-
-
-
Słoneczko co u Ciebie?
Pozdrawiam
-
Dietkowe buziaki lecą z Wawki do Jadusi
-
Dziękuję Wam wszystkim za wizyty u mnie na wątku.
Będę się powtarzać, ale to jest na prawdę bardzo miłe, że ktoś o mnie pamięta i robi to zupełnie bezinteresownie.
Coś niecoś już u Was na wątkach skrobnęłam co u mnie słychać, więc właściwie nie mam już co pisać.
Chyba, że podzielę się z Wami obseracją, którą dziś poczyniłam...
Otóż z braku czasu mniej jem, a z jego nadmiaru wrzucam w siebie zastraszające ilości żarła ze wskazaniem na chleb i jeszcze raz chleb z omastą.
Wiem, wiem Ameryki nie okryłam.
Jednakże to jest jeden z elementów mego otłuszczenia. Pracuję, aby zmienić ten nawyk.
Kolejna sprawa brak systematyczności i logicznego żywienia się, aby nie spowalaniać jeszcze bardziej metabolizmu.
Trudno mi określić jak jest on niski, ale zapewne i z racji wielekroć powtarzającego się efektu jojo, jak i wieku spadł i to bardzo.
Potrzebna jest mi wskazówka jak go podnieść i obawiam się, że będzie to pomoc fachowca. Ale gdzie go znaleźć? No i co ważne mieć pewność, że jest to dobry fachowiec, który wie jak pomóc takim, jak ja trudnym przypadkom?
Dobranoc, serdeczności
-
Jado wiem że dasz radę!
Mój metabolizm też był kiepski ale odkąd mam 2 prace to jem jak szalona i chudnę sporo.
Sama jestem zaskoczona ale mi się efekt podoba.
Tylko muszę zapanować w odpowiednim momencie bo anorektyczką nie chcę być.
A w domu już mnie 1 osoba tak nazywa!
Pozdrawiam
-
WITAJ TRUDNY PRZYPADKU
DZIEKUJE ZA BRYZE
SZKODA ,ZE BEDE NAD MORZEM TAK DALEKO OD CIEBIE
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj Jaduś
ja tam fachowcem od tych spraw nie jestem, ale tak sobie kombinuję w moim małym rozumku, że może ćwiczonka fizyczne podkręcają nam metabolizm
czy nie
bo sama nie wiem...
ale ćwiczę, i będę ćwiczyła, bo jakoś zauważyłam, że od razu mam więcej energii i chęci do życia po moich dywanowcach
całuski wysyłam niedzielne i życzę wspaniałego dnia
-
-
Poniedziałek rano, ja pośniadaniu, które miało, gdy podliczyłam 502 kcal
No, to teraz nie dziwi mnie, że nabieram tłuszczu, miast go wysuszać ze swego ciała
Wniosek: liczyć, liczyć i jeszcze raz liczyć.... Oj, a ja tak nie lubię rachunków
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki