Strona 146 z 164 PierwszyPierwszy ... 46 96 136 144 145 146 147 148 156 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,451 do 1,460 z 1633

Wątek: Jado i myśli nieuczesane...

  1. #1451
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Jado sliczny plan i mam nadzieje, ze juz go wdrozylas w zycie. Ja rowniez zycze Ci realizacji najbardziej punktu 2 i 3 bo mimo, ze wyglada niewinnie i latwe do wykonania to jednak jest bardzo trudne. Pozdrowionka i zycze milego dnia.

  2. #1452
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    A co u Pani słychać???
    Pozdrawiam i miłego dnia

  3. #1453
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry :P
    Ach, jaki tu u mnie ruch, jak na monciaku w letni dzień.

    Co słychać? Teraz jest tak:
    chodzę nabuzowana, jak chmura gradowa, bo... zbliża sie @.Nawet się koleżance niewinnie oberwało ,
    pracy full tak, że już nie wiem co jest na cito, a co na cito do potęgi entej. A niestety tego drugiego o wiele więcej niż zwykle, a i jeszcze masa spraw zaległych ikoniecznych do wykonania, bo terminy lecą,
    złożyłam już wniosek o urlop od czwartku do 2 lutego (zaległy za ub.rok), aby odsapnąć trochę od pracy i ludzi co dzień widzianych. No i nie wiem, co z tego wyniknie, bo mi dziś przed końcem pracy wrzucili kolejne tematy nieciepiące zwłoki, a w ciągu jednego jutrzejszego dnia (nawet pracując do północy ) nie uda mi się wszystkiego zrobić

    Co do jadania, to....hmmm Różnie, bo np. dziś po posiedzeniu zarządu wyszłam już tak głodna i czułam wewnętrzne rozdygotanie z powodu obniżki cukru, że pierszą myślą było - lecę do sklepu obok i kupię sobie drożdżówę albo dwie.
    Ale, że najpierw poszłam zrobićsobie herbatę rokitnikową, to przy okazji z lodówki wzięłam jogurt naturalny i garść rodzynek, które miałam do niego + ciasto ziarniste co zjadłam. Chyba było OK.
    Niestety nie zjadłam posiłku lanczowego, więc po powrocie do domu byłam głodna, jak wilk i od razu włupiłam obiad ciut przyduży
    Najważniejsze, że było to ok. 16.30, więc jeśli się jeszcze na coś dziś wieczorem połaszę, to raczej będzie to jabłko lub mandarynki i herbata Sencha z żurawiną i cytyną. Pychaaaaa

    Dobra, a teraz lecę dalej zwiedzać wątki :P

  4. #1454
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Cześć Słonko!

    A czy do pracy nie możesz zabierać jakiegoś dziennego zapotrzebowania na jedzonko?
    Potem głód by ciebie nie dopadał....
    Dużo nie zjadłaś ale nie potrzebnie cukier się obnizył i głodna byłaś.
    To nie jest miłe uczucie.

    Pozdrawiam Ciebie i trzymam kciuki abyś miała wkońcu ciut więcej czasu

  5. #1455
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hurrrrra jestem od dziś na urlopie, hurrrrrrrrrrra

    I ha ha hhhhhhhhhhhhaaaaaaaaaa, bo obudziałam się się o piątej rano, czyli pół godziny przed czasem, jak zwykle do pracy i ........ zaczęłam myśleć o ...... pracy właśnie
    Myślalam o tymo czym zapominiałam, albo że coś muszę zapisać, aby zrobić po powrocie itd. Tak mnie te rozmyślania zajęły, że usnęłam i obudziłam się ponownie o ósmej rano
    Jejćku, już nie pamiętam kiedy tak późno wstałam. Ale dobrze mi z tym.
    Obecnie jestem po śniadanku z mężowskim i drobnych porządkach w rachunkach domowych. Męża wyekspediowałam po nasz planowany zakup aparatu cyfrowego, a sama teraz myk do kompa i forum :P
    Na piętnastą jestem umówiona do pani Magdy- kosmetyczki, aby zrobić porządek z moim pyszczychem, więc pierwszy dzień choć krótkiego, ale urlopu mam zajęty samymi przyjemnymi sprawami.

    Oskubanko,
    ja zabieram ze sobą posiłki na śniadanie, przegryzkę i na coś lanczowego.

    Problem jest z tym, że nie mam czasu podejść do kuchni i zabrać tego do siebie do pokoju i zjeść. O jedzeniu w naszej pracowej kuchni już w ogóle nie ma szans Poprostu tracę poczucie czasu, gdy jestem zajęta jakiś problemem, a że coś mi wypada oprócz planowanych zajęć, to robi się młyn.
    Wiem, że na tym tylko ja źle wychodzę, ale powoli acz skutecznie zaczynam zmieniać swoją postawę do wielu spraw i może uda mi się ten mój kokon całkiem rozciąć.
    Wiem, że tak będzie. A pomoże mi w tym właśnie rozpoczęty urlopik. Byłam już w takim momencie zmęczenia, że zaczynałam "gryźć ludzi". Nie lubię tego, bo jest to nie w porządku wobec "pogryzionego" i wymaga dodatkowego wydatkowania energii w postaci przeprosin, wyjaśnień itd.
    O nie, nie myślcie, że jestem taka, co stawia zawsze i tylko na swoim i nie potrafi przepraszać. To nie to. Chodzi mi o tak sytuację, gdy zrobię przykrość komuś, kto niczym nie zawinił a niestety znalazł się przypadkiem w polu mego rażenia.

    Bike, Daniku,
    dziękuję za Waszą pamięć o mnie. Dziękuję za wiarę w mój kokoni plan. I tak, macie rację, że te punkty wiele zmienią. Wszystko jest w nas, naszej głowie, podświadomości. Zmiany bolą, wiem. Ale też wiem, że chcę tego bólu, bo chcę zmian.

    Doris23,
    oj Nie, nie radzę Ci czytać całego tego wątku. Daj i sobie i mnie szansę, że te ostatnie 2-3 strony to początek. Bo tak się czuję teraz dobrze i sama ze sobą i z moim kokonim planem.

    Dziękuję Wszystkim, że jesteście, pozdrawiam

  6. #1456
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Spryciula - męża wyeksponowała po zakupki a sama do kompa
    A może zabieraj z kuchni pracowej do swojego pokoju jedzonko
    Ja tam mam w biurze, że moje papau lezy na parapecie za mną.
    I mam w nosie że to nie estetyczne!
    I mało to - jem kiedy jestem głodna a nie kiedy mogę!!!

    Fajnie masz - idziesz do pani Magdy
    Ja nigdy nie byłam u kosmetyczki.
    Narazie sama walczę z moim pyszczkiem

    Ale masz fajnie - urlopik!
    Ja muszę poczekać do lata.
    A raczej chcę poczekać bo mam 26 dni

    Pozdrawiam i miłego dnia

  7. #1457
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ha,
    ja też mam 26 dni z b.roku.

    A ten urlopik to jest za 2006 rok, zaległy. I to jeszcze nie koniec, bo jeszcze mi tydzień tego zaległego zostało

    Z tym jedzeniem na oknie też już próbowałam. Jedyne co pomaga to telefon - komórka.
    Tzn. musiałabym sobie z telefonie ustawić co dzień przypominacza, który o określonej godzinie zacznie brzęczeć, że czas na papu.

    Ja głodna jestem rano i wówoczas pałaszuję śniadanie. Potem dużo piję wody, herbaty zielonej, ziołowej lub mieszkanki owocowej, bo to szybkie do przygotowania i łatwe w konsumpcji. Nawet pisząc na kompie czy rozmawiając przez telefon wykonalne.
    A jedzenie wymaga więcej uwagi i spokoju. Tak, więc w ferworze zajęć zapijam się, zapominam o głodzie i stąd taka sytuacja, że jest 15-ta a ja nie zjadłam tego co ze sobą przytargałam.
    O, właśnie przypomniało mi się, że w lodówce został serek wiejski, który mialam wczoraj zjeść . Jak wrócę po urlopie to wyrzucę go, chyba że dziewczyny wcześniej dojrzą, że już mu termin ważności minął

    Acha, mąż z aparatem wrócił i rozbraja zabawkę Ale się cieszy. Ja zresztą też. :P

  8. #1458
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Kochanie moje musisz coś wymyśleć z jedzeniem w pracy!!!

    A jak mąż się skońćzy bawić to niech Ci fotkę strzeli a Ty wklej!

    Obiecaj mi to....

  9. #1459
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Jaduś, pozdrawiam cieplutko
    dziękuję za tę bryzę, i po cichutku zazdroszczę tego widoku z okna
    nasze morze jest najpiękniejsze na świecie, to na obrazku jest ciepłe i takie sielankowe, ale nasz Bałtyk to dzieło sztuki, które bardzo wyszło panu Bogu
    odpoczywaj na urlopie, no i oczywiście dietkuj grzecznie
    buziaki

  10. #1460
    doris23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dorciu Daję Ci szansę, że to początek Twojego kokoniego planu.Do dzieła.
    Ale pomimo tego, chciałabym powolutku przeczytać Twój wątek. A to dlatego, że wydajesz mi się interesującą osobą, ot co
    Bycz się na tym urlopie do bólu i sprawiaj sobie jak najwięcej przyjemności.
    Ty już miałaś dość ludzi na jakiś czas, a mi ich bardzo brakuje. Jestem z dzieckiem w domu od 7 miesięcy, mam ograniczony kontakt ze światem i czuję, że się uwsteczniam Ja uwielbiam ludzi, a zwłaszcza takich od których się czegoś uczę i którzy mnie mobilzują do działania, myślenia, lepszego życia.
    Życzę udanego urlopu i naładowania akumulatorów.
    No i żeby dietkowo było zdrowo i mało kalorycznie.
    Buziole

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •