Oj tam miarodajne niemiarodajne... Ważne, że motywuje! :P
jak to mówią :
pierwsze koty za płoty
Ujaaaa...głowa boli
Wczoraj miałem integracyjne wyjście w miasto z kolegami z pracy Troszkę się popiło...i teraz głowa boli...pustynia jakaś taka w gardle...i w ogóle nienajlepiej Idę chyba poleżeć...
No ale z kolegami z pracy się zintegrowałem koncertowo
A jak z odchudzaniem ?
Ja się ostatnio taniego wina ochlałam
No nie takiego taniego 6.5 ziko kosztowało:P
heh, co na jakiś wątek wchodzę, tam ktoś narzeka na kaca :P
już nie mówiąc o tym, że ja wczoraj przeżyłam najgorszego kaca w moim życiu
no ale fajnie, że imprezka się udała
Ból głowy to koszt integracji, ale jeśli integracja udana ...
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Matko... dotarłam nareszcie do tego, co trzeba Zobaczyłam Twój nick u alexa Postanowiłam popatrzeć co tam wypisujesz u siebie no i sprawdzić drugiego faceta, którego spotkałam na forum Okazało sie jednak, że nie jesteś jedyny... no, ale wracając do Ciebie... hm... jakby to rzec... miałeś dość skomplikowane perypetie No, ale koniec z tym widzę i znów do nas wracasz To bardzo, bardzo dobrze. Trudno jest wyjaśnić co się czuje czytając Twoje poprzednie pamiętniki i te mądre słowa, które pisałeś, ale ogólnie podsumuję... jestem pod wrażeniem Twojej osoby Chciałam też pogratulować kolejnego powrotu Trzymam kciuki żeby tym razem się udało Będę sprawdzać, czy znów gdzieś nie zniknąłeś, bo jak znikniesz... lepiej tego nie rób :P
Hej Miśki ! Przepraszam, że nie odpisuję na Wasze posty ale kocioł mam ostry...dlaczego ? O tym poniżej...ale naprawdę dzieje się, oj dzieje się
Na razie to mam newsa...a mianowicie kolejne podsumowanko...bo jak w mordę szczelił to właśnie dwa tygodnie mijają
A więc wygląda to tak...
Wzrost : 193 cm
Waga : 156.7 ( -0.9 w ostatnim tygodniu ) [ -3.1 w ostatnim miesiącu ] < -3.1 od początku diety >
Pas : 144 ( -1 w ostatnim tygodniu ) [ -6 w ostatnim miesiącu ] < -6 od początku diety >
BMI : 40.8 ==> -2.1 od początku diety
Źle nie jest chyba...Ela uczyniła cuda normalnie, cały czas tendencja spadkowa...niewiele bo niewiele ale do dołu. I o to chodzi
=================================================
A co poza tym ? Razem z moją ukochaną podjęliśmy decyzję o wyfrunięciu z domku...i szukamy mieszkania Bieganie po agencjach, dzwonienie, oglądanie...zabiera mi praktycznie cały wolny czas po pracy...zostaje mi trochę na sen i prysznic Nawet nie wiecie jak trudno znaleźć mieszkanie jak się nie zarabia dużej kasy. Ale wierzymy, że znajdziemy
Niooo...to tymczasem...dziękuję za wsparcie i pozdrawiam wszystkich
Uuu.. poważna decyzja... Znajdziecie na pewno
Gratuluję dołu i trzymam kciuki za kolejne :P
Zakładki