Wątek: Jado i myśli nieuczesane...

JADO a SZARIK??????
Zapomniałyście o Szariku??





zdjęcia może nie najlepszej jakości, ale Szarik jest!!
Buziaki
Ula

JADO!!!!!
A GDZIE TWOJA BIEDRONECZKA????

ALE MIŚ TEŻ SŁODKI

MIŁEGO DNIA
ULA

Jado kochana - udanego weekendu i dużo uśmiechu na twarzy

Pozdrawiam sobotnio

źle

witaj wojskowa dziewczyno--twister mam nadzieje ,że to nie sloik z dżemem z biedronki??????-----maszracje ruch to potęga ja ostatnio nawet do 1800 cal dobijałam no i nie przytyłam -tylko kilo zwaliłam . no ale zapiepsz miałam od 8 rano do 1 w nocy
Teraz tylko sie obawiam aby nie nabrać -więc zaraz sie biore za dywanowe ćwiczenia.
pozdrawiam i zycze wytrwałości

Jado, twisterek wytrzymuje obciążenie nawet 91 kilo, sprawdziłam ... a co do ewentualnych uwag mutanta popromiennego , to radzę nie robić tego w jego obecności ... nauczona doświadczeniem, wszystkie ćwiczenia wykonuję w samotności, jedynie sporty ekstremalne (jak to malowniczo określa Oskubana ) można uprawiać we dwoje, nie będąc przy tym ( raczej ) narażoną na drwiny z jego strony ... także możesz spokojnie wejść na twisterek i kręcić się na nim do woli, oczywiście w odosobnieniu ... i spalaj te wstrętne kalorie ... ja też dziś nabiegałam się ok 5 godzin po największym centrum handlowym w Europie - Arkadia... nogi mi wlazły w tyłek, a i tak nie obeszłam całego tego olbrzyma... no to nie wiem ile ja tam spaliłam tych kalorii ... pozdrawiam

Pozdrawiam niedzielnie

Na tapczanie leży leń,
nic nie robi cały dzień!

Jak to, ja nic nie robię?
A kto leży na tapczanie?
A kto pobrudził dziś ubranie?
A kto pluł i łapał?
A kto się podrapał?

Cóż nie jest to dosłownie przytoczony wiersz o leniu, ale znakomicie oddaje moje dzisiejsze zajęcia. No oprócz 20 minut na twisteku, który wytrzymał moją wagę i jest nadal cały po obrotach prowo- lewo, lewo-prawo itd.

a co slychać u ciebie w tą smętną niedziele --musztrujesz czy ćwiczysz??????