeździłam jeszcze 30minut całe. Jestem dumna z siebie. A i porobiłam brzuszki, takie.. całe, z hantelkami i jeszcze parę ćwiczeń na łapy z hantelkami o 23 :P
Boli mnie ass od siedzenia na wykładach
No to pa, znaczy może Was poodwiedzam :P
-
Pieknie pieknie Gratuluje kolejnego spadku
Co do okienek, to jak to co robic Ucyzc sie pilnie
Cora mi cos wcisnela i mi klawisze zle dzialaja... masakra jakas y ta klawiatura....
-
super. gratuluje spadku.
mi te 84.5 chyba zostanie do końca życia :P
-
Gratuluję przesunięcia tickera w prawo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki