Wątek: Jado i myśli nieuczesane...

Oj,
cały dzień pisałam i choć jeszcze jestem w pracy to już mi się nie chce i dlatego wdepnęłam na forum na chwilę relaksu :P

Jutro rano wystawię sobie ocenę za dzisiejszy dzień z moich trzech przedmiotów...

Dziękuję za odwiedzinki i pozdrowionka, do Was ślę także serdeczności, paaaa :P

Dzień dobry,

hmmm zerknęłam na mój pierwszy post i ........oj jest gorzej niż przypuszczałam, bo:

upłynęło 19 miesięcy, a moja waga miast być niższa zwiększyła się o 2 kg
potwierdził się mój słomiany zapał do wszystkiego
dowiodłam, jak to jest być forumowiczką portalu Dieta.pl i jednocześnie dywersantką własnych postanowień i zobowiązań

To tyle wstępem do dalszej oceny:
Skala ocen od 0 do 10 punktów za każdy przedmiot.

Oceny za 13.03.2006 roku
maziowanie ciałka (MC) - 5 pkt
wciąganie brzucha (WC) - 2 pkt
nauka jedzenia (NJ) - 0 pkt, a nawet minus zero
Średnia: 2,33

BEDZIE DOBRZE PRZEGON TYLKO LENIWCA

Jaduś, pozdrawiam wtorkowo

Jaduś? Mazidłujesz się balsamem z olejkami aromatycznymi i chodzisz w folii?....Codziennie?....
Podobają mi się Twoje przedmioty. Sama oceniłabym się na średną 0,00 ze wskazaniem na dążenie do minus nieskończoności.....
Jeśli chodzi o brak konsekwencji, to mam dokładnie to samo, co Ty....jestem dywersantem własnych postanowień.... Ale wiesz co? Ja naprawdę wierzę, że nam się uda! Jaduś, bierzmy się do roboty i wspierajmy po starej znajomości!
Aha, ładna babka z Ciebie!
Buziaki!

Hejka,

dziękuje Wam dziewczyny za słowa wsparcia :P

Oceny za 14.03.2006 roku
MC - 10 pkt :P
WC - 2 pkt
NJ - 0 pkt
Średnia: 4

Hehehe, niby ocena zadowalająca ,ale nie jest zadowalająca, bo zyskanie wyższej średniej tylko dzięki temu, że się na noc wyfoliowałam nie jest niczym spektakularnym.

A propo's pytania Aieczki, to ja się co dzień nie foliuję.
Dobrą oceną dam sobie także i w tedy, gdy wykonam czynności związane z wcieraniem w ciało preparatów pojędrniająco-wyszczuplająco-antycelulitowo-nawilżających, bowiem razno jeszcze pełna zapału robię to, a wieczorem mam miliony usprawiedliwień, aby nic już nie robic i iść spać

Co do nauki jedzenia to :
w poniedziełek 13.03. br. w pracy trzymałam się dzielnie, ale po powrocie do domu po 19.00 zrobiłam sobie koncert życzeń i tym sposobem dobiłam do niemal 2600 kcal, co przy założeniu, że mam jadać w granicach 1300-1500 kcal/dzień było sporym przekroczeniem,
we wtorek 14.03. br. trzymałam się dobrze, ale bilans kaloryczny zaburzył mi kawałek Bożenkowego imieniowego ciasta i tym sposobem wylądowałam na niemal 1900 kcal. Jedno co zrobiłam dobrze to cukierki, jakie oprócz ciasta, były przydzielone zaniosłam do domu i dałam mężowskiemu. Ucieszył się

Jeśli chodzi o jakość posiłków to jest źle, ale pracuje nad tym i coś wymyślę, aby było jak najlepiej i od strony pożywności, kaloryczności i co tu dużo mówić smaku, bo nie mam zamiaru się katować jakimiś pulpami i innym bezsmakowymi paćkami.

WITAM I POZDRAWIAM ZYCZE NIECH KILOGRAMKI LECA, LECA ...

Jeśli chodzi o jakość posiłków to jest źle, ale pracuje nad tym i coś wymyślę, aby było jak najlepiej i od strony pożywności, kaloryczności i co tu dużo mówić smaku, bo nie mam zamiaru się katować jakimiś pulpami i innym bezsmakowymi paćkami.

MASZ RACJE

Jaduś, jak coś interesującego i szybkiego w wykonaniu wymyślisz, to szybko mi powiedz, bo ja mam pustkę pomysłową i nic interesującego nie gotuję......
Ile razy wciągasz ten brzuch?....I przetrzymujesz trochę na wdechu?.....

Jaduś, buziak środowy

POZDRAWIAM CIE POPOŁUDNIOWO